Na chorobę Romana nie ma lekarstwa, ale możesz pomóc mu w walce o lepszą sprawność!
Nasz ukochany tata od wielu lat zmaga się z chorobą, która diametralnie zmieniła życie całej naszej rodziny. Zawsze był pogodnym, pełnym energii mężczyzną. Z dnia na dzień musiał zacząć walkę o sprawność! Choroba zaatakowała, gdy tata miał zaledwie 33 lata. Przez długi czas lekarze nie byli do końca pewni, co się z nim dzieje. Po dokładniejszych badaniach w końcu usłyszeliśmy druzgocącą diagnozę: stwardnienie rozsiane! Ciężko było uwierzyć, że to spotkało właśnie naszego tatę, i to w tak młodym wieku… Z początku choroba objawiała się dość łagodnie, jednak z czasem tata stawał się coraz słabszy i ciężej było mu chodzić. Nawet podstawowe, codzienne czynności zaczęły sprawiać mu problemy. Cały czas stara się być jak najbardziej samodzielny, lecz coraz częściej potrzebuje naszej pomocy. Tata potrzebuje intensywnej rehabilitacji, by wzmocnić jego nogi i ręce. Wymaga też regularnych konsultacji lekarskich, a także sprzętu i artykułów medycznych. Niestety to ogromny koszt… Coraz ciężej jest nam zapewniać tacie wszystko, co jest mu niezbędne do lepszego funkcjonowania. Na stwardnienie rozsiane nie ma lekarstwa. Jedyne, co możemy zrobić dla naszego taty, to pomóc mu w walce o lepszą sprawność. Wierzymy, że z Waszym wsparciem jego codzienność może stać się łatwiejsza! Prosimy, pomóżcie naszemu ukochanemu tacie! Dzieci Romana