Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Ewa Puchacz
5 dni do końca
Ewa Puchacz , 4 latka

Jej uśmiech kryje wymagającą walkę o zdrowie❗️Potrzebna pomoc 🚨

Nasza Ewunia jest wesołą, pozytywną, silną i niesamowicie odważną dziewczynką. Jestem bardzo dumna z jej sukcesów, ma ogromne zamiłowanie do nauki. Wszystko chce robić sama, choć czasem jest to bardzo trudne, szczególnie w momentach wybuchów emocji, podczas których nie jestem w stanie jej pomóc...   Nasza historia zaczęła się w 20. tygodniu ciąży. Wtedy u mojej córki zdiagnozowano wrodzoną wadę serca. Myśleliśmy, że to już wszystko, ale los znów nas zaskoczył w 33. tygodniu ciąży. Pewnego dnia przestałam czuć ruchy dziecka. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie wykonano mi cięcie cesarskie w trybie natychmiastowym. Tak właśnie zaczęła się nasza trudna droga. Spędziliśmy 10 dni na oddziale intensywnej terapii, 2 miesiące w szpitalu. Córeczka urodziła się w bardzo ciężkim stanie, miała duże krwotoki, torbiel w mózgu. Przetaczano jej krew. Szans na przeżycie było niewiele...    Po opuszczeniu szpitala od razu udaliśmy się do poradni kardiologicznej. Córka była pod stałą opieką lekarzy. Niestety niedługo później los zadał kolejny cios... U Ewy zdiagnozowano dziecięce porażenie mózgowe.  Mamy jeszcze synka, który również wymaga opieki. Męża nie ma z nami, pracuje w innym kraju, wysyła nam pieniążki, żebyśmy mieli z czego żyć i opłacać leczenie... Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji i musimy prosić o pomoc. Po dwóch latach rehabilitacji Ewa nauczyła się przewracać, raczkować, więcej mówić... Musimy zapewniać jej specjalistyczne terapie, zajęcia, sprzęt rehabilitacyjny i wszystko, co niezbędne, by miała szansę na sprawność... Bardzo prosimy o wsparcie. Twój mały gest może odmienić naszą codzienność. Chcemy patrzeć na uśmiech córeczki, obserwować jej rozwój, być przy niej w najważniejszych momentach w jej życiu. Marzymy, by była sprawna i poradziła sobie, gdy nas zabraknie. Prosimy o wsparcie... Rodzice

250 zł
Tymon Pałka
2 dni do końca
Tymon Pałka , 4 latka

Walczymy o jego rozwój z całych sił – u Tymusia wykryto AUTYZM!

Urodził nam się zdrowy synek – wyczekany, ukochany od pierwszego bicia serca, po prostu nasz Tymuś. Szczęściu nie było końca! Lekarze nie podejrzewali żadnych chorób. Mogliśmy się tylko cieszyć. Gdy Tymon miał 2 lata, zaczęliśmy podejrzewać spektrum autyzmu… Uciekanie wzrokiem, niereagowanie na imię,  trudności w rozumieniu i wyrażaniu uczuć, zaburzenia empatii, brak mowy – to typowe zachowania dla dzieci z tym zaburzeniem. Pół roku później przypuszczenia potwierdzili lekarze. Tymon cierpi również na nadwrażliwość słuchową oraz zaburzenia sensoryczne. Aby pomóc naszemu synkowi, jak najlepiej się rozwijać, potrzebujemy środków na opłacenie leczenia, terapii i niezwykle ważnych sprzętów do rehabilitacji. Tylko z Twoją pomocą będzie to możliwe. Już teraz dziękujemy Ci za otwarte serce i chęć niesienia pomocy. Dzięki Tobie Tymuś ma większe szanse. Dzięki Tobie może być bardziej samodzielnym chłopcem. Rodzice

250 zł
Denis Magda
Denis Magda , 12 lat

O milimetr od śmierci...

Koszmar naszego syna Denisa rozegrał się w lipcu 2015 roku, kiedy miał zaledwie 3-latka... Pies w typie wilczura skoczył mu do twarzy. Nie mogliśmy uwierzyć w to co się stało, zwierzę w krótkiej chwili rozszarpało buzię naszego małego dziecka! Szok, ból, przeraźliwy płacz... Nigdy nie zapomnimy tamtego dnia. Byliśmy tacy przerażeni! Niepewni tego co będzie dalej. Patrzenie jak cierpi twoje dziecko to najgorsze, co może spotkać rodzica. Sceny tamtego felernego lata zostaną z nami już na zawsze... Syn przeszedł wiele operacji. W wyniku ugryzienia stracił właściwie połowę lewej strony twarzy. Rana zaczynała się w kąciku oka, a kończyła milimetr od tętnicy. Tylko milimetr dzielił Denisa od śmierci! Dziś, po 7 latach od wypadku nie grozi mu już niebezpieczeństwo. Jednak blizny na twarzy już zawsze będą przypominały o tym koszmarze... Za każdym razie, gdy ktoś zapyta, co się stało, syn zaczyna płakać. Wciąż pyta, czy da się coś zrobić z niechcianymi pamiątkami na jego twarzy. Dlatego bardzo prosimy o pomoc w uzbieraniu środków na operację plastyczną i dalsze leczenie. Nie chcemy, by Denis żył w cieniu tych potwornych wydarzeń. Każda podarowana złotówka da naszemu dziecku szansę na pozbycie się tych strasznych wspomnień. Patrycja i Krzysztof, rodzice

249 zł
Antek Nowak
Antek Nowak , 7 lat

Antek każdego dnia walczy o rozwój i lepsze funkcjonowanie! Pomożesz?

Początkowo nic nie wskazywało na to, z jak dużymi trudnościami będzie mierzyć się nasz synek. Dopiero gdy Antoś poszedł do przedszkola, usłyszeliśmy od jego wychowawczyń o pierwszych niepokojących objawach… Nasz synek miał problemy z nawiązywaniem relacji z rówieśnikami oraz odnajdywaniu się w sytuacjach społecznych. Bardzo martwiliśmy się o synka, więc zgodnie z sugestiami nauczycielek rozpoczęliśmy poszukiwać przyczyn trudności naszego dziecka. Jednocześnie wraz z kontynuowaniem diagnostyki, otoczyliśmy Antka pomocą na wielu polach. Z czasem syn zaczął korzystać z pomocy psychologa, logopedy, neurologa, a także uczęszczać na Trening Umiejętności Społecznych i terapię integracji sensorycznej. Ostateczna diagnoza potwierdziła podejrzenia wychowawczyń Antka. Stwierdzono u niego całościowe zaburzenia rozwojowe – autyzm atypowy. W momencie diagnozy wiedzieliśmy już, że nasze dziecko będzie potrzebowało opieki specjalistów jeszcze przez wiele lat.  Staramy się jednak nie poddawać. Każdego dnia widzimy kolejne małe postępy – lepszą równowagę, łatwiejsze kontakty z kolegą z zajęć czy rozwijające się umiejętności radzenia sobie z trudnymi emocjami. Wiemy, że przed nami jeszcze długa droga, lecz to jedyna szansa na lepsze funkcjonowanie Antka w przyszłości.  Niestety, koszty związane z terapią, rehabilitacją i opieką specjalistów są bardzo wysokie i ciężko jest nam je udźwignąć samodzielnie. Prosimy, pomóżcie nam zawalczyć o lepsze jutro Antka! To właśnie teraz, gdy jest jeszcze dzieckiem, możemy wypracować najwięcej! Będziemy wdzięczni za każdą cegiełkę, która przybliży nas do celu. Wierzymy, że dobro wysłane w świat – wraca z podwójną mocą.  Rodzice Antka

246,00 zł ( 0,64% )
Brakuje: 38 052,00 zł
Ksawery Mistewicz
Ksawery Mistewicz , 6 lat

Dla Ksawerego każdy dzień to wyzwanie – POMÓŻ!

Ksawery od najmłodszych lat zmaga się z autyzmem. Jego codzienność jest pełna wyzwań. Zadania, które dla wielu z nas mogą wydawać się proste, dla niego stanowią ogromny problem… Największą trudnością są dla Ksawerego relacje z rówieśnikami. Synek ma też problemy z samodzielnością, pomagamy mu nawet w najprostszych czynnościach, jak wizyta w toalecie. Kolejnym obszarem, który wymaga szczególnej pracy, są emocje. Ksawery bardzo źle znosi zmiany, nie lubi nowych rzeczy. Nawet jedzenie na jego talerzu musi mieć określony kształt. Gdy się zdenerwuje, przeraźliwie krzyczy. Zdarza się to niejednokrotnie w miejscach publicznych… Ksawery każdego dnia stara się pokonywać swoje ograniczenia. W tej walce niezbędne są specjalistyczne zajęcia u logopedy, terapia integracji sensorycznej, czy fizjoterapia. Niestety to wszystko jest bardzo kosztowne. Jako rodzice, najbardziej na świecie pragniemy, żeby nasz synek mógł dalej się rozwijać i czerpać radość z życia. Każda wpłata to dla nas nieoceniona pomoc! Rodzice Ksawerego

245 zł
Nicola Zielińska
Nicola Zielińska , 12 lat

Ten uśmiech skrywa wymagającą walkę o zdrowie❗️Pomożesz❓

Nicola, pomimo trudności i problemów zdrowotnych, które zrzucił na jej drogę los, jest bardzo energiczną, wesołą i ambitną dziewczynką. Uwielbia tańczyć, śpiewać, występować przed publicznością. Na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Ma wielkie marzenia i plany, które mogą się spełnić… Potrzebna jest tylko Twoja pomoc! Nicola urodziła się z zespołem Downa. Osoby z trisomią 21 chromosomu mierzą się z innym spojrzeniem na świat, zmianami w budowie i funkcjonowaniu ciała, ale są równie unikalne pod względem osobowości i pasji, jak każdy inny człowiek. Taka właśnie jest moja córeczka. Nicola stara się brać z życia pełnymi garściami. Ma wiele pasji, marzeń. Uwielbia spotkania z przyjaciółmi, taniec, śpiew. Gdy jest na scenie, w swoim żywiole, choć na chwilę udaje jej się zapomnieć o problemach zdrowotnych, z którymi musi się mierzyć. Niestety, szara rzeczywistość nie daje o sobie zapomnieć na długo. Córeczka jest pod stałą opieką endokrynologa, neurologa i okulisty. Aby móc w miarę samodzielnie funkcjonować potrzebuje rehabilitacji, zajęć ogólnorozwojowych i wyjazdów na turnusy. Efekty tych terapii pomagają jej być bardziej samodzielną, jednak ich koszt znacznie przekracza nasze możliwości finansowe.  Bardzo prosimy o pomoc. Być może dla Ciebie to mały gest, dla Nicoli szansa na spełnienie marzeń o godnym życiu, mimo wyzwań związanych z zespołem Downa. Otworzysz swoje wielkie serce? Jestem pewna, że znajdzie się tam choć trochę miejsca dla mojej kochanej córki. Mama Nikoli

243,00 zł ( 1,14% )
Brakuje: 21 034,00 zł
Marcel Cichy
12 dni do końca
Marcel Cichy , 4 latka

Autyzm kontra Marcelek! Zawalcz ze mną o przyszłość mojego synka!

Kiedy Marcelek miał zaledwie rok, konieczne było przeprowadzenie operacji usunięcia przepukliny pachwinowej, znajdującej się na jego malutkim ciele. Zabieg przebiegł prawidłowo, ale po trzech dniach synek zachorował na sepsę! Marcel pokonał chorobę, jednak zaczęłam zauważać u niego niepokojące zachowania. Synek stał się bardzo agresywny. Potrafił bić i płakać przez kilka godzin, aż do utraty sił. Byłam przerażona, ponieważ wcześniej, przed chorobą, nie wykazywał żadnych tego typu zachowań…  Dodatkowo moje dziecko zatraciło wszystkie wypracowane dotychczas umiejętności. Marcel przestał próbować chodzić i nic nie mówił. Zaniepokojona udałam się do pediatry, który skierował nas na dalszą diagnostykę, która trwała przez bardzo długi czas. Gdy finalnie otrzymałam wyniki, byłam przerażona. Wszystko wskazywało na to, że mój syn ma autyzm!  Lekarze już wcześniej głośno mówili o swoich przypuszczeniach, jednak ciężko jest się przygotować na taką diagnozę. Autyzmu nie da się wyleczyć, jest to schorzenie, z którym mój Marcelek musi nauczyć się żyć!  Przez problemy z regulacją emocji synek musiał zostać przeniesiony do specjalistycznego przedszkola, gdzie na co dzień objęty jest profesjonalną opieką. Ostatnio jednak dowiedziałam się o konieczności rozpoczęcia dodatkowej terapii logopedycznej. Niestety nie jest łatwo dostać się do specjalisty, który będzie w stanie odpowiedzieć na wszystkie potrzeby mojego dziecka.  Odnalazłam terapeutkę, która jest gotowa rozpocząć pracę z moim synkiem, niestety przyjmuje wyłącznie prywatnie. Mam jeszcze trójkę małych dzieci i nie jestem w stanie opłacić terapii Marcelka.  Dlatego z całego serca proszę Cię o wsparcie! Chciałabym, żeby Marcel miał szansę na sprawne życie. Marzę, by pokonał przeciwności losu i stał się szczęśliwym mężczyzną i miał dobrą przyszłość, na którą zasługuje… Nie bądź obojętny, potrzeba naprawdę niewiele, aby uczynić jego świat lepszym! Dorota, mama Marcelka

243 zł
Irena Neswitajlo
Irena Neswitajlo , 15 lat

Operacja w cieniu wojny... Pomóż Irynie stanąć na nogi❗️

9 kwietnia 2009 roku przyszła na świat nasza piękna i zdrowa córeczka. Zaczęła krzyczeć tak głośno, że lekarze z uśmiechem wróżyli jej karierę śpiewaczki operowej. Nasza rodzina stała się szczęśliwa, ale po 10 latach to szczęście zostało nam odebrane. Stan fizyczny i rozwój intelektualny córki zaczęły się pogarszać, więc zaczęło się chodzenie po lekarzach. Najpierw w Odessie, potem Kijów, Lwów, Charków… Diagnozy zmieniały się jak pogoda na wiosnę, a odpowiedzi, dlaczego tak się stało, nie mamy do dziś. Nasza dziewczynka dziś jest już nastolatką. Od 4 lat porusza się na wózku inwalidzkim… Decyzja o nim była bardzo trudna i emocjonalna, ale nie mieliśmy wyboru. Potem w 2023 roku już w trakcie wojny odbyła się operacja.  Warunki były trudne, ale odmówiono nam zabiegu gdzie indziej. Na szczęście operacja się udała. Po 2 miesiącach gips został zdjęty i zaczęliśmy aktywną rehabilitację. Specjaliści mówią, że dynamika ruchów Iryny jest coraz lepsza! Niestety, finansowo jest nam coraz ciężej. Krążymy między rehabilitacjami w Krakowie, Odessie i Truskawcu. Wszystko po to, by pomóc naszej córce, nauczyć ją chodzić na nowo i podarować cząstkę nadziei na sprawną przyszłość. Bardzo prosimy o wsparcie, by utrzymać tę passę. Robimy, co możemy, ale nie poradzimy sobie sami. Rodzice

241,00 zł ( 0,98% )
Brakuje: 24 334,00 zł
Oktawian Bryl
Oktawian Bryl , 8 lat

Choroba odbiera Oktawianowi dzieciństwo! Pomocy!

Dziękujemy Wam za całą dotychczasową pomoc, którą nam okazaliście. To dzięki Wam możliwe było opłacenie badań genetycznych WES. Niestety, przyniosły one kolejną straszliwą diagnozę, a my po raz kolejny musimy poprosić Was o wsparcie... Nasza historia: Oktawian urodził się w 2016 roku. Ma stwierdzony wrodzony zespół wiotkości wielostawowej i obniżone napięcie mięśniowe. Odkąd skończył 2-latka, zaczęły się pojawiać większe problemy zdrowotne i z roku na rok było gorzej. Nasiliła się wiotkość. Doszły problemy ortopedyczne, koślawość stóp, wiotkość wiązadeł, mocne przeprosty w dużych stawach, bóle stawów kończyn dolnych, pogłębiona lordoza lędźwiowa. Co gorsze, ze zdrowiem syna jest jeszcze gorzej. Od grudnia 2019 roku Oktawian zaczął ciężko chorować. Cyklicznie co około 4 tygodnie, dostaje atak choroby: wysoka gorączka, czerwona skóra, obrzęki, wymioty, bóle ciała, brzucha, gardła i uszu (pojawia się stan zapalny, przy czym pojawia się niedosłuch). Podczas ataku dochodzą jeszcze inne problemy zdrowotne, infekcje. Przy atakach syna organizm nie reaguje poprawą na leki przeciwgorączkowe. Pomiędzy atakami pojawia się rumień obrączkowaty i pokrzywki... Mimo naszych starań nikt nie jest w stanie postawić konkretnej diagnozy i powiedzieć nam, co dzieje się z naszym dzieckiem. Jesteśmy odsyłani od jednego do drugiego specjalisty.    Dzięki badaniom genetycznym WES lekarze postawili nowe rozpoznanie choroby autozapalnej o nieznanym podłożu genetycznym. Stwierdzili ultra rzadki wariant w genie IL1RAPL2, który nie jest jeszcze znany. Od maja 2023 r. musieliśmy wdrożyć leczenie biologiczne. Codziennie wykonujemy Oktasiowi zastrzyki, a co dwa miesiące musimy wstawiać się w szpitalu oddalonym od naszego domu o 500 km. Leczenie biologiczne, na którym jest nasz syn, nie przynosi oczekiwanego rezultatu. Pomimo wszystko Oktawian dalej ma ataki. Jest to choroba autozapalna niezdiagnozowana powodująca stopniowe uszkodzenie narządów wewnętrznych. Ponadto niedobór odporności sprawia, że każda infekcja może wywołać rzut choroby i być dla syna bardzo niebezpieczna. Oktawian potrzebuje rehabilitacji oraz wymaga obuwia ortopedycznego szytego na miarę. Uczęszcza na zajęcia z pedagogiem, psychologiem, logopedą, zajęcia sensoryczne oraz rehabilitację. Terapia w ramach NFZ nie jest wystarczająca, więc Oktawian musi korzystać z prywatnych zajęć, dlatego tak bardzo potrzebne jest wsparcie, aby mógł mieć zapewnioną opiekę i leczenie. Prosimy Was z całego serca o wsparcie nas w tym trudnym momencie życia. Wierzymy, że dobro wraca i już dziś dziękujemy. Zebrane fundusze umożliwią nam poszerzenie działań rehabilitacyjnych i terapeutycznych. Dodatkowo pozwolą nam pokryć koszty leków, wizyt prywatnych i badań. Wdzięczni za każdy gest rodzice, Laura i Piotr

241 zł