Życie Kordiana przerwane przez udar. Teraz potrzebne jest ogromne wsparcie, aby wrócił do zdrowia!
W Sylwestra składamy sobie życzenia z okazji Nowego Roku, stawiamy cele i robimy postanowienia noworoczne. Dziś już wiem, że wszystko może prysnąć jak bańka mydlana. 2 stycznia 2022 r. mój tata przeszedł rozległy udar pnia mózgu. Tata całe życie dbał o swoje zdrowie, uprawiał sporty, sam zachęcał do takiego trybu życia innych. Był dla wielu osób wzorem i mentorem. Gdy trafił do szpitala wszystko inne przestało mieć znaczenie. Liczyło się tylko to, aby tata przeżył. Od udaru minął ponad rok. Tata nie odzyskał świadomości. Po wypisaniu ze szpitala przez cały czas przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie codziennie przechodzi niezbędne leczenie. Lekarze nie potrafią powiedzieć, co będzie dalej, czy tata wybudzi się, czy będzie w tym stanie jeszcze wiele miesięcy czy lat. Wiem na pewno, że nie poddam się w walce o jego zdrowie. Do tej pory samodzielnie starałam się pokrywać wydatki związane z opieką nad tatą, jednak koszty przewyższają moje możliwości, dlatego z całego serca proszę o pomoc i wsparcie. Jeśli jest nadzieja, to nikt nie powinien jej porzucać. Ola, córka Kordiana