Pomóż w walce z niewidzialnym przeciwnikiem!
Nasz synek urodził się jako zdrowy i silny chłopiec. Byliśmy najszczęśliwsi, że mogliśmy wziąć go w ramiona i pokazać świat. Niestety nie sądziliśmy, że ten świat będzie dla niego tak trudny do zrozumienia... Do pewnego momentu Wojtek rozwijał się prawidłowo. Niestety z czasem zaczęliśmy zauważać niepokojące symptomy i nieprawidłowości w jego rozwoju. Przede wszystkim bardzo martwiło nas to, że znikomo rozwijała się u niego mowa. Gdy poszliśmy z synkiem na drzwi otwarte do przedszkola, nauczyciele zwrócili nam uwagę, że z Wojtkiem dzieje się coś złego i powinniśmy udać się na badania. Tak też zrobiliśmy. Niestety psychiatra nie pozostawiał złudzeń. U naszego 3-letniego chłopca zdiagnozowano autyzm. Od razu podjęliśmy szereg działań, aby zapewnić Wojtkowi jak najlepszy rozwój. Zapisaliśmy go na terapię i znaleźliśmy przedszkole specjalne, w którym synek nie czuł się inny od pozostałych dzieci. Przez te wszystkie lata bardzo się starał, a my pomagaliśmy mu w walce z trudnym przeciwnikiem, który znacząco wpływał na jego funkcjonowanie. Niestety, gdy był w 4. klasie szkoły podstawowej, zdiagnozowano u niego opóźnienie umysłowe. Rozpoczął naukę w szkole specjalnej, gdzie czuł się zdecydowanie lepiej wśród dzieci podobnych do siebie. Bardzo dobrze szła mu nauka matematyki i ortografii. Wysłano go nawet na konkursy ortograficzne, a w szkole zdobywał najlepsze oceny. Dzięki terapiom udało się też wypracować u niego mowę, niestety bardzo szczątkową. Pasją naszego synka jest komunikacja miejska i pływanie. Cieszymy się, bo możemy w ten sposób połączyć przyjemne z pożytecznym. Wojtuś podczas pływania intensywnie się rehabilituje, co wpływa na jego dalszy rozwój. Nauczyliśmy go też jazdy na rowerze, dzięki czemu poprawia swoją sprawność i samodzielność. Za sprawą tych wszystkich aktywności, niwelujemy przykurcze w nogach, które Wojtek miał przez zaburzone napięcie mięśniowe. Intensywnie pracujemy na wielu płaszczyznach, aby poprawiać funkcjonowanie naszego kochanego synka. Wiemy jednak, że cichy towarzysz pozostanie z nim już na całe życie, dlatego niezbędna jest stała, intensywna i wymagająca rehabilitacja. Potrzebujemy pomocy, samym coraz trudniej nam opłacić wszystkie niezbędne terapie i zajęcia, w których musi uczestniczyć Wojtek. Nie możemy jednak z nich zrezygnować, chcemy dać mu jak najwięcej możliwości na normalne i szczęśliwe życie. Proszę, nie przechodź obojętnie. Rodzice Wojtka Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową