Pomóżmy Olivierowi wygrać z guzem mózgu❗️
Dlaczego życie stawia na ringu tak nierównych sobie przeciwników? Naszemu ukochanemu synowi przyszło walczyć o życie z guzem mózgu… Olivier to 11-letni bardzo żywiołowy, wiecznie uśmiechnięty, pełen pomysłów i energii do działania chłopiec. Nigdy nie chorował – aż do 28.04.2023 r. To właśnie wtedy rozpoczął się nasz koszmar... Z dnia na dzień u naszego dziecka pojawił się bardzo silny ból głowy. Widząc tak ogromne cierpienie synka – działaliśmy natychmiast. Wykonaliśmy rezonans i gdy tylko lekarze zobaczyli wyniki badania, usłyszeliśmy, że jest bardzo źle. Rozległy lito-torbielowaty guz IV komory mózgu oraz cechy wodogłowia nadnamiotowego. Nie było czasu, przetransportowano nas do Bydgoszczy na oddział neurochirurgii. Wtedy jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy, że właśnie zaczynamy walkę o życie naszego syna. W trybie pilnym założono drenaż do odbarczenia wodogłowia, a już 02.05.2023 r. Olivier przeszedł operację guza mózgu ratującą życie. To był ostatni moment. Czekając pełni nadziei na wynik histopatologiczny, myśleliśmy, że najgorsze już za nami. Niestety wynik nie pozostawił nam złudzeń: nowotwór złośliwy IV komory mózgu. W ciągu tej jednej krótkiej chwili cały nasz świat się zawalił. Mieliśmy wrażenie, że czas się zatrzymał, a nasze serca przestały bić... Wtedy już wiedzieliśmy, że zaczynamy walkę o życie, o życie naszego syna! Po ciężkim, długim miesiącu spędzonym na neurochirurgii udało nam się na chwilę wrócić do domu, aby nabrać sił do walki, w której dostaliśmy tak nierównego przeciwnika. 17.06.2023 r. Olivier rozpoczął leczenie. Przyjął pierwszy z czterech cykli chemioterapii. Mimo pojawiających się skutków ubocznych, które zmuszały do nagłych i częstych powrotów do Bydgoszczy, radził sobie nadzwyczajnie. Walczył, jakby rozumiał, jakby wiedział, że to jedyne wyjście – jego odwaga i pozytywne nastawienie dawały nam tyle siły. Nasz 11-latek okazał się dzielniejszy, niż sądziliśmy... Od września Olivier ma zdalne nauczanie indywidualne, ponieważ kontakt z kimkolwiek stanowiłby wysokie zagrożenie. Pojawił się smutek, żal, dlaczego nie może jak wszyscy koledzy uczęszczać do szkoły… Kolejna runda to 6-tygodniowa radioterapia, podczas której doszło do nieprzewidzianych momentów zagrażających życiu. Niestety „ta runda” negatywnie odbiła się na zdrowiu psychicznym naszego synka. Olivier sporo stracił na wadze, co stanowi duże zagrożenie. Rozpoczął kolejne cykle chemii, które bardzo osłabiły jego, już i tak wykończony, organizm. Duży spadek wagi doprowadził do założenia sondy. Trzeba go wzmocnić, żeby był w stanie walczyć dalej! Aktualnie Olivier wymaga stałej opieki, konsultacji specjalistycznych m.in. okulistycznej czy neuropsychologicznej. Lada dzień będzie musiał rozpocząć rehabilitację, aby wzmocnić swoje ciało. Ciągłe, stałe dojazdy do Bydgoszczy i często nieplanowane powroty do szpitala zmuszają nas do prośby o pomoc i wsparcie w ratowaniu życia naszego dziecka. Ogromnie wierzymy, że Olivier pewnego dnia będzie zupełnie zdrowy, powróci ten uśmiech ta radość i w pełni sił wróci na boisko rozegrać mnóstwo meczów, ale wtedy już z równiejszym przeciwnikiem – z kolegami. Z całego serca będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą pomoc. Rodzice Oliviera