6 lat walki po dramatycznym udarze – Pomóż Julii wrócić do normalności❗️
Razem z żoną jesteśmy już na emeryturze. Ale wszystko odeszło na bok, kiedy 12 lutego 2018 roku nasza córka Julia doznała lewostronnego, niedokrwiennego udaru mózgu. Dorosła kobieta nagle potrzebowała wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Jako rodzice, nie zastanawialiśmy się nawet na chwilę nad tym, co zrobić. Życie Julii było zagrożone, ale na szczęście przeżyła. Niestety, efektem był całkowity prawostronny niedowład, upośledzenie mowy i wzroku. Zaczęliśmy więc rehabilitację, skupiliśmy się całkowicie na tym, by pomóc naszej jedynej córce wrócić do zdrowia i po tych 6 latach rehabilitacji nastąpiła poprawa. Wszyscy ciężko pracowaliśmy, zwłaszcza Julia. Pracy wymagał nie tylko jej stan fizyczny, ale też umysłowy. Ćwiczyła ciało, ale też rozwiązywała krzyżówki, dużo czytała i teraz, mimo luk w pamięci, jej umysł wraca do działania. Jako rodzice jesteśmy z niej niesamowicie dumni. Zawsze pozostanie naszym dzieckiem, zawsze będziemy ją wspierać. Kiedy dostała udaru, wszystko odłożyliśmy na bok. Liczyło się jej życie i teraz, po sześciu latach możemy powiedzieć, że ta ciężka praca przyniosła efekty i Julia wraca na prostą. Ale to nie koniec. Najgorszym tematem jest wciąż prawa ręka. To na niej się teraz skupiamy, bo nawet mimo malutkich postępów, nie spełnia swojej roli nawet w małym zakresie. Julia może nią poruszać, ale jej nie zaciśnie. Dlatego staramy się między innymi o specjalne ortezy wspomagające dłoń i korzystamy z programu ostrzykiwania toksyną, by zmniejszyć przykurcze. Córka przemieszcza się całkowicie sama. To naprawdę ogromny sukces, patrząc na to jak dramatyczna była jej sytuacja, ale jest zagrożenie, że jej wciąż niepewny chód może w przyszłości skutkować zwyrodnieniem kręgosłupa i stawów biodrowych. W ciągu tych 6 lat otrzymaliśmy wiele pomocy. Wspólnymi siłami udało nam się ocalić życie Julii i walczyć o jej sprawność. Wciąż robimy wszystko w ramach możliwości finansowych i refundacji, żeby postawić ją na nogi. By w przyszłości, kiedy nas już nie będzie, Julia dała sobie radę. Każde wsparcie jest dla nas na wagę złota i pomoże nam dalej walczyć o Julię. Rodzice