Chore oczka Emilki potrzebują pilnej pomocy! Ratuj!
Emilka przyszła na świat 1 czerwca 2021 roku. Nasza wymarzona i wyczekana córeczka. Mieliśmy nadzieję, że nie spotka ją nic złego, że uda się uchronić ją przed wszystkimi problemami. Los zadecydował inaczej, skazując nasze dziecko na życie w kompletnej ciemności… Postanowiliśmy zawalczyć, ale potrzebujemy Twojej pomocy! Tak bardzo na nią czekaliśmy, tak bardzo chcieliśmy wierzyć w to, że nasza córeczka przyjdzie na świat cała i zdrowa, niestety... Okazało się, że urodziła się z wrodzoną wadą przedniego odcinka oka – co oznacza, że Emilka nie ma tęczówki. Dodatkowo zmaga się także z jaskrą, oczopląsem, a także zaburzeniami układu nerwowego. Nasza córeczka wymaga stałej rehabilitacji oraz częstych wizyt u licznych specjalistów. Dokładnie wiemy, jak to jest zmagać się z takimi problemami. Oboje jesteśmy osobami z niepełnosprawnością wzrokową. Ja jestem osobą słabowidzącą, a mój mąż tak samo jak Emilka nie ma tęczówek. Ma słaby wzrok, ale widzi. Niestety w przypadku naszej córeczki lekarze nie mają złudzeń – jest niewidoma. Ostatnio spostrzegliśmy, że Emilka zaczęła interesować zabawkami i przedmiotami w jej otoczeniu. Nie możemy doczekać się kolejnych badań… Tak bardzo chcemy usłyszeć od lekarzy dobrą nowinę, że nasza córeczka nie urodziła się całkowicie bez wzroku, że jeszcze uda się sprawić, że jej przyszłość nie będzie naznaczona kompletną ciemnością. Chcemy, by Emilka miała szansę poznawać świat wszystkimi zmysłami. Chcemy, by jej piękne oczkami miały szanse zobaczyć nasze wzruszenie, gdy stawia pierwszy krok, zdmuchuje świeczki na torcie, idzie do szkoły. Na samą myśl, że mogłoby być inaczej, nasze serca pękają… Bardzo dobrze jak to jest borykać się z problemami ze wzrokiem. Na własnej skórze wiele razy przekonaliśmy się, że stereotypy o osobach z taką niepełnosprawnością potrafią być bardzo krzywdzące. To dlatego tym bardziej chcielibyśmy, by nasza córeczka miała jak najlepsze, jak najłatwiejsze życie, które mimo tak wielu problemów może być po prostu szczęśliwe! Bardzo prosimy o pomoc... Rodzice Emilki