Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Liliana Kukulska
Liliana Kukulska , 6 lat

Pomóż Lilce w trudnej walce o sprawność❗️

Nasza córeczka urodziła się zdrowa. Była naszą wyczekiwaną dziewczynką, spośród jej dwóch starszych braci. Niestety z czasem zaczęliśmy zauważać coraz więcej niepokojących objawów w jej rozwoju.  Liliana przestała reagować na imię, żyła w swoim świecie, nie interesowała się otoczeniem i kontaktem z nami. Przeprowadziliśmy szereg badań, które doprowadziły nas do diagnozy. Nasza córeczka cierpi na całościowe zaburzenia rozwoju, które skutecznie uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Dzięki intensywnej rehabilitacji, ciężkiej pracy i determinacji – nasza Lilka w końcu zaczęła reagować na otoczenie. Panie w przedszkolu terapeutycznym zauważają, że zaczęła szukać kontaktu z innymi dziećmi i się otwierać. Niestety nadal nie mówi, a to dla nas największy problem.  Lilka jest pod opieką i stałą kontrolą wielu specjalistów, ma zapewnione odpowiednie terapie i zajęcia. Niestety to wszystko generuje ogromne koszty, które znacząco obciążają nasz budżet. Nie możemy z nich zrezygnować, bo tylko to daje szansę na jej możliwie jak najlepszy rozwój i lepszą przyszłość. Musimy zwrócić się o pomoc. Chcielibyśmy w końcu usłyszeć upragnione „kocham Cię mamo i tato”. Dzięki Twojej pomocy nasza Lilka dostanie szansę na kontynuację niezbędnej rehabilitacji, która może poprawić jej funkcjonowanie. Otwórz dla niej swoje serce! Rodzice

341 zł
Kubuś Chwaliszewski
Kubuś Chwaliszewski , 6 lat

POMÓŻ mi odzyskać dzieciństwo mojego synka....

Wszystko rozpoczęło się w 2022 roku. Kubuś wylądował w szpitalu z powodu pierwszego ataku. Nie da się opisać słowami, jak bardzo się o niego bałem… Myślałem, że stracę dziecko, które tak bardzo kocham!  Synek spędził w szpitalu długie dwa tygodnie, do domu wróciliśmy z diagnozą padaczki. Nasza rzeczywistość diametralnie się zmieniła. Kubuś przyjmuje leki, jest pod ciągłą opieką lekarską. Nieustannie kontrolujemy krew. Syn coraz gorzej to znosi, czasem przy badaniu musi go przytrzymywać kilka osób. W każdym miesiącu jeździmy do wielu specjalistów, powtarzamy też badania EEG. W większości przypadków są to wizyty prywatne. Nie mogę czekać na  dostępne terminy, ponieważ na podstawie wyników neurolog na bieżąco dobiera synkowi dawkę leków. Dojazdy do lekarzy to dla nas męcząca droga, za każdym razem ponad 50 km w jedną stronę. Są to niemałe koszty. Kubuś różnie znosi takie wyjazdy. Pyta mnie, dokąd jedziemy, zaczyna płakać i mówi mi, że się bardzo boi. Gdy widzę synka w takim stanie, sam ledwo powstrzymuję łzy… Codziennie boję się o moje dziecko. Nigdy nie wiem, kiedy nadejdzie atak. Staram się, żeby pomimo choroby, Kubuś miał normalne dzieciństwo. Już prawie połowę swojego życia spędził w gabinetach lekarskich…  Największą pasją synka są dinozaury, w wolnych chwilach zabieram go do różnych parków o takiej tematyce. Jednak ciężko mu wytłumaczyć, że nie może bawić się jak inne dzieci. Trampoliny, karuzele, zjeżdżalnie – to wszystko to zakazane dla niego atrakcje.  Przed nami jeszcze długa droga… Stan Kubusia musi być nieustannie monitorowany. Każdego miesiąca lista wizyt lekarskich jest coraz dłuższa, a stan mojego konta drastycznie maleje. Nie mogę pozwolić, żeby pieniądze przeszkodziły mi w zapewnieniu synkowi jak najlepszej opieki. Z całego serca proszę Was o wsparcie. Tata Kubusia

340 zł
Emilia Komorowska
Emilia Komorowska , 24 lata

Nasza córka wciąż pokonuje kolejne przeszkody. Wesprzyj ją w trudnej codzienności!

Nasza córka Emilka do 16 roku życia rozwijała się w zasadzie prawidłowo. W zasadzie, bo w 1 klasie szkoły podstawowej zdiagnozowano u niej dysleksję oraz lekkie opóźnienie rozwojowe. Tłumaczono nam, że dzieci rozwijają się skokowo i Emi zapewne w pewnym momencie wyrówna swoje braki. Niestety, nie wyrównała... Gdy była w 3 klasie gimnazjum nastąpił u niej pierwszy epizod silnej psychozy maniakalnej. Diagnoza: zaburzenia dwubiegunowe, schizofreniczne, niestety lekooporne oraz niepełnosprawność intelektualna. Całe nasze dotychczasowe życie runęło w gruzach. Wiele miesięcy, ponad 4 lata pobytów w szpitalach, przyniosło ustabilizowanie Emilki, na tyle, że mogłaby funkcjonować w miarę normalnie.  Niestety, leczenie farmakologiczne powoduje spustoszenie w organizmie córki. Ataki spowodowały, że Emi funkcjonuje intelektualnie jak 10-letnia dziewczynka. Zdarzają się też niekontrolowanie napady lękowo-dezorientacyjne, w trakcie których nie wie, kim jest, gdzie jest, kto jest z nią. Dlatego córka zawsze wymaga obecności innej osoby. W wyniku podawanych leków stabilizujących córka ma uszkodzoną tarczycę, powiększoną śledzionę i wątrobę i w związku z tym potrzebne są kolejne leki. Bardzo dużym problemem, z którym walczymy od dawna, jest trądzik. Skóra twarzy, ramiona, plecy Emi potrzebują specjalistycznego leczenia i pielęgnacji. Robimy wszystko, żeby doprowadzić skórę do możliwie najlepszego stanu.  Córka wymaga stałej rehabilitacji ruchowej, psychoterapii, opieki poradni psychiatrycznej, psychologicznej, neurologicznej, endokrynologicznej, dermatologicznej i dietetycznej. Systematycznie musimy wykonywać badania krwi. Emila bierze udział w warsztatach zajęciowych, nigdy jednak nie podejmie pracy, nie założy rodziny, nie pójdzie z przyjaciółką czy chłopakiem do kina albo na kawę ... Na zawsze będzie ze mną. Opieka, leczenie, środki pielęgnacyjne i dojazdy pochłaniają bardzo dużo pieniędzy. Jeśli możesz, pomóż w naszej nierównej walce o dobre życie Emilki – dziewczyny, która zasługuje na wszystko, to co najlepsze. Rodzice

340 zł
Antoni Wróbel
Antoni Wróbel , 5 lat

By dramatyczny początek nie oznaczał trudnego życia – Wspieramy Antosia❗️

W konsekwencji komplikacji okołoporodowych Antek urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Zdiagnozowano u niego obustronną stopę końsko-szpotawą, zewnętrzną torsję piszczeli, brak pełnego wyprostu w stawie łokciowym oraz niedowład, przez który jest rehabilitowany od pierwszych dni. W październiku 2023 roku Antek skończył 4 lata. Chodzi do przedszkola, pomimo chorób stara się dorównać swoim rówieśnikom. Nawet zdarza mu się łobuzować! Ale to wszystko, co mamy teraz, jeszcze do niedawna wydawało się niemożliwe. Wszystko wskazywało na to, że urodzę zdrowego synka. Ciąża przebiegała bez problemów. Byłam już po wszystkich badaniach, również prenatalnych. Z niecierpliwością wyczekiwałam przyjścia na świat maleństwa. W życiu nie pomyślałabym, że coś pójdzie nie tak. Przyszłej mamie nie chce to nawet przejść przez myśl. W szpitalu podczas porodu wszystko się zmieniło – zaczęła się dramatyczna walka Antosia! Synek miał słabe odruchy życiowe i obniżone napięcie mięśniowe. W pierwszych minutach musiał być reanimowany! Nie mogłam w to uwierzyć! Czułam tylko strach o ukochane dziecko! Wszystkie komplikacje okołoporodowe doprowadziły do trwałych konsekwencji w postaci mózgowego porażenia dziecięcego. Obecnie cały czas się leczymy, Antoś miał łamane nóżki, znowu założony gips... Domyślam się, że ciężko było mu zrozumieć, dlaczego coś takiego się działo. Ale musiał nauczyć się chodzić na nowo. Na szczęście synek szybko radzi sobie z nową sytuację. Zaczął też mówić i idzie mu coraz lepiej! Widząc to, rozpiera mnie duma i chcę dalej walczyć o jego lepsze jutro i samodzielność.  Dzięki poprzedniej zbiórce udało nam się zebrać środki, które wspomogły nas w kosztach leczenia i rehabilitacji. To ogromna pomoc, za którą jesteśmy dozgonnie wdzięczni! Przed nami dalsze konsultacje u ortopedy. Chcielibyśmy znów mieć możliwość opłacenia wizyt u specjalistów, które są niezbędne, żeby wspomóc rozwój. Dotychczas sami pokrywaliśmy koszty rehabilitacji, dojazdów i leczenia synka, jednak nie jest to łatwe, bo wszystkie wydatki zaczynają przerastać nasze możliwości. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, za każdy gest wsparcia! Kinga, mama

336 zł
Dawid Głowacki
Dawid Głowacki , 20 lat

Nowy wózek może odmienić moją codzienność❗️Bardzo proszę o wsparcie 🚨

Zacząłem chorować, gdy skończyłem 6 lat. Pierwszymi objawami był ból mięśni po wysiłku. Bardzo zaniepokoiło to rodziców, dlatego przeszedłem szczegółowe badania. Niestety, ostateczną diagnozę poznałem dopiero po dłuższym czasie... Cierpię na choroby neurologiczne i niepełnosprawność narządu ruchu. Ze względu na swoje problemy zdrowotne poruszam się wyłącznie na wózku inwalidzkim. Uczęszczam na rehabilitację 2 razy w tygodniu. Niestety lekarze dotychczas nie zaproponowali żadnego leczenia... Pozostaje mi ćwiczyć, by nie doprowadzić do postępu choroby. Na co dzień mieszkam z rodzicami, którzy bardzo mnie wspierają. Mogę również liczyć na dziewczynę, która zawsze jest przy mnie i nie pozwala się poddać. Interesuję się samochodami, posiadam prawo jazdy i własne auto, jednak potrzebuję pomocy z wózkiem – jest za ciężki i za duży, żebym mógł go sam schować.  Chciałbym zebrać pieniądze na zakup nowego wózka, który sprawi, że będę jeszcze bardziej samodzielny niż dotychczas. Chcę również zacząć pracę oraz rozwijać się zawodowo pomimo niepełnosprawności. Planuję też zamieszkać z moją dziewczyną, która bardzo mi pomaga z wózkiem. Nie mogę pozwolić, by niepełnosprawność przekreśliła całą moją przyszłość. Pomimo choroby jestem szczęśliwym i aktywnym człowiekiem. Z Waszym wsparciem będę mógł korzystać z życia jeszcze bardziej… Bardzo proszę o pomoc! Dawid

335 zł
Denis Borysławski
Denis Borysławski , 4 latka

Mały bohater w walce o zdrowie❗️Potrzebne wsparcie❗️

Mój Denis to wyjątkowy chłopiec. Emanuje radością i ciekawością świata, chociaż na co dzień zmaga się z szeregiem poważnych chorób. Zespół Westa, porażenie mózgowe, słabowidzenie, opóźnienie w rozwoju. Dzielnie stawia im czoła, ale ile siły może wykrzesać z siebie 4-letnie dziecko? Denis uwielbia muzykę, słuchać różnych dźwięków... W ten sposób nie tylko się bawi, ale też poznaje świat w bardziej przystępny dla siebie sposób. Na co dzień korzystamy z zajęć sensorycznych, pomocy psychologa, logopedy i fizjoterapeuty. Sesje pomagają mu lepiej zrozumieć siebie i świat wokół i jednocześnie rozwijać umiejętności społeczne i komunikacyjne. Mój synek to mój mały bohater. Codziennie pokonuje swoje ograniczenia i kiedy mi już brakuje sił, kiedy codzienność mnie przygniata, jego wola walki pokazuje mi, że jest o co walczyć. Widzę jak mimo trudności i ograniczeń szuka swoich pasji i jestem wtedy najdumniejszą matką na ziemi. Ale moja duma i szczęście rozbijają się o mur, jakim są pieniądze. Koszty rehabilitacji, leczenia i wizyt u specjalistów są ogromne i po prostu mnie na nie nie stać. Dlatego bardzo proszę o pomoc, o najmniejszą wpłatę, którą mogłabym zabezpieczyć przyszłość mojego dziecka i jego zdrowia. Nawet mała cegiełka może tutaj zdziałać cuda. Iryna, mama

335,00 zł ( 3,14% )
Brakuje: 10 304,00 zł
Adaś Maliszewski
Adaś Maliszewski , 7 lat

Adaś walczy o swoją przyszłość❗️Potrzebuje Twojej pomocy❗️

Adaś jest wesołym, mądrym chłopcem. Niestety często także samotnym i zamkniętym w sobie...  Gdy nasz synek miał 3 latka, zdiagnozowano u niego autyzm atypowy. Niepokoiło nas, że w tamtym wieku nadal nie potrafił mówić i że często pojawiały się wybuchy agresji. Zauważyliśmy także spore problemy w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami. Mieliśmy nadzieję, że to tylko drobne kłopoty, z którymi Adaś szybko sobie poradzi... Niestety specjaliści byli zgodni w ocenie schorzenia naszego synka. Autyzm to szerokie spektrum trudności, z którymi musi on sobie na co dzień radzić. Widzimy, jak bardzo się stara, ale też jak bardzo wszystko przeżywa. Adaś jest w trakcie intensywnej terapii logopedycznej. Potrafi mówić, ale robi to bardzo niewyraźnie i często trudno go zrozumieć. Wywołuje to u niego frustrację, złość i smutek. Tak bardzo chciałby coś powiedzieć, coś przekazać, ale jest nierozumiany. Nasz synek ciągle ma też kłopoty w relacjach z innymi dziećmi. Widzimy, że jest tak jakby niedopasowany do otoczenia.  W związku z tym zapewniamy Adasiowi stały kontakt z psychologiem i trening umiejętności społecznych. Wiemy, że gdy tylko nauczy się on przezwyciężać trudności związane z jego diagnozą — życie stanie się dla niego łatwiejsze i przyjemniejsze. Wierzymy, że Adaś nie będzie już samotny. Pragniemy zapewnić naszemu synkowi wszystko, czego potrzebuje. Ceny terapii i częstych konsultacji ze specjalistami ciągle wzrastają, a nasze możliwości finansowe są ograniczone. Prosimy Was zatem o wsparcie. Każda forma pomocy Adasiowi jest na wagę złota. Wszystkim, którzy zdecydowali się wpłacić choć złotówkę z całego serca dziękujemy. Rodzice Adasia

334,00 zł ( 4,9% )
Brakuje: 6 475,00 zł
Dastin Cyza
Dastin Cyza , 6 lat

Autyzm odbiera mojemu synkowi dzieciństwo! Pomóż mu!

Dobrze pamiętam ten moment, gdy dowiedziałam się o ciąży. Byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie! Od początku nie mogłam się doczekać naszego pierwszego spotkania oraz widoku jego ślicznych oczek. Z niecierpliwością oczekiwałam jego narodzin, jednocześnie tworząc w głowie szczęśliwe scenariusze naszego wspólnego życia. Gdy pierwszy raz wzięłam go w ramiona, wyzwoliło się nieopisane uczucie matczynej miłości. Pierwsze chwile życia synka wyglądały dokładnie tak, jak sobie wymarzyłam. Dastin urodził się zdrowy. Niestety los postanowił wywrócić nasze życie do góry nogami... Przyglądając się innym dzieciom, zaczęłam zauważać, że syn miewa problemy z rozwojem. Postanowiłam skonsultować to z lekarzami. Moje obawy się potwierdziły. Po szeregu badań stwierdzono u niego autyzm dziecięcy. Wtedy mój świat doszczętnie się zawalił. Mieszkamy w małej miejscowości, gdzie dostęp do lekarzy jest bardzo ograniczony. Aby zapewnić Dastinowi odpowiednie leczenie i rehabilitację, musimy jeździć do innych miast. Synek nie potrafi komunikować swoich potrzeb, nie mówi oraz potrzebuje specjalnego żywienia. Zapewnienie mu niezbędnego leczenia oraz sprzętu rehabilitacyjnego jest bardzo kosztowne. To, co już posiadamy, nie wystarcza. Dastin nadal zmaga się z problemami z równowagą oraz dotykiem, a jego dieta to specjalne jedzenie medyczne.  Dzięki włączeniu do codzienności oprogramowania Mówik komunikacja z Dastinem stałaby się łatwiejsza, co byłoby ogromnym krokiem naprzód. Jednak koszt takiego sprzętu znacznie przekracza nasze możliwości. Dlatego dziś zwracam się do Was z gorącą prośbą o wsparcie. Dzięki Wam Dastin otrzyma szansę na dalszy rozwój i lepsze zrozumienie świata, który go otacza. Mój syn mógłby robić rzeczy, które od zawsze były ograniczane przez autyzm – bawić się oraz uczyć. Nie pozwólmy, aby brak środków zatrzymał postępy, które syn już osiągnął. Wasza pomoc to więcej niż tylko pieniądze – to nadzieja na lepszą przyszłość dla całej naszej rodziny. Proszę, pomóżcie Dastinowi w tej trudnej walce. Wspólnie możemy sprawić, że jego życie stanie się choć trochę łatwiejsze. Monika, mama Dastina

333 zł
Szymon Gos
Szymon Gos , 8 lat

Każdego dnia boję się o mojego synka! POMOCY!

Na początku wszystko było dobrze, a Szymonek nie wykazywał żadnych niepokojących zachowań. Niestety z czasem zaczęły mnie martwić sytuacje, w których bywał agresywny nie tylko dla siebie, ale i całego otoczenia. Punktem kulminacyjnym było nagminne szukanie przez niego sytuacji niebezpiecznych... Szymonek próbował wbiegać pod samochód, bił rówieśników i nie raz potrafił się skaleczyć. Bardzo się o niego bałam. Nie mogłam nawet myśleć o pozostawieniu go, chociaż na moment, bez mojej opieki! Ponieważ te sytuacje nie ustępowały, musiałam skontrolować jego zachowanie u lekarza. Diagnoza była wielkim zaskoczeniem! Synek ma orzeczenie o niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim, oraz zdiagnozowano u niego autyzm.   Jego choroba utrudnia mu codzienność i zdobywanie każdej nowej umiejętności. Synek nie zawsze reaguje na swoje imię, ma problem z nawiązywaniem relacji i mówieniem. Szymon zamknął się gdzieś w swoim świecie, z którego wychodzi tylko, gdy czuje się bezpiecznie lub ma lepszy dzień...  U mojego dziecka zostało wykryte również obniżone napięcie mięśniowe. Niezwłocznie zaczęliśmy współpracę z fizjoterapeutą, przez co dziś zauważam niesamowite rezultaty. Synek coraz lepiej chodzi i mniej narzeka na ból nóg. Jednak, aby efekty były trwałe, rehabilitacja musi być ciągła, co generuje ogromne koszty… Obecnie Szymonek uczęszcza do specjalistycznego przedszkola, gdzie objęty jest terapią. Jest pod stałą opieką logopedy, ma zapewniony trening umiejętności społecznych i terapię SI. Niedługo jednak rozpocznie naukę w szkole, a to wszystko będę musiała zorganizować na własną rękę.  Pragnę zapewnić mu dodatkowe zajęcia i regularne terapie, których koszty są w tej chwili ogromne. Kolejne diagnozy sugerują, że rehabilitacja powinna być regularna — boję się, że nie wystarczy mi pieniędzy, a przecież chodzi o przyszłość mojego synka.  Dziękuję za dotychczasową pomoc, naprawdę wiele dla nas znaczy. Jednak wsparcie jest nam dalej potrzebne. Dzięki Tobie Szymonkowi będzie żyło się po prostu lepiej. Pragnę, by był bezpieczny dla siebie i dla innych, a w przyszłości samodzielny i szczęśliwy!  Mama Szymka

330 zł