Zuzia musiała przejść operację czaszki! Jej walka nadal trwa. Pomóż!
Pamiętam ten dzień, kiedy lekarz powiedział, że trzeba przeprowadzić operację rekonstrukcji czaszki Zuzi. Moja córka miała wtedy tylko 4 lata. Myśl o tym, że długie włosy małej trzeba będzie zgolić, była dla mnie bardzo trudna, przerażała mnie. Wiedziałam jednak, że to kolejny etap w walce o zdrowie córki. Walce, którą toczę już od dnia jej narodzin... Ciąża przebiegała prawidłowo, nic nie wskazywało na to, że może stać się coś strasznego. Niestety, z powodu obniżonego napięcia i słabego oddechu córeczka urodziła się sina… Tak bardzo się wtedy bałam! Na szczęście Zuzia przetrwała kryzys, ale to był dopiero początek problemów. Po porodzie skierowano nas do neurologa, ponieważ lekarze uznali, że córeczka nie wygląda tak, jak powinna. To właśnie wtedy rozpoczęła się nasza droga. U Zuzi zdiagnozowano dysmorfię twarzowo-czaszkową oraz kraniosynostozę czołową na tle wady genetycznej. Byłam przerażona, dopiero co zostałam mamą, nie wiedziałam, czy sobie z tym wszystkim poradzę, ale wiedziałam, że nie mogę się poddać! Obecnie córeczka jest pod stałą opieką neurologopedów, fizjoterapeuty i behawiorysty. Ta specjalistyczna pomoc jest konieczna, ponieważ Zuzia zmaga się z opóźnieniem rozwoju psychoruchowego. Prawie wcale nie mówi, jedynie wypowiada pojedyncze słowa. W lipcu 2024 roku przeszła operację rekonstrukcji czaszki, w której było zbyt mało miejsca, aby mózg mógł się prawidłowo rozwijać. Aż boję się pomyśleć, co mogłoby się zdarzyć, gdyby lekarze nie zdecydowali się przeprowadzić tej interwencji medycznej. Na maleńkiej główce mojej córeczki widnieje ogromna blizna, która przypomina o tamtym dniu... Zabieg sprawił, że dziś Zuzia potrafi powtórzyć kilka usłyszanych słów, a nawet nauczyć się nowych. To wielka zmiana i sukces, ponieważ wcześniej było to praktycznie niemożliwe. Niestety, córeczka ma także inne problemy, m.in. ruchowe. Chociaż zaczęła chodzić w wieku 2 lat, wciąż nie potrafi stanąć na jednej nóżce, nie podskakuje i nie chwyta przedmiotów. Nie umie też samodzielnie się ubrać, ale wierzę, że dzięki rehabilitacji uda się to zmienić! W leczeniu Zuzi niezbędna jest również pomoc behawiorysty. Córka przejawia trudności z koncentracją, ciężko jest się jej skupić na konkretnym zadaniu. Nie wie też, jak sobie radzić z trudnymi emocjami, dlatego często zmaga się ze skrajnymi uczuciami. Mimo tych wszystkich trudności Zuzia jest bardzo pogodnym i radosnym dzieckiem. Uwielbia muzykę i regularnie nuci! Jej szeroki uśmiech sprawia, że dużo łatwiej jest mi sobie z tym wszystkim poradzić. Zuzia to mój największy skarb i chcę dla niej jak najlepszego życia. Niestety, sama nie jestem w stanie opłacić kosztów rehabilitacji. To dla mnie astronomiczny wydatek, dlatego bardzo proszę o Waszą pomoc. Tylko dzięki Wam Zuzia ma szansę na łatwiejsze życie! Mama