Proszę, podaruj mi szansę na życie bez bólu❗️
Od 7 lat cierpię z powodu bólu lewej strony żuchwy. Przez to mam wrażenie, że wegetuję. Idę spać z bólem, w nocy budzę się z bólem i wstaję rano z bólem. Co 4-6 godzin muszę brać leki, przez co żołądek jest coraz słabszy – wymioty, zawroty głowy, uczulenie… To wszystko moja codzienność. Lekarz mówi, że jest to rozrost kości – dysplazja włóknista żuchwy z komponentą świeżej przebudowy kostnej. Potrzebny jest zabieg usuwania kawałka zmiany i pobranie tkanki do badania, czy nie jest złośliwa. By się nie rozprzestrzeniła, potrzebne jest też ponowne leczenie kanałowe zębów, a potem plastyka twarzy. Niestety NFZ nie refunduje tych zabiegów. Mam 6-letnią córeczkę, która bardzo się o mnie martwi. Codziennie pyta, czy wciąż mnie boli, czy mogę się uśmiechnąć i czy kiedyś w końcu ktoś mi pomoże… Dla niej mam siły, by walczyć dalej i o tę pomoc prosić. Ale bóle mam ciągle. Na stałe muszę przyjmować silne leki, witaminy i codziennie leki przeciwbólowe. Tak jak potrzeby, koszty stale rosną. Na chwilę obecną zgłosiłam się do prywatnej kliniki, która może w końcu mi pomóc. Moja codzienność to ogromny ból. Teraz kiedy pojawiła się szansa, by go pokonać, chcę z niej skorzystać. Koszty mnie przytłaczają, ale wiem, że z Waszą pomoc dam radę i pewnego dnia powitam nowe życie pozbawione bólu. Adriana