Wcześniactwo wyniszcza ciałko Marcina! Pomóż!
To wszystko nie miało tak wyglądać! Gdybym tylko mogła, zrobiłabym wszystko, by jak najdłużej zatrzymać Marcinka w moim brzuchu, w którym był bezpieczny. Niestety czasu nie cofnę, a jedyne co mogę zrobić dla mojego synka to zawalczyć o jego jak najlepszy rozwój. Pomimo wszystko... Marcin urodził się w 30 tygodniu ciąży jako skrajny wcześniak. W 5. dobie życia przeszedł obustronny wylew krwi do mózgu! To z kolei spowodowało wielokrotne zatrzymanie akcji jego serca... Mój synek okazał się jednak bardzo waleczny! Dzielnie walczył o siebie – o swoje życie. Mimo że mu się udało – żyje, to niestety w jego mózgu doszło do zmian. Ma liczne martwe obszary, przez które wymaga intensywnej rehabilitacji. Rozwój Marcina jest niestety nieharmonijny. Wychowuję go sama, co dość mocno ogranicza moją zdolność finansową. Nie mam środków na prywatną rehabilitację, która jest mu niezbędna! Dlatego zdecydowałam się prosić o pomoc. Każda złotówka będzie dla nas naprawdę dużym wsparciem! Kamila, mama