Lawina diagnoz spadła na bezbronne dziecko❗️Pomóż Damiankowi❗️
Strach, który towarzyszył mi i rodzinie przez pierwsze dni po urodzeniu synka jest jednym z najgorszych wspomnień w moim życiu. Każda godzina była walką o zdrowie i życie Damiana. To moje szóste dziecko, lecz nigdy wcześniej nie bałam się tak bardzo jak we wrześniu 2012 roku. Damian urodził się z zespołem wad wrodzonych. Niedoczynność tarczycy, niepełnosprawność intelektualna, brak mowy werbalnej, wodonercze obustronne, wada serca, globalnie obniżone napięcie mięśniowe, autyzm dziecięcy... Pierwotne niedobory odporności to kolejna choroba, która bardzo nas przeraziła. Jest to upośledzenie zdolności układu do zwalczania zakażeń, w związku z tym istnieje ogromne ryzyko ciągłych infekcji. Afazja czuciowo-ruchowa powoduje utratę umiejętności mówienia oraz rozumienia. Wszystkie wymienione powyżej diagnozy, to tylko część nieszczęść, które spotkały Damiana. Przez te lata ponad 150 razy byliśmy w szpitalu. Damian od urodzenia wymaga ciągłej rehabilitacji ruchowej i neurologopedycznej, elektrostymulacji buzi, integracji sensorycznej, leczenia farmakologicznego, suplementacji i turnusów przezczaszkowej stymulacji mózgu z neurorehabilitacją… Walczymy bezustannie o sprawność Damiana, o jego słuch i mowę. Jeździmy po całej Polsce, szukając lekarskiej pomocy. Obecnie trwa mozolna diagnostyka niedosłuchu ze względu na brak mowy werbalnej i znaczne opóźnienie rozwoju... Konieczna jest współpraca z wieloma specjalistami, którzy pomogą mu się usamodzielnić. Każdy, choćby najmniejszy sukces, jest dla nas powodem do radości i daje wiele nadziei na lepszą przyszłość. Ale koszty zarówno leczenia jak i dojazdów, znacznie przekraczają nasze finansowe możliwości. Kochamy Damiana z całego serca. Państwa pomoc już raz niesamowicie nam pomogła, dlatego teraz po raz kolejny wracamy się do Was z prośbą o wsparcie w realizacji wszystkich założonych na najbliższy czas planów związanych z leczeniem syna. Mama Beata