Walka o samodzielność Adriana trwa! Potrzebne wsparcie!
Bardzo czekałam na moment, w którym zostanę mamą. Gdy pierwszy raz wzięłam synka w ramiona, wiedziałam, że chcę dać mu piękne życie. Cieszyłam się z każdego, najmniejszego postępu w jego rozwoju. Niestety, szczęście nie trwało długo. Kiedy Adrian skończył dwa lata, zapomniał wszystkiego, czego się nauczył! Synek przestał reagować na imię, nie nawiązywał kontaktu wzrokowego, miał ogromne trudności z zasypianiem. Jego diagnostyka trwała rok, bo protestował na każdym z przeprowadzanych badań. Stał się niespokojny i pobudzony. Trudne emocje zamieniał w krzyk i płacz. Nie wiedziałam, jak mam mu pomóc. Momentami byłam bezsilna… Kiedy u Adriana zdiagnozowano spektrum autyzmu, nie wiedziałam, jak sobie poradzić. Na szczęście trafiliśmy na wspaniałe terapie, na których udało się mu pomóc. Niestety, wiele z jego problemów ciągnie się za nami do dziś. Mimo spektrum synek jest szczęśliwym, radosnym chłopcem. Dobrze odnajduje się w przedszkolu. Kocha malować, układać klocki, grać w piłkę. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nic mu nie dolega. Chciałabym, żeby tak było, ale to tylko pozory… Synek nadal nie zgłasza swoich potrzeb fizjologicznych. Nie potrafi też budować zdań. Jego komunikacja sprowadza się do używania prostych, pojedynczych słów, jak „mama”, „baba”. Adrian bardzo się denerwuje, kiedy nie potrafię go zrozumieć. To dla niego bardzo ciężkie. Nadzieję na lepsze życie mojego dziecka pokładam w dalszej terapii i leczeniu. Niestety, ich koszt bardzo nas przytłacza. To jedyne, co stoi na przeszkodzie w walce o samodzielność synka. Chcę, żeby potrafił zrozumieć otaczającą go rzeczywistość, spełniał swoje marzenia i budował piękne przyjaźnie. Wasze wsparcie będzie nieocenione. Każda wpłata otwiera przed Adrianem nowe możliwości! Mama