W spokojne życie wdarł się rak! RATUNKU!
Druzgocąca diagnoza w czasie, kiedy większość kobiet cieszy się z nadchodzącej emerytury! Słowa lekarza, które wbijają w fotel – rak jajnika! Wszystkie plany, marzenia przestały mieć znaczenie. Pozostała pustka i cisza w której rozbrzmiewa tylko ten głos lekarza i diagnoza która rozpoczyna walkę na śmierć i życie! Miliony pytań, wszystkie bez odpowiedzi. Dlaczego to właśnie mama zachorowała? Dlaczego teraz, kiedy jeszcze wszystko przed nią... Ten wrześniowy dzień, kiedy mama otrzymała diagnozę, pozostanie z nami na zawsze. Potem ten straszny czas oczekiwania na operację, która da odpowiedź jakie jeszcze zostały szanse. Błyskawicznie wdrożone leczenie i tak w kilka tygodni z normalnego życia człowiek przenosi się w szpitalną scenerię, a w jego żyły kapie chemia, która zabijając raka, niszczy wszystko dookoła. Leczenie mamy jest w tej chwili najważniejsze. Od tego, jak organizm zareaguje na chemię, będzie zależała cała przyszłość. Musimy zmierzyć się ze ścianą i przetrwać ten straszny czas, mając jednocześnie nadzieję, że wkrótce to wszystko minie! Żeby mieć marzenia, najpierw musimy wyznaczyć cele! Leczenie jest refundowane, ale opieka nad chorym pochłania ogromne pieniądze. Żeby kontynuować leczenie, musimy dojeżdżać ponad 200 km w jedną stronę. To generuje ogromne koszty. Dodatkowo mama potrzebuje specjalnej diety, która będzie wspomagała jej organizm na etapie walki o zdrowie. Kolejnym wydatkiem jest opieka psychologiczna, która sprawia, że mamie łatwiej przejść cały protokół leczenia. Bardzo prosimy Was o pomoc w ty ciężkim dla naszej rodziny czasie. Każda złotówka jest ważna, by zapewnić mamie możliwie najlżejsze chorowanie. Z góry dziękujemy, że w tym strasznym czasie walko z rakiem nie zostawiacie mamy samej... Rodzina