Nie marzymy już o sprawności Mikołaja, jedynie o jego komforcie... Pomocy!
Nasza codzienność jest nieco inna niż większości rodziców dorosłych dzieci. Mikołaj pomimo swojego wieku nadal potrzebuje całościowej pomocy w codziennym funkcjonowaniu. Wiemy też, że będzie jej potrzebował do końca życia. Poza naszą opieką niezbędna jest także nieprzerwana rehabilitacja, której koszty są bardzo wysokie… Nasz syn, Mikołaj, nie chodzi, nie potrafi się sam ubrać czy skorzystać z toalety. Sprawia to, że my jako jego rodzice musimy wielokrotnie w ciągu dnia go podnosić, kłaść do łóżka czy na wózek. Syn jest już dorosłym mężczyzną, a nam wraz z wiekiem niestety nie przybywa sił… Mimo swojej niepełnosprawności Mikołaj jest pogodny i lubi spędzać czas z innymi osobami. Uczęszcza do ośrodka dla osób niepełnosprawnych, a w wolnych chwilach ogląda seriale o tematyce medycznej. Wiemy, że Mikołaj najpewniej nigdy nie stanie o własnych siłach, że nie będzie chodził ani nie będzie mógł być w pełni sprawny. Już w pewnym stopniu się z tym pogodziliśmy... Nie możemy jednak pogodzić się z myślą o jego codziennym cierpieniu. To, co możemy robić, to dbać o jego komfort życia i pielęgnować dotychczasowe postępy poczynione w trakcie terapii. Syn jest opieką poradni specjalistycznych i poddawany jest regularnej rehabilitacji. My jako rodzice również staramy się wspierać ten proces poprzez ćwiczenia w domu. Najlepsze efekty osiąga jednak, korzystając z intensywnych turnusów rehabilitacyjnych, które pomagają mu na tak wielu obszarach. Koszt każdego takiego turnusu jest niezwykle wysoki – wynosi aż 8800 zł. A Mikołaj, żeby zachować wypracowane efekty, musi brać w nich udział parę razy w roku. Niestety, my jako rodzicie, nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów z tym związanych… Każdego dnia robimy wszystko, co w naszej mocy, by Mikołaj miał jak najlepszy komfort życia… Pomimo naszych starań jako rodzice, nie jesteśmy w stanie zastąpić specjalistycznych turnusów. Widzimy przecież, jak bardzo pomaga mu rehabilitacja i ćwiczenia pod opieką specjalistów. Chcemy go wspierać w walce o dalsze, lepsze życie. Prosimy, pomóżcie nam w tym – dla naszego syna, Mikołaja. Rodzice Mikołaja