Rozszczep kręgosłupa naznaczył życie Marcelka na zawsze! POMÓŻ❗️
Pierwszy krok dziecka powinien wywołać radość u każdego rodzica. Tymczasem kiedy Marcelek uczył się chodzić, ja płakałam ze smutku. Jego małe nóżki były zdeformowane i otoczone niewygodnymi ortezami… Mój synek urodził się z rozszczepem kręgosłupa. Gdy miał 2 latka przeszedł poważną operację zakotwiczenia rdzenia kręgowego, a rok temu chirurdzy operowali jego zdeformowane nóżki. Podczas każdego zabiegu drżałam ze strachu, ale wiedziałam, że leczenie jest konieczne, by Marcelek mógł kiedyś poruszać się samodzielnie i bez bólu. Synek jest bardzo żywiołowym i energicznym dzieckiem. Wszystko go interesuje, chciałby móc eksplorować świat tak, jak jego rówieśnicy. Widzę jak bardzo frustrują go ograniczenia choroby – musi poruszać się w ortezach, które uciskają go i wywołują ból! Marcelek szybko rośnie, niestety ortezy nie, dlatego pilnie potrzebujemy nowych! Niedługo konieczna będzie ponowna operacja nóg, jednak chcę, by do tego czasu synek mógł poruszać się jak najsprawniej. Lekarze zalecają też zabiegi elektrostymulacji, które mogą pomóc pobudzić do pracy mięśnie osłabione przez rozszczep kręgosłupa. Taka terapia jest jednak bardzo kosztowna i nierefundowana… Od 4 lat codziennie walczę o zdrowie Marcelka! Do tej pory radziłam sobie ze wszystkim sama, niestety obecnie nie stać mnie na dalsze leczenie i rehabilitację, które są bardzo drogie. Nie mam już wyboru, muszę pomóc mojemu dziecku w każdy możliwy sposób. Czekam na dzień, kiedy Marcelek uśmiechnie się i powie: „Mamo, już nic mnie nie boli”. Wierzę, że z waszą pomocą będzie to możliwe. Proszę, pomóżcie nam walczyć ze skutkami rozszczepu kręgosłupa! Monika, mama Marcelka ➡️ Licytacje dla Marcelka