Radek ma w sobie dużo siły... To jednak nie wystarczy❗️
„Proszę, pomóż mi. Smutno mi, że nie jestem zwykłym chłopcem, nie potrafię jeździć na rowerze, grać z kolegami w gry. Zapominam lekcje, często boli mnie głowa, nie wiem, jaka będzie moja przyszłość…” Gdy matka słyszy takie słowa, jej serce rozpada się na milion kawałków. Mój syn Radek ma 12 lat i zdiagnozowany autyzm dziecięcy. Na co dzień ma problemy z emocjami. Jest mu ciężko, ponieważ „nic mu nie wychodzi”, zapomina lekcje, zamyka się w sobie. Materiał, który ma w szkole, szybko zapomina. Musimy pracować w domu po 5-6 godzin, by mógł go utrwalić. Radzio ma też problem ze zrozumieniem poleceń, przebywaniem w głośnych pomieszczeniach i kontaktem z innymi. Wciąż ciężko pracuje, ma świadomość, że chciałby być jak inne dzieci, ale choroba trzyma go w klatce… Radek potrzebuje terapii Emost, Tomatisa, ortopysty, integracji sensorycznej, terapii ręki i fizjoterapeuty. Niestety, nie mamy dofinansowania, ponieważ syn ma już 12 lat i nie jest brany pod uwagę. A przecież dojazdy, leki, suplementy, to wszystko kosztuje ogromne pieniądze. Ze względów finansowych musieliśmy przerwać leczenie i przez to w pewnym momencie, mimo znacznych postępów, rozwój Radka się cofnął! Dlatego zwracam się do Państwa o pomoc. Radek to cudowny, mądry chłopiec. Jest całkowicie świadomy tego, że jest inny od reszty dzieci. I przez to cierpi. Chciałby się z nimi bawić, chodzić do szkoły… Kontynuacja rehabilitacji i terapii da mu szansę, by w przyszłości stał się samodzielny! Ale nasza rodzina nie jest w stanie sprostać tak wielkim wymaganiom finansowym. Proszę, pomóż nam – pomóż Radkowi! Marzena, mama Radka