Córka walczy z cukrzycą i potrzebuje ciągłej kontroli lekarskiej! Pomóż!
17 grudnia 2023 roku nasz świat zmienił się o 180 stopni. Wtedy u Wiktorii zdiagnozowano cukrzycę typu 1. Choroba zmieniła wszystkie aspekty życia naszej rodziny – wpłynęła na codzienność i ułożyła swoje plany. Teraz każda minuta to stres wywołany ciągłym myśleniem, czy w pobliżu mojego dziecka jest insulina? Córka rozwijała się bez zarzutu. Nic nie wzbudzało moich podejrzeń, że Wiktoria może chorować. Robiła to, co sprawiało jej przyjemność – nawiązywała kontakt z rówieśnikami, w wolnej chwili układała puzzle i bardzo lubiła się uczyć nowych rzeczy. Jest bardzo mądrym dzieckiem, chcącym ciągle pogłębiać wiedzę na temat otaczającego ją świata. W pewnym momencie moją uwagę przykuło to, że Wiktoria ciągle odczuwała potrzebę picia wody. Wtedy myślałam, że to normalny objaw po zabawach z innymi dziećmi. Naturalnym dla mnie było, że jej organizm domaga się wody, jak to bywa po wysiłku fizycznym. Zauważyłam też, że córka ciągle jest zmęczona i senna, a jej apetyt znacznie osłabł. Po czasie na jej ciele pojawiły również się ropniaki. Zdecydowałam się pojechać z nią do szpitala, żeby zweryfikować co dolega córce. Wtedy dowiedziałam się, że Wiktoria choruje na cukrzycę typu 1. Córka przeszła operację ropniaków, po której nie mogła chodzić tydzień. Bardzo wtedy cierpiała. Niestety święta Bożego Narodzenia spędziliśmy na oddziale. Dzień przed sylwestrem wyszliśmy do domu, ponieważ musiałam nauczyć się przeliczać jednostki insulinowe i ważyć posiłki. Ważne było, aby dowiedzieć się, co robić, gdy cukier okaże się za wysoki lub za niski. To był bardzo trudny czas dla mnie jako matki. Przed diagnozą Wiki ciągle spała oraz brakowało jej energii. Na szczęście, gdy przepisano jej insulinę, jej stan się polepszył. Za każdym razem, gdy jest ona podawana, moje dziecko czuje się lepiej, tryska energią i ma dużo chęci do życia. Wcześniej było inaczej, dlatego insulina będąca w zasięgu ręki jest tak bardzo ważna dla córki. Obecnie codziennie musimy mierzyć się z wyzwaniami, które przynosi choroba. Wiktoria potrzebuje ciągłego monitorowania poziomu cukru we krwi oraz specjalistycznego leczenia. Każdy dzień niesie za sobą nowe wydatki, a leczenie sporo kosztuje. Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie. To może zapewnić córce życie bez strachu o to, co przyniesie kolejny dzień. Z Waszą pomocą będę mogła pokryć koszty leczenia i rehabilitacji oraz zagwarantować jej najlepszą możliwą opiekę. Dziękuję z całego serca za każdy gest dobroci! Wasze wsparcie daje mi siłę na dalszą walkę z chorobą Wiktorii! Natalia, mama Wiktorii