Maja marzy o sprawnej przyszłości! POMÓŻ!
Ciąża z Mają przebiegała prawidłowo. Nie mogłam się doczekać, aż w końcu wezmę w ramiona moją małą kruszynkę i pokarzę jej piękny świat, który nas otacza. Kiedy zaczęła się akcja porodowa, myślałam jedynie o tym, że już za chwileczkę się spotkamy. Nawet w najgorszych myślach nie przypuszczałam, że ten najpiękniejszy dla każdej mamy moment, zamieni się w koszmar i walkę o życie mojego dziecka! Poród Mai trwał 19 godzin. Po tym czasie lekarze zadecydowali o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia, ponieważ stan mojego dziecka się pogarszał. Nie rozumiałam, co się dzieje, przecież całą ciążę wszystko było dobrze! Moja córeczka przyszła na świat w ciężkiej zamartwicy i otrzymała 0 punktów w skali Apgar. Lekarze musieli walczyć o jej życie – udało im się to, jednak ze skutkami tych tragicznych wydarzeń, musimy się mierzyć każdego dnia. Majeczka od urodzenia ma stwierdzone spastyczne czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce. Nigdy nie rozwijała się jak rówieśnicy. Swoje pierwsze kroki zrobiła, dopiero gdy skończyła cztery lata. Od samego początku jej droga była trudna i wyboista. Ciągle musiała być pod stałą opieką wielu specjalistów oraz poddawana intensywnej, a niekiedy bolesnej rehabilitacji. To niestety nie wszystko… 11 marca 2024 roku Maja musiała przejść operację kręgosłupa. Przez zaawansowaną skoliozę (skrzywienie wynosiło 50%) córka nie mogła normalnie funkcjonować. Maja miała ogromne problemy z chodzeniem, często się potykała, nie mogła sama wchodzić po schodach i mocno wykrzywiała stopę. Operacja była jej jedyną szansą na sprawność. Maja bardzo bała się zabiegu, ale na szczęście wszystko przebiegło po myśli lekarzy. Jednak przed nią jeszcze ciężka rehabilitacja, która będzie nastawiona na wyprostowanie wykrzywionej kończyny oraz przystosowanie do życia po operacji. Boję się, że nie dam rady sprostać ogromnym kosztom, które towarzyszą rekonwalescencji. Przez ostatni rok Maja korzystała z fizjoterapii domowej. Nie dawałam rady, prawie codziennie, wozić Mai do szpitala, ponieważ mam jeszcze drugie malutkie dziecko, które potrzebuje stałej opieki... Bardzo chciałabym zapewnić mojej córce jak najlepsze wsparcie. Maja zasługuje na wszystko, co najlepsze i ma szansę, mimo trudności na sprawną przyszłość. Dlatego proszę Cię z całego serca o pomoc! Fizjoterapia i turnusy rehabilitacyjne są kluczowe w walce o jej lepsze jutro… Karolina, mama Mai