Po naszym szczęśliwym życiu pozostały tylko zgliszcza! Pomóż odbudować dom po pożarze!
Widok był przerażający. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Nasz dom, ostoja spokoju, spłonął. Nie mogę nic zrobić, by podarować bliskim bezpieczeństwo. Trwa walka z konsekwencjami burzy. To był zwyczajny dzień. Nic nie zapowiadało, że spadnie na nas taka tragedia. Moja partnerka wraz ze swoją mamą spędzały czas w domu, na piętrze. Na zewnątrz szalała burza. Niespodziewanie w budynek uderzył piorun. Przerażone wybiegły na zewnątrz, patrząc na pochłaniający poddasze pożar. Na pomoc przybiegli sąsiedzi. Wezwano straż pożarną. Akcja gaśnicza wydawała się trwać w nieskończoność. Dom pustoszył ogień. Każdy był przerażony. Kiedy dojechałem na miejsce, byłem w szoku, jak wielkie zniszczenia może przynieść pożar. Z naszego piętra nie zachowało się praktycznie nic. Wszystkie meble, cenne pamiątki, sprzęt oraz ubrania uległy całkowitemu zniszczeniu. Bardzo to przeżywamy. Wszystkie rzeczy doszczętnie spłonęły. Nasze pomieszczenia mieszkalne są opustoszałe i zwęglone. Widok jest katastrofalny. Nigdy nie zapomnę szkód, jakie wyrządził ogień. Trudno mi na to patrzeć… Każdego dnia powtarzam sobie, jakie to szczęście, że nikt nie ucierpiał. Mogło przecież skończyć się znacznie gorzej… Niestety, to nadal trudna sytuacja. Przestaliśmy czuć się bezpiecznie. Stres, jaki nas spotkał, pozostawił w nas dotkliwe straty. Patrzymy w przyszłość z obawą i nadzieją. Bardzo chcemy odbudować dom, by znów poczuć się stabilnie. Potrzebny jest remont całego piętra i poddasza. Bardzo boimy się, że potrzebna kwota się nie zbierze, a my nie wrócimy do miejsca, w którym było nam tak dobrze… Teraz liczy się każda złotówka. Będziemy wdzięczni za wszelkie wsparcie. Z góry bardzo dziękujemy. Damian z rodziną