Wiele objawów, jedna Julia... Pomóż wywalczyć normalne życie!
Od kilku lat mój stan zdrowia przechodzi ciągłe załamania. Wszystko zaczęło się w wieku nastoletnim, kiedy to powinnam skupić się na nauce i spędzaniu czasu z przyjaciółmi. Niestety życie boleśnie to zweryfikowało… W wieku 17 lat zdiagnozowano u mnie mikrogruczolaka przysadki. Zaledwie 2 lata później pojawił się u mnie problem z tarczycą – niedoczynność. Natomiast pod koniec 2021 roku nagle zaczęłam widzieć podwójnie. W ciągu zaledwie kilku dni doszła do tego ptoza, zez i inne objawy. Kolejny pobyt w szpitalu i kolejna już diagnoza – miastenia... Kilka pierwszych miesięcy leczenia sterydami spędziłam głównie na leżeniu i spaniu. Pojawił się zanik mięśni – według rehabilitantki aż w 80%! W maju 2022 roku przesiadłam się na wózek inwalidzki, bo pokonanie 200/300 metrów na nogach było już zbyt dużym wyzwaniem, a wejście po schodach było wręcz niemożliwe. W czerwcu zaczęłam rehabilitację, odbudowaliśmy mięśnie. Otrzymałam stopień niepełnosprawności (umiarkowany) oraz informację, że jestem całkowicie niezdolna do pracy. Do października 2022 roku było lepiej, jednak dosłownie chwilę później nastąpiło kolejne załamanie. Odrost gruczolaka przysadki, który wcześniej się wchłonął, pogorszenie miastenii i ciągłe wymioty. Odwiedziłam sporo specjalistów, wykonałam wiele badań, lekarz dobrał nowe leki. Niestety nadal cierpię na codzienne, lekooporne bóle głowy.... Na ten moment ciągle szukamy przyczyny tego bólu i czekamy na wynik rezonansu pod kątem dyskopatii. Jedyne czego pragnę to ulgi... Tylko pełna diagnostyka da mi na nią szansę. Jednak nie mogąc pracować, nie stać mnie na to. Dlatego proszę Was o pomoc! Julia