Dwaj bracia toczą walkę o zdrowie❗️Pomożesz❓
Jestem mamą czwórki wspaniałych chłopców, których kocham nad życie. Niestety dwóch z nich musi mierzyć się z problemami zdrowotnymi, przed którymi moja miłość nie zdołała ich uchronić. Potrzebujemy pomocy – otworzysz swoje serce? W 2019 roku mój najstarszy syn Kuba zachorował na zapalenie skórno – mięśniowe. Od tamtej chwili nasz świat stanął w miejscu. Zaczęły się wyjazdy do szpitali, leczenie syna, liczne kontrole i badania… Kuba jest pod stałą opieką neurologa, reumatologa okulisty, a także rehabilitanta. Stwierdzono u niego niepełnosprawność ruchową. Niestety z chorobą będzie mierzył się już do końca życia… Na zajęcia musimy dojeżdżać, a mój samochód nie jest niestety w pełni sprawny... To stanowi duże utrudnienie. Nie jestem w stanie poradzić sobie sama, ponieważ jedynym źródłem mojego utrzymania są zasiłki. Miesięczne koszty terapii i wszystkich niezbędnych zajęć i rehabilitacji są porażające. Zazwyczaj to ja pomagałam innym niestety, tym razem sama potrzebuję wsparcia. W 2023 roku przyszedł na świat mój najmłodszy synek – oczko w głowie, które niestety również musi mierzyć się z problemami zdrowotnymi. Maks urodził się w 33. tygodniu ciąży z niewydolnością oddechową. Trafiłam do szpitala z silnymi skurczami, dlatego niezbędne było przeprowadzenie cesarskiego cięcia. Lekarze podejrzewali pęknięcie macicy… Synek również wymaga wieloprofilowej opieki, stałego wsparcia, licznych kontroli i dalszych badań. To wszystko generuje ogromne koszty, a bardzo bym chciała zapewnić dzieciom wszystko, czego potrzebują. Niestety sama nie będę w stanie… Jestem zmuszona poprosić o pomoc. Wiem, że macie ogromne serca. Czy znajdzie się w nich miejsce również dla nas? Żaneta - mama