Gdybyśmy byli zdrowi, moglibyśmy zapewnić jej wszystko... Pomocy❗️
Nasza córka ma 50 lat. Cierpi na mózgowe porażenie dziecięce z niedowładem spastycznym czterokończynowym oraz atetozę. Od 40 roku życia mieszka w Domu Pomocy Społecznej, a wcześniej potrzebowała naszej opieki 24h na dobę. My z żoną jesteśmy starszymi ludźmi po 70. roku życia. Żona jest po wszczepieniu rozrusznika serca, choruje na niedoczynność tarczycy i ma wszczepioną endoprotezę biodra. Ja jestem po dwóch operacjach płuc i nerki. Gdybyśmy byli zdrowi, nie prosilibyśmy o pomoc… Wydajemy bardzo dużo pieniędzy na leki i lekarzy, dlatego nasza sytuacja finansowa ostatnio bardzo się pogorszyła. W końcu musimy zwrócić się o pomoc, bo leczenie córki i zakup sprzętu dla niej kosztuje ogromne pieniądze. Sylwia jest w DPSie oddalonym od nas o 90 kilometrów. Staramy się odwiedzać ją co dwa tygodnie, a to i tak jest bardzo trudne przez koszty. Dlatego prosimy o pomoc, by zakupić chociaż wózek, który jest niezbędny w codziennym funkcjonowaniu. Nowy wózek pozwoli nam na spacery, na odwiedziny, da opiekunom Sylwii wytchnienie. Chcemy zapewnić jej wygodę i jak najlepsze warunki, by dbać o jej zdrowie, nawet jeśli fizycznie nie jesteśmy w stanie już zrobić wiele. Każda pomoc jest na wagę złota i już teraz z całego serca za nią dziękujemy. Rodzice