Liza potrzebuje na razie jednego cudu - zakupu wózka...
Liza niczym nie różniła się od swoich rówieśników. Wszystko zmieniło się, gdy w wieku 6. miesięcy nagle osłabła, a jej rozwój fizyczny stanął w miejscu... To było straszne. Nie wiedziałam, co dzieje się z moją córką! Chodziłam do wielu lekarzy, wykonywano jej mnóstwo badań. Każda wizyta w szpitalu wiązała się z ogromnym stresem i napięciem. Przeprowadzone badania genetyczne pozwoliły potwierdzić rdzeniowy zanik mięśni typu 1! Liza jest niepełnosprawna ruchowo w stopniu znacznym. Nie potrafi sama usiać, ani zrobić kroku. Karmiona jest przez sondę nosowo-żołądkową. Wymaga stałej, całodobowej opieki! Choroba nasiliła się, gdy skończyła 10 lat. Mięśnie pleców były za słabe, dlatego rozwinęła się skolioza. Wkrótce pojawiły się także problemy z oddechem. Wybuch pandemii tylko pogorszył jej zdrowie! Moja córka zachorowała na COVID-19. Była jeszcze słabsza! Własnymi siłami zapewniłam jej opiekę medyczną. Liza jest bardzo dzielna, nie poddaje się i każdego dnia udowadnia, że mimo tylu przeciwności, daje radę. Stara się by także pilną uczennicą i uczestniczy w nauczaniu on-line. Przed nami jeszcze jedna góra lodowa – operacja kręgosłupa. Cierpię na samą myśl, że moja nastolatka musi znosić tyle bólu i trudności… Dzisiaj stoję przed ogromnym wyzwaniem zakupu elektrycznego wózka inwalidzkiego oraz gorsetu. Jest to niezbędny sprzęt, który nie tylko usprawni jej rozwój fizyczny, ale także umożliwi samodzielne poruszanie. Proszę, bez Waszej pomocy sama nie podołam tym wydatkom. Liza już nigdy nie będzie miała w życiu łatwo. Możemy jednak zmniejszyć liczbę stojących przed nią przeszkód... Mama Lizy