Nadia wycierpiała już tak wiele. Potrzebna pomoc, by nadeszło lepsze jutro!
Dziękujemy za niesamowicie wsparcie, które okazaliście nam przy poprzednich zbiórkach. To dzięki Wam Nadia mogła przejść leczenie komórkami macierzystymi. Tym razem prosimy Was o pomoc w opłaceniu rehabilitacji i zakupie potrzebnego sprzętu! Nasza historia Nadia urodziła się w 24. tygodniu ciąży. Niemal 4 miesiące przed planowanym porodem… Ważyła 710 gramów, czyli mniej niż paczka cukru. Miesiąc po narodzinach, Nadusię za cel obrała sobie bakteria, która spustoszyła jej niewykształcony do końca organizm i przerodziła się w sepsę, która zaatakowała mózg... Córeczka przeszła udar. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Powiedziano nam, że mamy być przygotowani na najgorsze, bo zostały jej co najwyżej 3 dni życia... Czekaliśmy na najgorsze, po cichu błagając o cud. Nadia żyła i walczyła! W jej mózgu z dnia na dzień pojawiały się nowe zmiany, przez które córeczka nigdy nie będzie już zdrowym dzieckiem. Miała mnóstwo przetoczeń krwi. Niestety na tym się nie skończyło… Problemy wydawały się mnożyć. Konieczne było wyłonienie stomii. Następnie wkłucie centralne, przez które Nadia miała podawane leki, zmieniło swoje położenie… Wszystkie płyny zaczęły zalewać płuca. Nadia była cała opuchnięta i sina… Po kilku godzinach, które trwały jak wieczność, sytuacja się ustabilizowała i znów mogliśmy ją zobaczyć. Gdy sytuacja w tym zakresie ustabilizowała się, pojawił się problem z oczkami z powodu długiego przebywania pod sztuczną wentylacją. Nadia przeszła kolejne dwa zabiegi pod pełną narkozą. Każde wybudzenie wiązało się u nas z potężnym stresem, czy jej organizm sobie poradzi. Po tych kilku miesiącach w szpitalu żyliśmy tylko marzeniem o powrocie do domu. Wtedy informacja o kolejnej sepsie całkowicie zwaliła nas z nóg. Żyły córeczki były w katastrofalnym stanie, wszystkie pękały, lekarze nie potrafili zrobić nowych wkłuć centralnych. Płakaliśmy i modliliśmy się każdego dnia o cud… Do dziś na ciele Nadii widać wszystkie blizny po wkłuciach. Jej ciało jest bardzo wrażliwe na dotyk. Została zdiagnozowana jako dziecko z mózgowym porażeniem dziecięcym czterokończynowym. Dzięki środkom zebranym w trakcie poprzednich zbiórek udało się nam wdrożyć leczenie komórkami macierzystymi. Przeszczepy przyniosły drobne zmiany. Córka jest spokojniejsza, może wytrzymać w większym gronie osób. Niestety, nie mogliśmy w pełni wykorzystać potencjału leczenia komórkami, ponieważ trzeba po nich wdrożyć intensywną rehabilitację. Nadia bardzo dużo chorowała i było to niemożliwe. Niedawno konieczne było założenie PEGa. Teraz córka dochodzi już do siebie i będziemy mogli wrócić do regularnej rehabilitacji. Nadia ma zmienne napięcie mięśniowe, co bardzo utrudnia powrót do sprawności. Córeczka nie trzyma stabilnie głowy, nie siedzi, nie mówi, nie rusza rękoma i nogami. Jest dzieckiem leżącym, za to słuch ma idealny. Uwielbia muzykę, opowiadania na uszko, kocha się śmiać. Obecnie zamierzamy zintensyfikować rehabilitację w zakresie mowy, kupiliśmy już sprzęt do komunikacji alternatywnej. Medycznie Nadia jest dzieckiem leżącym, ale najwięcej czasu spędza w pozycji siedzącej. Na kolanach u mamy i taty. Chociaż waży 15 kilogramów, to codziennie jest przez nas noszona po domu. Mnożąc to przez ilość dni w miesiącu, a następnie 7 lat, które już minęły od jej narodzin, to nasze kręgosłupy domagają się już choć częściowego wsparcia. Od zeszłego roku naszym marzeniem jest zakup siedziska rehabilitacyjnego stabilizującego głowę i tułów. Próbowaliśmy kupić używany sprzęt, jednak niestety trafialiśmy na oszustów żerujących na chorobach dzieci. Brak możliwości zakupu z drugiej ręki spowodował, że postanowiliśmy otworzyć zbiórkę na ten cel. Chcielibyśmy, by Nadia mogła spędzać więcej czasu w swojej ulubionej pozycji, w ramach relaksu i odpoczynku. Komfort i bezpieczeństwo córki to dla nas priorytet. Nasza kochana dziewczynka dalej odczuwa skutki zabiegu założenia PEGa. Ma też zwichnięte oba biodra, które kwalifikują się do operacji. Zwracamy się z prośbą o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli, o ogromnym pokładzie ciepła i miłości. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, bo każda przybliży nas do celu, jakim jest zdrowie i jak największy komfort życia Nadii. Dziękujemy Wam i za Was. Wierzymy, że dobro wraca! Rodzice ➡️ Weź udział w licytacjach dla Nadusi i pomóż w walce o zdrowie! - LICYTACJE DLA NADUSI ➡️ Śledź na bieżąco, co u Nadii i kibicuj jej w walce! - Nadia Strzała - Wojownicza Księżniczka