Anastazja chce samodzielnie chodzić! Proszę, pomóż!
Z niecierpliwością czekałam na narodziny mojej córeczki Anastazji. Nie chciałam jednak, żeby spieszyła się na świat aż tak bardzo. Urodziła się w 31 tygodniu ciąży. Dzisiaj ma już 7 lat i ciągle mierzy się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Pierwsze dni Anastazji przyniosły naprawdę dramatyczne wydarzenia. W 10 dobie pobytu na oddziale intensywnej terapii, doznała wylewu krwi do mózgu… Niestety, u córeczki zdiagnozowano leukomalację okołokomorową, czyli uszkodzenie istoty białej w mózgu. Kiedy Anastazja skończyła 6 miesięcy, zauważyliśmy, że nie potrafi przewracać się na bok, brać zabawek do rąk, czy wodzić wzrokiem za przedmiotami. Bałam się, co będzie dalej... Co pół roku sprawdzaliśmy u ortopedy stan bioderek Anastazji. W wieku 2 lat udało się postawić diagnozę: dysplazja stawów biodrowych i pogorszenie kąta kości biodrowej. Moja córeczka musiała nosić aparat ortopedyczny stabilizujący biodra przez 2 lata. Moja biedna dziewczynka praktycznie go nie zdejmowała... Gdy Anastazja skończyła 4 latka, przeszła dwie operacje: selektywną rizotomię grzbietową oraz wydłużenie ścięgna pod kolanem prawej nogi. Operacje te miały na celu zmniejszenie spastyczności i co za tym idzie, zwiększenie szans na samodzielne poruszanie się. Obecnie Nastka chodzi z pomocą chodzika. Moja kochana córeczka uwielbia ćwiczyć, rozumie, dlaczego tego potrzebuje. W domu codziennie pracujemy nad doskonaleniem jej umiejętności. Anastazja lubi też pływać i rysować. Jest bardzo towarzyska. Jestem pewna, że wyrośnie na dobrą i wartościową osobę. Walkę o sprawność Anastazji zaczęliśmy już od pierwszego miesiąca życia. Gdy miała półtora roku, pierwszy raz pojechaliśmy do centrum intensywnej rehabilitacji. Dzięki temu Nastka zaczęła raczkować! To był dla nas bardzo duży sukces. Od tego czasu wracamy do centrum, żeby walczyć o większe efekty. To wszystko kosztuje jednak bardzo dużo. Nie stać mnie na pokrycie kosztów, a bardzo chciałabym zapewnić córeczce najlepszą rehabilitację. Tata Anastazji pracuje, ja zajmuje się nią i jej dwa lata starszą siostrą, Nicole. Nastka marzy o pójściu do szkoły, poznaniu tam przyjaciół i byciu jak najbardziej samodzielną. Wierzę, że wspólnymi siłami uda się to osiągnąć! Drodzy przyjaciele, pomóżcie! Diana, mama Zobacz, jak Anastazja walczy o sprawność!