Miłosz walczy o zdrowie z wieloma różnymi diagnozami... Pomóżmy mu wygrać!
Mój synek walczy o zdrowie, odkąd tylko przyszedł na świat. W 34. tygodniu ciąży nagle zaczęły sączyć się wody płodowe. Natychmiast trafiłam do szpitala, gdzie przez 9 dni próbowano podtrzymywać ciążę. Niestety, mimo to, Miłosz urodził się jako wcześniak. Mój synek zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi. Ze względu na wadę nóżek przez 3 lata musiał nosić ortezy oraz być rehabilitowany. Ma również stwierdzoną skoliozę, która powoduje ogromny ból i męczliwość. Potrzebna mu pilna rehabilitacja. Niestety, terminy refundowanych wizyt są bardzo odległe, więc musi się ona odbywać prywatnie. Niezbędny jest także zakup specjalistycznego obuwia oraz sprzętu do rehabilitacji – tak, aby mógł ćwiczyć także w domu. Dodatkowo u mojego synka występują bardzo duże problemy z odżywianiem. Jest w stanie zjeść jedynie parę podstawowych pokarmów – takich jak rosół lub jogurt. Powoduje to, że jest niższy od rówieśników i nie przybiera na wadze tak, jak powinien. Ze względu na te trudności niezbędna jest dodatkowa terapia ze specjalistami – tak, by mógł zacząć jeść coraz więcej różnych rzeczy. Jest to kluczowe dla jego dalszego rozwoju. Jeżeli nie uda się nam mu pomóc, niedługo problemy ze zdrowiem mogą się jeszcze pogłębić. W szkole Miłosz jest objęty opieką psychologa oraz logopedy. Ma trudności w radzeniu sobie z emocjami, jest bardzo spokojnym i delikatnym dzieckiem, które wszystkim się przejmuje. Chciałabym mu pomóc jak najlepiej zrozumieć ten świat i się w nim odnaleźć. Niestety, koszty specjalistycznej terapii, sprzętu i konsultacji u lekarzy są bardzo wysokie i nie dam rady udźwignąć takiego ciężaru samodzielnie. Poza Miłoszem wychowuję jeszcze troje dzieci. Najmłodszy syn również przyszedł na świat jako wcześniak, co sprawia, że potrzeby naszej rodziny są jeszcze większe. Proszę Was o pomoc i wsparcie w nierównej walce o zdrowie i przyszłość Miłosza. Wierzę, że wspólnie jesteśmy w stanie podarować mu lepsze jutro. Mama Miłosza