Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Natalia Szyler
Natalia Szyler , 5 lat

Chciałabym kiedyś móc porozmawiać z córką... Proszę, pomóż nam to osiągnąć!

Posiadanie dziecka to zawsze ogromna radość, jednak czasami przeplata się z nieprzewidzianymi wcześniej trudnościami. Zwłaszcza, gdy nasze dziecko okazuje się niepełnosprawne, a my musimy się z tym borykać samotnie… Staram się być samodzielną mamą dla mojej prawie 4-letniej córeczki. Jednak fakt, że potrzebuje ona całodobowej opieki, nie ułatwia mi tego zadania. Moja Natalka ma zdiagnozowane całościowe zaburzenia rozwoju ze spektrum autyzmu, przez które nie mówi i ma ograniczony kontakt z otoczeniem. W związku z tym wymaga intensywnego wsparcia terapeutycznego i rehabilitacyjnego. Chodzimy na zajęcia logopedyczne, rehabilitacyjne oraz do psychologa. To pozwala mieć nadzieję na jakąkolwiek poprawę jej funkcjonowania. Niestety jej stan nie pozwala mi na podjęcie pracy, przez co moje środki finansowe są mocno ograniczone. Nie mogę jednak pozbawić córki szansy na dalszy rozwój i poszukiwanie nowych możliwości terapeutycznych! Chciałabym móc porozmawiać z córką. Chciałabym, by zaczęła lepiej funkcjonować wśród innych ludzi. Dlatego tak ważna jest dla mnie każda złotówka, która pozwoli mi ją nadal posyłać na zajęcia oraz zacząć wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne. Dorota, mama

527 zł
Igor Morzyński
Igor Morzyński , 5 lat

Tylko stała terapia pomoże Igorowi zrozumieć świat

W kwietniu 2022 roku u mojego synka zdiagnozowano autyzm dziecięcy. Igorek ma tylko 3 lata i przed sobą trudną drogę do pokonania… Od razu, po otrzymaniu diagnozy, zorganizowałam dla niego specjalistyczne zajęcia – wczesne wspomaganie rozwoju (tzw. WWR). Niestety, z przyczyn ode mnie niezależnych, liczba zajęć została zmniejszona – zamiast cztery razy w tygodniu, zajęcia odbywają się tylko raz! To zbyt mało...  Igorek nie mówi, komunikuje się z nami tylko za pomocą gestów. Wykazuje także dużą nadruchliwość, co sprawia, że cały czas trzeba uważać, aby nie zrobił sobie krzywdy. Zgodnie z otrzymanym orzeczeniem o niepełnosprawności, wymaga długotrwałej opieki.  Stała i regularna terapia mojego synka jest niezwykle ważna. Już teraz dostrzegam jej pozytywne efekty. Igorek zaczął wchodzić w relacje z innymi dziećmi! Bardzo mnie to cieszy! Wiem, że tylko kontynuowanie stałej terapii integracji sensorycznej oraz regularna współpraca z logopedą, fizjoterapeutą oraz psychologiem przyniosą kolejną poprawę, na którą tak bardzo czekam.  Mam nadzieję, że Igorek lepiej odnajdzie się w rzeczywistości, która już teraz jest dla niego często niezrozumiała. Jeżeli nie otrzyma pomocy, jego przyszłość może być jeszcze bardziej trudna… Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie. Będę wdzięczna za każdy dobry gest, który umożliwi mojemu dziecku stały i częsty udział w specjalistycznych zajęciach oraz ułatwi mi zakup dla niego większego wózka.  Zuzanna, mama    

526 zł
Gizella Szczerbak
Gizella Szczerbak , 55 lat

By mieć siły na walkę z nowotworem...

Rutynowe, podstawowe badania mammograficzne. Guzek. Biopsja. Diagnoza: złośliwy rak piersi. Cios nie tylko dla mnie, ale dla całej mojej rodziny. Szczególnie że jestem mamą dwójki dzieci z niepełnosprawnościami. Wcześniej czułam, że coś jest nie tak. Odczuwałam silne zmęczenie, osłabienie. Po diagnozie wszelkie te objawy nasiliły się wielokrotnie, do tego doszedł stres i strach. Jak sobie z tym wszystkim poradzimy? Naszą rodzinę utrzymuje mąż... Bywa naprawdę trudno. Pod koniec roku 2021 operacyjnie usunięto guzy wraz z węzłami chłonnymi. Wygajanie rany przebiegało niezwykle boleśnie, z komplikacjami, co spowalniało dalsze leczenie radioterapią. Gdy się rozpoczęła byłam bardzo osłabiona. Nie mogłam chodzić, jeść, pić... Byłam absolutnie zależna od pomocy. Żadna maść nie łagodzi bólu po odparzeniach po radialnych. Jakby tego było mało, skręciłam nogę w kolanie i pozrywałam wiązadła krzyżowe. Sprawy onkologiczne nie pozwalają na operacyjne leczenie nogi.  Wraz z mężem staramy się, by jak najbardziej oszczędzić dzieciom naszych zmartwień oraz trosk. One i tak widzą, czują, że coś jest nie tak... Obawiamy się jutra. Każde wsparcie to szansa, by w tych troskach trochę ulżyć. Gizella

525 zł
Mikołaj Cyner
Mikołaj Cyner , 8 lat

Zdążymy zawalczyć o jego przyszłość? TYLKO Z TWOJĄ POMOCĄ!

Jesteśmy rodzicami 7-letniego Mikołaja. Urodził się jako wcześniak, ale nic nie wskazywało na to, że jego rozwój będzie przebiegał nieprawidłowo. Chwilę później wszystko się zmieniło...  Niestety, z czasem działy się niepokojące rzeczy! Nasz synek bardzo późno zaczął mówić i miał problemy z nawiązywaniem relacji. To nas martwiło, a jednocześnie pokładaliśmy nadzieję w tym, że to przejściowe. Niestety...  Lekarze zdiagnozowali u niego całościowe zaburzenia rozwojowe w tym autyzm w trzech sferach funkcjonowania: komunikacji — na poziomie zaburzenia mowy, umiejętności społecznych — nieprawidłowości w nawiązywaniu relacji społecznych oraz w obszarze aktywności — pojawiają się zachowania stymulacyjne, schematyczne i echolalie oraz machanie rękami w trakcie pobudzenia. Opinia neurologopedyczna potwierdziła obniżoną sprawność narządów mowy! Wiemy, że każda z tych trudności może przeszkodzić mu w rozwoju i samodzielnej przyszłości.  Mimo swoich trudności i problemów Mikołaj jest pogodnym chłopcem, ma dobrą pamięć, lubi zabawy i grę w piłkę oraz wygłupy z siostrami. Autyzmu nie można wyleczyć. Można jednak pomóc Mikołajowi w prawidłowym funkcjonowaniu poprzez rehabilitacje, terapie i pomoc psychologiczno-pedagogiczną. Mikołaj jest pod opieką specjalistów i czyni duże postępy. Na to jednak potrzebne są ogromne środki, które już teraz wykraczają poza domowy budżet (a terminy wizyt na NFZ są nieakceptowalnie odległe). Mikuś jest po dwóch pobytach w szpitalu w przeciągu zaledwie 2 miesięcy. Częściowo została poszerzona diagnostyka. Po odebraniu wyników z poradni metabolicznej uzyskaliśmy informacje, by w celu dalszej diagnostyki skupić się na badaniu genetycznym Wes. Ono niestety nie jest w naszym kraju refundowane... Czekamy na przyjęcie na oddział neurologiczny. Niestety dopiero w przyszłym roku. Chcemy również skorzystać z możliwości wyjazdu na turnus rehabilitacyjny z dofinansowaniem. Mamy wiele planów, które mają ułatwić naszemu dziecku funkcjonowanie — ale uda nam się jedynie z Państwa wsparciem!  Prosimy o pomoc! Liczymy na Państwa dobre serca! W imieniu Mikołaja serdecznie dziękujemy za wszelkie dobre  gesty!  Rodzice

525 zł
Fred Oreri Mathayo
Fred Oreri Mathayo , 28 lat

Pomóż uratować zdrowie Freda❗️

23. marca życie Freda i moje wywróciło się do góry nogami… Tak nagle, z dnia na dzień, choć nic na to nie wskazywało… Fred zaczął mieć problemy z bólem pleców, mięśni, bólem pod prawym żebrem, miał zimne poty i co najgorsze – problem z oddychaniem i dyskomfort w klatce piersiowej. Niezwłocznie przetransportowałam go do szpitala w Kenii, mając nadzieję, że tam natychmiast uzyska pomoc. Od razu okazało się, że jego oddech jest zbyt płytki i konieczne jest wspomaganie tlenem… Jego stan zdrowia stale się pogarszał… Fred czuł się słabo i pomimo maski z tlenem – miał ogromne problemy z oddychaniem. Po niedługim czasie przetransportowano go na oddział intensywnej terapii. Lekarze przeprowadzili szereg badań. Od tamtej pory mój mąż był stale podłączony do tlenu i aparatury, która kontrolowała jego funkcje życiowe. Niestety nie obyło się bez infekcji, przez co konieczne było wprowadzenie antybiotykoterapii. Fred z dnia na dzień zaczął wyglądać coraz gorzej i słabiej. Stwierdzono stan zapalny trzustki i obustronny wysięk opłucnowy. Po pewnym czasie konieczne było przetransportowanie Freda do innego szpitala. Lekarze stwierdzili, że mąż jest w krytycznym stanie. Przeprowadzono kolejne badania – RTG, USG, tomografię, morfologię… Wykonano drenaż obu płuc. W tej chwili przez intensywne, wymagające leczenie – z moim mężem nie mam żadnego kontaktu… Bardzo się boję, że Fred się podda, bo nie będzie miał już siły dalej walczyć. Stoję nad jego szpitalnym łóżkiem, a moje serce rozpada się na miliony kawałków… Koszty leczenia przekraczają nasze możliwości finansowe. Musimy zwrócić się z prośbą o pomoc…  Fred jest wspaniałym, utalentowanym człowiekiem, który ma mnóstwo planów i marzeń do zrealizowania. Nie mogę pozwolić, by to pieniądze stanęły nam na drodze do jego zdrowia… Staram się nie załamywać do końca i wierzę, że to jeszcze nie koniec naszego wspólnego życia.  Każda złotówka, każde udostępnienie to krok bliżej do naszego celu – uratowania zdrowia Freda. O niczym innym nie marzę bardziej…  Dziękuję za każdą formę wsparcia i wierze, że razem możemy dokonać cudów. Żona Agnieszka

525,00 zł ( 0,3% )
Brakuje: 169 688,00 zł
Angelika Gulińska
Angelika Gulińska , 26 lat

Uratuj sprawność młodej mamy! Poważny uraz zmienił życie Angeliki!

Gdybym mogła zaplanować tamten dzień inaczej, zrobiłabym to bez wahania. Zwykłe potknięcie zaważyło na całej mojej przyszłości. Tak bardzo chciałabym odwrócić bieg wydarzeń. Teraz już na to za późno… W maju 2023 roku zdarzył się okropny wypadek. Biegłam z narzeczonym na ostatni pociąg, którym mogliśmy wrócić od rodziny do domu. W pewnym momencie moja noga natrafiła na przeszkodę. Potknęłam się i nie dałam rady wstać. Ból kolana, jaki towarzyszył upadkowi, był nie do opisania. Do moich oczu napłynęły łzy. Jedynym, co przeszło mi wtedy przez usta, była prośba o telefon na pogotowie. Inne słowa przypominały krzyk i skomlenie. Nie potrafiłam wytrzymać. Wiedziałam, że nie był to delikatny uraz. Karetka przetransportowała mnie do szpitala. Lekarze zdecydowali o natychmiastowej operacji, po której moja noga była unieruchomiona na sześć tygodni. Intensywna rehabilitacja przyniosła efekty, jednak zabieg trzeba było ponowić.  Dziś poruszam się z pomocą ortezy. Muszę bardzo uważać na nogę, gdyż kolana nie podtrzymują żadne więzadła. W przyszłości czeka mnie jego rekonstrukcja, po której na nowo będę musiała uczyć się podstawowych ruchów, jak chodzenie, siadanie, czy kucanie. Martwię się, że nie będę mogła pracować i aktywnie uczestniczyć w życiu mojego małego synka. Już teraz bardzo trudno mi za nim nadążyć. Każdy spacer jest dla mnie dużym wysiłkiem, a koszty leczenia i rehabilitacji absolutnie nie ułatwiają mi życia. Potrzebna mi Wasza pomoc. Wiem, że są wśród Was osoby o dobrych sercach. Pragnę wierzyć, że wypadek był dla mnie przykrym epizodem, a nie niemożliwą do naprawienia tragedią. Będę wdzięczna za każde, nawet najmniejsze wsparcie! Angelika

525 zł
Nina Selega
Nina Selega , 6 lat

Rehabilitacja drogą do sprawności i dobrego życia!

Moja 3,5-letnia córeczka codziennie boryka się z ciężkim znamieniem — spektrum autyzmu. Niepełnosprawność porwała ją w swoje sidła, odbierając możliwość prawidłowego rozwoju i sprawności. Zajmuję się Niną sama, przez co nasza codzienność nie należy to łatwych. Córka bywa uparta, wpada w histerie, traci kontakt ze światem i umiejętności skupienia uwagi. Do tego dochodzą moje problemy ze zdrowiem, które często powodują, że trudno mi znaleźć siłę na następny dzień... Ale nie mogę się poddać!  Nina potrzebuje stałej rehabilitacji i terapii. Bez zajęć jej rozwój stanie w miejscu, lub co gorsza, nastąpi kolejny regres. Nie mogę na to pozwolić. Dlatego muszę Cię prosić o pomoc. Leczenie i rehabilitacja córki pochłaniają co miesiąc ogromne sumy pieniędzy. Marzę o tym, by pojechać z córką na turnus rehabilitacyjny, gdzie terapeuci pozwolą jej nabyć umiejętności społeczne, których zdrowe dzieci nie muszą się uczyć. To byłaby dla niej ogromna szansa na krok milowy w kierunku prawidłowego rozwoju.  Z całego serca dziękuję za Twoje wsparcie. Beata

522,00 zł ( 7,16% )
Brakuje: 6 766,00 zł
Weronika Daniec
Weronika Daniec , 22 lata

Ogień zniszczył wszystko, co należało do niepełnosprawnej Weroniki! Pomóż!

Weronika jest wcześniakiem, urodziła się w 32 tygodniu ciąży. Początkowo rozwijała się prawidłowo, lecz po półtora roku jednej nocy obudziła się z przeraźliwym krzykiem wpatrzona w jeden punkt. Z tym dniem rozpoczęły się jej problemy. W pewnych sferach rozwoju dziecko się zatrzymało, w niektórych cofnęło w rozwoju. W wieku 6 lat otrzymała diagnozę - upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym. Dziewczynka ma problemy z komunikacją, nie mówi - jedynie wydaje dźwięki. Nie jest samodzielna, wymaga stałej pomocy jak i opieki. Ma problemy z nauką i przyswajaniem podstawowych umiejętności. Wymaga stałej rehabilitacji tak by to, co już wypracowaliśmy, można było utrzymać i pielęgnować. Ma napady lękowe, boi się małych zamkniętych pomieszczeń. Weronika posiada znaczną nadwagę, dysfunkcję kręgosłupa, posiada poważne wady fizyczne współistniejące w niepełnosprawności ruchowej.  W maju w 2022 roku w rodzinie doszło do pożaru, spłonął cały dom wraz ze wszystkim, co posiadała. Weronika jest 1/4 składu wspaniałej rodziny. Odbudowa domu, która nadal trwa dzięki pomocy ludziom dobrej woli, pochłania ogromne kwoty finansowe. Będę wdzięczna za pomoc, bez niej jest nam bardzo ciężko finansować specjalistyczne obuwie, rehabilitację jak utrzymanie córki by to, co już wypracowane nie cofnęło się ponownie. 

520 zł
Krzysztof Augustyński
Krzysztof Augustyński , 59 lat

Do walki z chorobą dołączyła tragiczna walka z żywiołem!

O 5 rano było jeszcze spokojnie. O 7 obudziła mnie już woda, która wdarła się do mieszkania… Zalało cały dół i piwnica. Zalane podłogi trzeba było zerwać, sprzęty i meble są zniszczone. Zaczynamy od zera. Od samego początku, a jedynym azylem jest prowizoryczny pokój na górze, który udało się przygotować i ogrzewać. Uratowaliśmy, co się dało, ale to i tak nie zmniejszyło strat. Co jednak najgorsze, jeszcze bardziej ucierpiało moje zdrowie. Jeszcze przed powodzią miałem dwa biodra do operacji, skoliozę, nadciśnienie i cukrzycę. Dziś przez ból kręgosłupa nie mogę nic zrobić, nawet usiąść. Powódź zabrała dużo. Za dużo. By ratować, co się dało, musiałem zaryzykować zdrowiem. Do kosztów leczenia, które i tak są bardzo wysokie, doszły koszty odzyskania miejsca, które możemy nazwać bezpiecznym domem. Proszę, pomóżcie nam w powrocie do życia. Krzysztof

520 zł