By zaburzenia nie zburzyły jego przyszłości❗️Potrzebna pomoc❗️
Kiedy Amadeusz chodził do przedszkola, mówił tylko pojedyncze głoski. Ciężko było stwierdzić, co chce przekazać i zaniepokoiło nas, że w wieku dwóch lat mówi zaledwie „e, e" albo „a, a". Badania ostatecznie wykazały zaburzenia przetwarzania słuchowego i idący za tym opóźniony rozwój mowy i lekką niepełnosprawność umysłową. Zaczęła się nasza droga, walka o przyszłość i samodzielność synka. W szkole Amadeuszek korzysta ze specjalnego mikrofonu, do którego mówią nauczyciele. Niestety, w pierwszej klasie zmieniła się wychowawczyni, zrezygnowała z mikrofonu i zaczęła się droga pod górkę. Przez ten rok przerwanej terapii Amadeusz nie zrobił postępów. Zdecydowaliśmy się zmienić szkołę i na szczęście synek jest teraz pod opieką nauczyciela wspomagającego. Terapia znowu ruszyła, mowa zaczęła się normować, ale to wciąż za mało. Jak każda matka chciałabym, by moje dziecko z wiekiem radziło sobie coraz lepiej. By kiedyś nie musiał przejmować się zaburzeniami słuchu. Od audiologa dostaliśmy wskazanie na neuroflow – specjalny trening dla dzieci z zaburzeniami przetwarzania. To ogromna szansa, ale niezwykle kosztowna. Jedna wizyta to prawie 400 złotych, a terapia zawiera 3 etapy. Nie wiemy na chwilę obecną, jak będzie wyglądał dokładnie plan leczenia, ponieważ jeśli nie będziemy mieli środków, nie zaczniemy go. Dlatego postanowiliśmy poprosić o pomoc. Już teraz ciężko nam poradzić sobie z kosztami leczenia, a w przyszłości czeka nas opłacenie terapii. Każde wsparcie pozwoli nam przygotować się na nadchodzące wyzwania i dalej walczyć o zdrowie i sprawność Amadeusza. Dorota, mama