Szymek urodził się z bardzo chorą rączką... Jedyną szansą na sprawność jest kosztowna operacja❗️
Pokochaliśmy Szymka na długo, zanim przyszedł na świat. Nie posiadaliśmy się ze szczęścia, gdy tylko dowiedzieliśmy się, że nasza rodzina się powiększy. Niestety, niedługo ogromna radość zaczęła mieszać się z lękiem o przyszłość naszego synka. Okazało się, że Szymon przyjdzie na świat z bardzo chorą rączką… Lewa rączka naszego dziecka jest dużo krótsza, niż powinna. Na dodatek dłoń jest zniekształcona, brakuje w niej paluszków… Sprawia to, że wiele podstawowych czynności jest dla Szymka ogromnym wyzwaniem. Nie jest w stanie samodzielnie zasznurować butów czy zapiąć guzików. Syn pomimo tak dużych przeciwności losu stara się sobie radzić najlepiej, jak tylko potrafi. Częściowo przyzwyczaił się już do ograniczeń – w końcu zmaga się z deformacją ręki od urodzenia. My także przez te wszystkie lata dokładaliśmy wszelkich starań, by miał jak największe szanse rozwoju – rehabilitacja Szymka była dla nas priorytetem. Ze względu na wadę rączki przeszedł już dwie poważne operacje polegające na rozszerzeniu rozstawu między palcami oraz zmianie umiejscowienia kciuka. Niestety, nie przyniosły one poprawy stanu kończyny Szymona. Dla naszego synka pojawiła się jednak nadzieja na sprawność. Lekarze z Paley European Institute zakwalifikowali Szymka do dwóch operacji, które umożliwią właściwe umiejscowienie kciuka, a także wyprostowanie i wydłużenie kości lewej ręki. Niestety, koszt operacji jest niebotyczny – wynosi prawie 700 tysięcy złotych. Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zgromadzić tak ogromnej sumy pieniędzy. Z całego serca prosimy Was o pomoc dla Szymka. Operacje w Instytucie Paleya są dla niego jedyną szansą na zdrową rączkę i sprawność w przyszłości. Wiemy, że dzięki rozwojowi medycyny dzieją się dosłowne cuda – i o taki właśnie cud prosimy dla naszego Szymka! Rodzice