Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Bogusław Kubik
Bogusław Kubik , 66 lat

Z trudem łapię każdy oddech❗️ Pomóż mi przetrwać codzienność❗️

Pierwszy zawał nie był dramatyczny. Pewnego dnia na ulicy poczułem ból w klatce piersiowej i zawroty głowy, które niedługo potem ustały. U lekarza okazało się, że był to cichy albo „przechodzony” zawał serca. Niestety, najgorsze było dopiero przede mną... Potem przez jakiś czas było spokojnie, aż do 2006 roku, kiedy dostałem zawału po raz drugi. Tym razem ból był ostrzejszy. Przewieziono mnie na pogotowie, gdzie okazało się, że tym razem zawał był rozległy. Uszkodził zastawkę serca, przez to w 2007 roku konieczna była operacja, a potem hospitalizacja do czasu polepszenia stanu zdrowia.  Od tamtej chwili musiałem nauczyć się żyć z szeregiem chorób. Zdiagnozowano u mnie niewydolność krążeniowo-oddechową, a przebyty dwa razy koronawirus jeszcze bardziej osłabił moje płuca. Ciężko mi funkcjonować, kiedy nawet najprostsze czynności odbierają oddech. Od 2010 roku posiadam też orzeczenie o umiarkowanej niepełnosprawności. Niestety, mimo kiepskiego stanu zdrowia, byłem zmuszony wciąż pracować na swoje utrzymanie. Znalazłem wtedy zatrudnienie w firmie ochroniarskiej, by choć trochę dorobić do renty, utrzymać się, funkcjonować i wykupywać leki. Jednak to wciąż za mało. Zwłaszcza że 20 marca tego roku skończyłem 65 lat i jestem na emeryturze. Mój budżet znacznie się uszczuplił. Nie mam też nikogo, do kogo mógłbym zwrócić się o pomoc. Zostałem sam z niewielkim świadczeniem zdrowotnym, które nie pokrywa znacznej części kosztów utrzymania, a co dopiero leków i leczenia! Są takie dni, w których czuję, że ledwo żyję. Zwykłe czynności wykonuję z trudnością, jakby na sercu i płucach ciążył mi ogromny głaz. Dlatego zwracam się z gorącą prośbą o wsparcie Darczyńców. Proszę, pomóżcie mi w walce o warunki do normalnego, spokojnego życia. Bogusław

528 zł
Hubert Wyszyński
Hubert Wyszyński , 39 lat

Lekarze mówili, że nie będę chodził... Pokazałem, że się mylą i walczę dalej❗️

Niemal od urodzenia jestem osobą niepełnosprawną w znacznym stopniu. Ponoć w żłobku zdarzył się wypadek, po którym straciłem przytomność na 50 minut! Kiedy lekarzom udało się mnie ocucić, stwierdzili, że jestem po porażeniu mózgowym i że nie będę chodził. Rodzice od razu zaczęli walkę. Rehabilitacja, pomoc medyczna… Dzięki nim i ich zaangażowaniu dzisiaj chodzę o własnych nogach! Funkcjonuję i poruszam się samodzielnie. Wciąż się rehabilituję. Staram się regularnie ćwiczyć, jeździć na turnusy rehabilitacyjne i korzystam ze skierowań na zabiegi, masaże i zajęcia na basenie. Niestety, nie zawsze dostaję na nie dofinansowanie. Chciałbym kontynuować leczenie, dalej korzystać z turnusów, a także zakupić sobie stacjonarny rower lub rower trzykołowy. Zajmuję się fotografią, jestem po wykształceniu informatycznym i każdego dnia staram się funkcjonować jak najlepiej i najnormalniej. Jestem na rencie rodzinnej i robię, co mogę, ale koszty i tak są zbyt duże. Dlatego każde wsparcie ludzi dobrego serca bardzo pomogłoby mi w dalszej walce o sprawność! Hubert

528 zł
Adam Wiśniewski
Adam Wiśniewski , 11 lat

By patrzeć w przyszłość z nadzieją... Adaś się nie poddaje, pomóż mu!

Mój synek ma zespół Aspergera i ADHD. Potrzebuje terapii i odpowiednich warunków w domu. Nie radzi sobie z emocjami i w kontaktach międzyludzkich, ale przy tym jest niezwykle inteligentnym chłopcem. Każdego dnia walczymy o to, by lepiej sobie radził w życiu, w otaczającym go świecie... Terapia sensoryczna bardzo pomaga synkowi, jednak jej koszty zaczynają nas przerastać, dlatego bardzo prosimy o pomoc. Marzę o dniu, w którym będę mogła ze spokojem i poczuciem bezpieczeństwa patrzeć w przyszłość. Marzę o chwilach, kiedy mój synek będzie w stanie zrozumieć otaczający go świat, kiedy dostrzeże nie tylko to, jaki jest trudny, ale przede wszystkim, jaki jest piękny i jakie daje możliwości... W terapii autyzmu i ADHD kluczowa jest odpowiednia i regularna terapia. Potrzebuję wsparcia, by uratować przyszłość mojego dziecka! Chciałabym wiedzieć, że kiedyś będzie samodzielny i poradzi sobie w świecie, w którym kiedyś zabraknie mamy.  Oczywiście, że teraz nie chcę nawet myśleć o takim dniu. Jednak muszę walczyć o przyszłość synka, bo Adaś jest inny, niż zdrowe dzieci. Potrzebuje stałej opieku i terapii, by móc po prostu żyć w społeczeństwie. Teraz świat go jeszcze przeraża, ale wierzę, że nadejdą dni, gdy będzie lepiej. Dlatego wciąż proszę o wsparcie.  Mama

528 zł
Natalia Szyler
Natalia Szyler , 5 lat

Chciałabym kiedyś móc porozmawiać z córką... Proszę, pomóż nam to osiągnąć!

Posiadanie dziecka to zawsze ogromna radość, jednak czasami przeplata się z nieprzewidzianymi wcześniej trudnościami. Zwłaszcza, gdy nasze dziecko okazuje się niepełnosprawne, a my musimy się z tym borykać samotnie… Staram się być samodzielną mamą dla mojej prawie 4-letniej córeczki. Jednak fakt, że potrzebuje ona całodobowej opieki, nie ułatwia mi tego zadania. Moja Natalka ma zdiagnozowane całościowe zaburzenia rozwoju ze spektrum autyzmu, przez które nie mówi i ma ograniczony kontakt z otoczeniem. W związku z tym wymaga intensywnego wsparcia terapeutycznego i rehabilitacyjnego. Chodzimy na zajęcia logopedyczne, rehabilitacyjne oraz do psychologa. To pozwala mieć nadzieję na jakąkolwiek poprawę jej funkcjonowania. Niestety jej stan nie pozwala mi na podjęcie pracy, przez co moje środki finansowe są mocno ograniczone. Nie mogę jednak pozbawić córki szansy na dalszy rozwój i poszukiwanie nowych możliwości terapeutycznych! Chciałabym móc porozmawiać z córką. Chciałabym, by zaczęła lepiej funkcjonować wśród innych ludzi. Dlatego tak ważna jest dla mnie każda złotówka, która pozwoli mi ją nadal posyłać na zajęcia oraz zacząć wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne. Dorota, mama

527 zł
Igor Morzyński
Igor Morzyński , 5 lat

Tylko stała terapia pomoże Igorowi zrozumieć świat

W kwietniu 2022 roku u mojego synka zdiagnozowano autyzm dziecięcy. Igorek ma tylko 3 lata i przed sobą trudną drogę do pokonania… Od razu, po otrzymaniu diagnozy, zorganizowałam dla niego specjalistyczne zajęcia – wczesne wspomaganie rozwoju (tzw. WWR). Niestety, z przyczyn ode mnie niezależnych, liczba zajęć została zmniejszona – zamiast cztery razy w tygodniu, zajęcia odbywają się tylko raz! To zbyt mało...  Igorek nie mówi, komunikuje się z nami tylko za pomocą gestów. Wykazuje także dużą nadruchliwość, co sprawia, że cały czas trzeba uważać, aby nie zrobił sobie krzywdy. Zgodnie z otrzymanym orzeczeniem o niepełnosprawności, wymaga długotrwałej opieki.  Stała i regularna terapia mojego synka jest niezwykle ważna. Już teraz dostrzegam jej pozytywne efekty. Igorek zaczął wchodzić w relacje z innymi dziećmi! Bardzo mnie to cieszy! Wiem, że tylko kontynuowanie stałej terapii integracji sensorycznej oraz regularna współpraca z logopedą, fizjoterapeutą oraz psychologiem przyniosą kolejną poprawę, na którą tak bardzo czekam.  Mam nadzieję, że Igorek lepiej odnajdzie się w rzeczywistości, która już teraz jest dla niego często niezrozumiała. Jeżeli nie otrzyma pomocy, jego przyszłość może być jeszcze bardziej trudna… Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie. Będę wdzięczna za każdy dobry gest, który umożliwi mojemu dziecku stały i częsty udział w specjalistycznych zajęciach oraz ułatwi mi zakup dla niego większego wózka.  Zuzanna, mama    

526 zł
Gizella Szczerbak
Gizella Szczerbak , 55 lat

By mieć siły na walkę z nowotworem...

Rutynowe, podstawowe badania mammograficzne. Guzek. Biopsja. Diagnoza: złośliwy rak piersi. Cios nie tylko dla mnie, ale dla całej mojej rodziny. Szczególnie że jestem mamą dwójki dzieci z niepełnosprawnościami. Wcześniej czułam, że coś jest nie tak. Odczuwałam silne zmęczenie, osłabienie. Po diagnozie wszelkie te objawy nasiliły się wielokrotnie, do tego doszedł stres i strach. Jak sobie z tym wszystkim poradzimy? Naszą rodzinę utrzymuje mąż... Bywa naprawdę trudno. Pod koniec roku 2021 operacyjnie usunięto guzy wraz z węzłami chłonnymi. Wygajanie rany przebiegało niezwykle boleśnie, z komplikacjami, co spowalniało dalsze leczenie radioterapią. Gdy się rozpoczęła byłam bardzo osłabiona. Nie mogłam chodzić, jeść, pić... Byłam absolutnie zależna od pomocy. Żadna maść nie łagodzi bólu po odparzeniach po radialnych. Jakby tego było mało, skręciłam nogę w kolanie i pozrywałam wiązadła krzyżowe. Sprawy onkologiczne nie pozwalają na operacyjne leczenie nogi.  Wraz z mężem staramy się, by jak najbardziej oszczędzić dzieciom naszych zmartwień oraz trosk. One i tak widzą, czują, że coś jest nie tak... Obawiamy się jutra. Każde wsparcie to szansa, by w tych troskach trochę ulżyć. Gizella

525 zł
Mikołaj Cyner
Mikołaj Cyner , 8 lat

Zdążymy zawalczyć o jego przyszłość? TYLKO Z TWOJĄ POMOCĄ!

Jesteśmy rodzicami 7-letniego Mikołaja. Urodził się jako wcześniak, ale nic nie wskazywało na to, że jego rozwój będzie przebiegał nieprawidłowo. Chwilę później wszystko się zmieniło...  Niestety, z czasem działy się niepokojące rzeczy! Nasz synek bardzo późno zaczął mówić i miał problemy z nawiązywaniem relacji. To nas martwiło, a jednocześnie pokładaliśmy nadzieję w tym, że to przejściowe. Niestety...  Lekarze zdiagnozowali u niego całościowe zaburzenia rozwojowe w tym autyzm w trzech sferach funkcjonowania: komunikacji — na poziomie zaburzenia mowy, umiejętności społecznych — nieprawidłowości w nawiązywaniu relacji społecznych oraz w obszarze aktywności — pojawiają się zachowania stymulacyjne, schematyczne i echolalie oraz machanie rękami w trakcie pobudzenia. Opinia neurologopedyczna potwierdziła obniżoną sprawność narządów mowy! Wiemy, że każda z tych trudności może przeszkodzić mu w rozwoju i samodzielnej przyszłości.  Mimo swoich trudności i problemów Mikołaj jest pogodnym chłopcem, ma dobrą pamięć, lubi zabawy i grę w piłkę oraz wygłupy z siostrami. Autyzmu nie można wyleczyć. Można jednak pomóc Mikołajowi w prawidłowym funkcjonowaniu poprzez rehabilitacje, terapie i pomoc psychologiczno-pedagogiczną. Mikołaj jest pod opieką specjalistów i czyni duże postępy. Na to jednak potrzebne są ogromne środki, które już teraz wykraczają poza domowy budżet (a terminy wizyt na NFZ są nieakceptowalnie odległe). Mikuś jest po dwóch pobytach w szpitalu w przeciągu zaledwie 2 miesięcy. Częściowo została poszerzona diagnostyka. Po odebraniu wyników z poradni metabolicznej uzyskaliśmy informacje, by w celu dalszej diagnostyki skupić się na badaniu genetycznym Wes. Ono niestety nie jest w naszym kraju refundowane... Czekamy na przyjęcie na oddział neurologiczny. Niestety dopiero w przyszłym roku. Chcemy również skorzystać z możliwości wyjazdu na turnus rehabilitacyjny z dofinansowaniem. Mamy wiele planów, które mają ułatwić naszemu dziecku funkcjonowanie — ale uda nam się jedynie z Państwa wsparciem!  Prosimy o pomoc! Liczymy na Państwa dobre serca! W imieniu Mikołaja serdecznie dziękujemy za wszelkie dobre  gesty!  Rodzice

525 zł
Angelika Gulińska
Angelika Gulińska , 26 lat

Uratuj sprawność młodej mamy! Poważny uraz zmienił życie Angeliki!

Gdybym mogła zaplanować tamten dzień inaczej, zrobiłabym to bez wahania. Zwykłe potknięcie zaważyło na całej mojej przyszłości. Tak bardzo chciałabym odwrócić bieg wydarzeń. Teraz już na to za późno… W maju 2023 roku zdarzył się okropny wypadek. Biegłam z narzeczonym na ostatni pociąg, którym mogliśmy wrócić od rodziny do domu. W pewnym momencie moja noga natrafiła na przeszkodę. Potknęłam się i nie dałam rady wstać. Ból kolana, jaki towarzyszył upadkowi, był nie do opisania. Do moich oczu napłynęły łzy. Jedynym, co przeszło mi wtedy przez usta, była prośba o telefon na pogotowie. Inne słowa przypominały krzyk i skomlenie. Nie potrafiłam wytrzymać. Wiedziałam, że nie był to delikatny uraz. Karetka przetransportowała mnie do szpitala. Lekarze zdecydowali o natychmiastowej operacji, po której moja noga była unieruchomiona na sześć tygodni. Intensywna rehabilitacja przyniosła efekty, jednak zabieg trzeba było ponowić.  Dziś poruszam się z pomocą ortezy. Muszę bardzo uważać na nogę, gdyż kolana nie podtrzymują żadne więzadła. W przyszłości czeka mnie jego rekonstrukcja, po której na nowo będę musiała uczyć się podstawowych ruchów, jak chodzenie, siadanie, czy kucanie. Martwię się, że nie będę mogła pracować i aktywnie uczestniczyć w życiu mojego małego synka. Już teraz bardzo trudno mi za nim nadążyć. Każdy spacer jest dla mnie dużym wysiłkiem, a koszty leczenia i rehabilitacji absolutnie nie ułatwiają mi życia. Potrzebna mi Wasza pomoc. Wiem, że są wśród Was osoby o dobrych sercach. Pragnę wierzyć, że wypadek był dla mnie przykrym epizodem, a nie niemożliwą do naprawienia tragedią. Będę wdzięczna za każde, nawet najmniejsze wsparcie! Angelika

525 zł
Nina Selega
Nina Selega , 6 lat

Rehabilitacja drogą do sprawności i dobrego życia!

Moja 3,5-letnia córeczka codziennie boryka się z ciężkim znamieniem — spektrum autyzmu. Niepełnosprawność porwała ją w swoje sidła, odbierając możliwość prawidłowego rozwoju i sprawności. Zajmuję się Niną sama, przez co nasza codzienność nie należy to łatwych. Córka bywa uparta, wpada w histerie, traci kontakt ze światem i umiejętności skupienia uwagi. Do tego dochodzą moje problemy ze zdrowiem, które często powodują, że trudno mi znaleźć siłę na następny dzień... Ale nie mogę się poddać!  Nina potrzebuje stałej rehabilitacji i terapii. Bez zajęć jej rozwój stanie w miejscu, lub co gorsza, nastąpi kolejny regres. Nie mogę na to pozwolić. Dlatego muszę Cię prosić o pomoc. Leczenie i rehabilitacja córki pochłaniają co miesiąc ogromne sumy pieniędzy. Marzę o tym, by pojechać z córką na turnus rehabilitacyjny, gdzie terapeuci pozwolą jej nabyć umiejętności społeczne, których zdrowe dzieci nie muszą się uczyć. To byłaby dla niej ogromna szansa na krok milowy w kierunku prawidłowego rozwoju.  Z całego serca dziękuję za Twoje wsparcie. Beata

522,00 zł ( 7,16% )
Brakuje: 6 766,00 zł