Aby w życiu Bartusia zapanowała równowaga - pomóż!
Pierwsze problemy zdrowotne Bartosza zaczęły się pojawiać dopiero po kilku miesiącach od jego narodzin. Do tamtej pory nic nie wskazywało na jakiekolwiek prawdopodobieństwo choroby. Pierwsze tygodnie życia naszego dziecka przebiegały wręcz książkowo, a my cieszyliśmy się ze zdrowego, radosnego i pełnego życia bobasa, pierwszego i jedynego dziecka. Zauważyliśmy jednak, że lewa strona ciała synka jest silniejsza i tylko na niej polega, co notorycznie zgłaszaliśmy lekarzom. Bartosz nie wzbudzał jednakże żadnych podejrzeń u lekarzy, którzy uspokajali nas, że nasze dziecko to okaz zdrowia. W związku z tym rehabilitacja została nam zlecona dopiero w 7 miesiącu życia Bartosza, co przyczyniło się już do utrwalenia nieodpowiednich wzorców. Tam od razu została nam zasugerowana diagnostyka neurologiczna, która pociągnęła za sobą wizyty w wielu innych specjalistycznych poradniach. Od tego czasu trwa nasza ciężka walka o sprawność, która niestety wiąże się z ogromnymi kosztami. Obecnie wiemy, że Bartosz zmaga się z niedowładem połowiczym prawostronnym (hemiplegią) oraz epilepsją. Dodatkowo wymaga opieki nefrologa, ze względu na nabytą podczas hospitalizacji diagnostycznej infekcję, która doprowadziła do ostrego uszkodzenia nerek. Mimo wielu przeciwności nasz synek bardzo ciężko pracuje na swoją sprawność. Tylko ciągła, systematyczna, intensywna i wielopłaszczyznowa rehabilitacja jest dla Bartosza szansą na osiągnięcie w przyszłości samodzielności i życie nieuzależnione od innych osób. Pełni nadziei, zwracamy się do Państwa z serdeczną prośbą o finansowe wsparcie. Niestety koszt specjalistycznego sprzętu, turnusów rehabilitacyjnych i zajęć usprawniających Bartosza stanowi bardzo duże obciążenie finansowe. Próbowaliśmy udźwignąć je sami, jednakże ich ciągle rosnący zakres przekracza nasze możliwości, a jest to decydujący czynnik w walce o lepszą przyszłość dla naszego dziecka. Państwa wsparcie naprawdę dużo dla nas znaczy! Wdzięczni rodzice Bartosza