By serce malutkiego Antosia mogło bić mocniej! Proszę, pomóż!
Nie tak wyobrażaliśmy sobie dzień narodzin naszego synka. Gdy dowiedzieliśmy się o ciąży wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły nam, że wszystko będzie dobrze. Niestety, w 29 tygodniu ciąży nasz świat się zatrzymał... Właśnie wtedy, u naszego synka zdiagnozowano poważne i niezwykle niebezpieczne wady serca – artezję zastawki trójdzielnej, ubytek przegrody międzykomorowej, przełożenie wielkich pni tętniczych, a także niedorozwój łuku aorty... W jednej chwili posypało się całe nasze dotychczasowe życie. Nigdy wcześniej tak bardzo się nie baliśmy... Ciarki przechodziły po naszych plecach za każdym razem, kiedy spoglądaliśmy na wyniki badań. Każde z tych słów przerażało! Nie zdążyliśmy jeszcze przywitać naszego synka na świecie, a już drżeliśmy ze strachu o jego życie! Lekarze jasno określili, że przed Antosiem niezwykle długa droga do zdrowia... Na tym etapie nie wiemy jeszcze, jak dokładnie będzie wyglądało dalsze leczenie. Wiemy jednak, że nasz mały wojownik będzie musiał przejść kilka operacji serca. Przed nim, być może już do końca życia - liczne wizyty u wielu specjalistów, badania, obserwacje i zabiegi... Jesteśmy przerażeni, bo już teraz nasze wydatki rosną z każdym dniem... A to dopiero początek! Dlatego nie mamy innego wyjścia – zwracamy się do Was z prośbą o pomoc! Każda podarowana złotówka umożliwi nam zakup detektora oddechu, pozwoli rozpocząć rehabilitację, zakupić specjalistyczne leki... Każda wpłata da naszemu synkowi szansę na zdrowe serduszko i tym samym - szczęśliwe życie. Nie odwracaj wzroku... Pomóż! Rodzice Antka ➡️ Licytuj i pomóż Antosiowi!