KILKA DNI NA RATUNEK❗️W walce o życie Marzeny liczy się każda godzina! Proszę, uratuj moją mamę...
KRYTYCZNIE PILNE❗️To zbiórka, w której nie ma już czasu - liczy się każdy dzień, trzeba jak najszybciej operować, by ratować życie! Rak atakuje, to wznowa, pojawił się przerzut do mózgu... Marzena walczy o życie, bez Twojej pomocy nie ma żadnych, najmniejszych szans... Prosimy o pomoc, nie ma czasu do stracenia - operacja już po weekendzie! Każda złotówka może uratować życie! Dawid, syn Marzeny: Moja mama w 2010 roku zachorowała na nowotwór. Wyczuła w piersi guz, prawda okazała się brutalna - RAK piersi! Diagnoza przerwała szczęśliwe życie naszej rodziny... Mama zaczęła walkę o życie. Przeszła dwie operacje, potem długie i ciężkie leczenie. Wydawało się, że koszmar onkologiczny mamy już za sobą i że mamie udało się pokonać raka. Minęło 10 lat, w trakcie których rak był tylko przykrym wspomnieniem. Cieszyliśmy się każdym dniem. Potem przyszedł feralny dla świata rok 2020. Środek pandemii... Mama zauważyła kolejnego guza koło piersi. Lekarze powiedzieli jej, że to zwykły kaszak i że nie ma się przejmować... Niestety guz rósł. Dostanie się do specjalisty graniczyło wtedy z cudem.... Mama w końcu dostała się na biopsję, która pokazała brutalną prawdę. Guz okazał się nowotworem, rak wrócił! Błędna diagnoza i brak możliwości dostania się do lekarza, które spowodowała pandemia, sprawiły, że mama jest w tak poważnym stanie, jakim jest teraz... Trwa walka o życie, niestety rak atakuje i tym razem pokazuje swoje śmiertelnie niebezpieczne oblicze... Mama przyjmuje chemioterapię, niestety, nie powstrzymała ona nowotworu. Są przerzuty! Ostatnio mama bardzo źle się czuła, dokuczał jej ból głowy, zaczęły się zaburzenia widzenia... Okazało się, że jest przerzut do mózgu! To oznacza śmiertelne niebezpieczeństwo! Guz trzeba jak najszybciej usunąć, zanim jeszcze nie jest za późno! Zielone światło dostaliśmy ze szpitala w Kluczborku - w ciągu kilku dni mama przejdzie tam operację neurochirurgiczną, która da jej szansę ocalenia życia! Tam dostaliśmy najszybszy termin... Nie można czekać, bo rak też nie czeka, by zabić! Niestety szanse niepowodzenia operacji są duże, dlatego chcemy, by mamę operował wybitny neurochirug profesor Libionka. Jego doświadczenie i umiejętności dają największe szanse na to, że guza uda się wyciąć, a mama wyjdzie z tego bez szwanku. Niestety, operacja kosztuje ogromne pieniądze, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc! Koszt operacji to nie wszystko, mama wymaga też stałej opieki innej osoby w związku z ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Jest pod stałą opieką onkologa, neurologa, reumatologa, ortopedy i psychiatry. Korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych oraz masaży. Przed nią długie leczenie, bo nowotwór to niebezpieczny przeciwnik... Zwracam się z prośbą o pomoc dla najważniejszej dla mnie osoby na świecie. Jeśli tak jak ja kochasz swoją mamę i nie wyobrażasz sobie bez niej życia, pomóż mojej... Wciąż ma szansę żyć, ale mamy tak mało czasu....