Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Martyna Jóźwiak
Martyna Jóźwiak , 10 lat

Trwa walka z wieloma przeciwnikami! Prosimy, pomóż Martynie mieć normalne dzieciństwo!

Zrobimy wszystko, by pomóc naszej córce. Doświadczyła już tak wiele, a jej stan się pogarsza. Martyna cierpi z powodu celiakii, zespołu PANS oraz zespołu Tourrete’a. Z całego serca prosimy Was o wsparcie!   Córka od pierwszych dni swojego życia borykała się z wieloma dolegliwościami, takimi jak: nietolerancje białka mleka, alergie pokarmowe, słabe przyrosty masy ciała oraz wzrostu, przewlekłe nieżyty górnych dróg oddechowych, które przeradzały się niejednokrotnie w zapalenie płuc.  Od najmłodszych lat była na specjalistycznych dietach. Mimo tego Martynie cały czas towarzyszyły silne bóle brzucha, wymioty oraz słaba odporność. W wyniku stosowanych diet i przeróżnych obostrzeń pokarmowych u naszej dziewczynki rozwijały się zaburzenia kompulsywno-obsesyjne.  Chodziliśmy do wielu specjalistów: córka była pod stałą opieką gastroenterologa, poradni alergicznych oraz psychologicznych. Przeszła wiele bardzo kosztownych badań, testów, terapii z dietetykami i psychologami.  Na początku stycznia 2022 roku dowiedzieliśmy się, że Martyna ma trwałą (na całe życie) nietolerancję glutenu. To choroba zwana celiakią. Należy ona do grupy chorób autoimmunologicznych, w których układ odpornościowy niszczy swoje tkanki i komórki. Działający toksycznie gluten prowadzi do zaniku kosmków jelita cienkiego, a te jak wiemy, nazywane są „drugim mózgiem organizmu”.  U córki stwierdzona została też choroba Tourrete’a, nazywana zwykle „chorobą tików”, a także zaostrzenie się natręctw na tle pokarmowym. W wyniku wadliwego działania układu autoimmunologicznego pojawiły się kolejne schorzenia: niedoczynność tarczycy i HASHIMOTO, zespół zaburzeń neuropsychiatrycznych związanych z zespołem PANS.  U naszej kochanej dziewczynki występuje: regres umiejętności szkolnych, moczenie nocne, labilność emocjonalna, stany depresyjne, silne pobudzenia, zachowania agresywne i autoagresywne. Martyna została zakwalifikowana do osób niepełnosprawnych. Naszym głównym celem jest znalezienie źródła patogenów, a także podjęcie każdej możliwej formy leczenia wszystkich dolegliwości Martyny. Wszystko po to, aby ułatwić naszej córce normalne funkcjonowanie.  Za wszelką cenę chcemy przywrócić naszej córce zdrowie i pozwolić jej cieszyć się normalnym dzieciństwem. Jesteśmy świadomi, że przed nami długa droga. Dlatego potrzebujemy wsparcia! Koszty specjalistycznej diety, lekarstw, suplementów, prywatnych wizyt oraz diagnostyki znacznie przewyższają nasze możliwości finansowe. Prosimy, bądźcie z Martyną! Rodzice

268 zł
Emilia Mochocka
Emilia Mochocka , 2 latka

Wylew zabrał jej wzrok i sprawność... Pomagamy Emilce!

Emilia urodziła się nagle i zbyt szybko. W 30. tygodniu ciąży odeszły mi wody, szybko trafiłam do szpitala, gdzie okazało się, że mam Covid! Trzeba było przeprowadzić pilne cesarskie cięcie. Pomimo tych niekorzystnych okoliczności, córeczka urodziła się zdrowa. Dostała 7 punktów w skali Apgar, oddychała samodzielnie. Do czasu... Niestety, w drugiej dobie życia przyszedł bardzo poważny wylew krwi do komór mózgowych! Emilka miała drgawki, nie oddychała samodzielnie, konieczne było podłączenie jej do respiratora. Tak bardzo się o nią bałam!  Okazało się, że ma też wrodzoną artezję jelita cienkiego. Po wylewie pojawiło się też wodogłowie. Moja malutka dziewczynka musiała przejść pilną operację. Założono jej zbiornik Rickhama oraz zoperowano jelito. Sytuacja się ustabilizowała. Od tego czasu Emilka musi jednak walczyć o zdrowie. Przeszła kolejne operacje: odtworzenia przewodu pokarmowego, założenia zastawki komorowo-otrzewnej, a także laseroterapię oczu. Ten ostatni zabieg był konieczny z powodu odklejania się siatkówki! Niestety, wzrok się nie poprawił, a córeczka jest dzieckiem niewidomym… Konsekwencją wylewu jest zanik nerwu wzrokowego... Emilka nie potrafi siedzieć. Walczymy o to, żeby nie była dzieckiem leżącym. Potrzebna jest jej regularna rehabilitacja, a niedługo także zakup ortez i pionizatora. Córeczka ma też duże problemy z przyjmowaniem pokarmów. Jest na specjalnym żywieniu medycznym, które musimy kupować. Ma założoną sondę, możliwe, że będzie miała założonego PEGa. Koszty walki o zdrowie i sprawność mojej ukochanej dziewczynki są bardzo wysokie. Wierzę, że pomożecie mi w walce o to, aby osiągnęła jak największą sprawność!  Wiktoria, mama

266 zł
Katarzyna Jasińska
Katarzyna Jasińska , 32 lata

Tata prosi o pomoc dla córki! Kasia miała być „roślinką”…

Po urodzeniu się córki otrzymaliśmy straszną diagnozę od lekarzy. Musieliśmy przyjąć do wiadomości, że Kasia będzie "roślinką". Początkowy szok i załamanie przekształciły się w trudną walkę o lepsze życie. Nie było innego wyjścia jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która wypełniona była wizytami u specjalistów, zajęciami rehabilitacyjnymi i licznymi trudnościami, z którymi córka zmaga się w codziennym życiu do dziś. Z biegiem lat Kasia, której dawano niewielkie szanse, pomimo swojej choroby opanowała chodzenie, proste czynności. Niestety nie czyta, nie pisze, ale rozumie i wypowiada pojedyncze zdania. To jest dla nas sukces, z którego jesteśmy przeszczęśliwi. Pomimo przepisanych leków, Kasia wciąż zmaga się atakami padaczki, drętwieniem i osłabieniem kończyn. Ze względu na swoją niepełnosprawność intelektualną i padaczkę jest niezdolna do podjęcia pracy, dlatego wymaga stałej opieki i przyjmowania leków łagodzących objawy choroby. Niezbędne jest też kontynuowanie terapii zajęciowej, która daje nadzieje na lepszą sprawność i samodzielność. Problemem jest również leczenie stomatologiczne. Podczas każdego zabiegu Kasia musi być pod narkozą. Bardzo proszę o pomoc dla mojej córki. Nie jesteśmy w stanie sami sprostać tym olbrzymim wydatkom. Każde Twoje wsparcie wiele znaczy! Grzegorz, tata

265 zł
Stanisław Kość
Stanisław Kość , 8 lat

Staś potrzebuje pomocy, by rozwinąć skrzydła! Zawalczmy o jego przyszłość!

Nasz Staś jest pogodnym, energicznym chłopcem. Od zawsze staraliśmy się zapewniać mu wszystko, czego tylko potrzebuje, by miał szczęśliwe dzieciństwo. Niestety, nasze życie niedawno zamieniło się w ciągłą walkę o jego rozwój!  Wszystko zaczęło się, gdy Staś poszedł do pierwszej klasy. Rozpoczęcie szkoły to duże przeżycie dla każdego dziecka, ale nasz synek był wyjątkowo niespokojny i wrażliwy na to, co dzieje się wokół. Z biegiem czasu było coraz gorzej! Zaczęliśmy szukać przyczyn jego zachowania, musieliśmy znaleźć odpowiedź! W końcu Staś przeszedł badanie, które stwierdziło u niego autyzm dziecięcy! Ciężko nam było pogodzić się z tą diagnozą… Przecież wszystko zawsze było w porządku! Przeżyliśmy szok, ale wiedzieliśmy, że trzeba działać szybko, by nasze dziecko miało szansę na jak najlepszy rozwój. Staś jest bardzo wrażliwy na hałasy, ciężko mu przebywać w dużej grupie. Przez to, edukacja w publicznej szkole sprawia mu wiele trudności. Nasz synek dostał zalecenie rozpoczęcia edukacji domowej, jednak widzimy, że nie jest to dla niego dobre rozwiązanie. Przecież on się jeszcze rozwija, powinien mieć kontakt z rówieśnikami! Zamknięcie go w domu i odcięcie od innych dzieci, może mu tylko zaszkodzić! Zaczęliśmy szukać innego rozwiązania. Chcieliśmy zapisać Stasia do szkoły integracyjnej, jednak we wszystkich placówkach w okolicy brakuje miejsc. W końcu udało nam się znaleźć szkołę prywatną, która przyjęłaby naszego synka. Ogromną przeszkodą są jednak pieniądze – miesięczna opłata znacząco przewyższa nasze możliwości…  Dobro naszego dziecka jest dla nas najważniejsze. Nie chcemy, aby pieniądze były przeszkodą dla rozwoju synka! Jest bardzo zdolny, nie możemy pozwolić, by jego potencjał się zmarnował! Tylko z Waszą pomocą, Staś będzie mógł uczyć się i poznawać świat! Rodzice

265 zł
Maria Dobraczyńska
Maria Dobraczyńska , 7 lat

Chciałabym, żeby miała takie dzieciństwo, jak inne dzieci... Pomoc dla Marysi!

Marysia ma 7 lat i od urodzenia zmaga się z problemami zdrowotnymi… Co chwila pojawią się nowe diagnozy, którym musimy stawiać czoła. Bardzo proszę o wsparcie dla mojej córeczki! Podczas porodu u mojej kochanej dziewczynki doszło do niedotlenienia. To znacznie wpłynęło na jej układ nerwowy. Marysia niedosłyszy. Ma problemy ze zrozumieniem mowy oraz komunikowaniem się. Testujemy aparaty słuchowe, które pomogły rozwiązać ten problem. Córka mierzy się też z ograniczeniami ruchowymi. Ma przykurcze w stawach, a co za tym idzie problem z prawidłowym chodem. Odczuwa też silny ból…  Ostatnio zdiagnozowano też u niej poważne kłopoty z pęcherzem moczowym, brak kontroli nad wypróżnianiem, zaleganie mocz. Wszystko to na tle uszkodzeń układu nerwowego… Córka jest już w wieku, w którym zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń i problemów. To bardzo utrudnia jej funkcjonowanie w zerówce, wpływa na rozumienie opiekunek i relacje z koleżankami. Nie ma wpływu na swoje dolegliwości, ale co chwilę to one biorą górę… Mimo chęci na zabawę, ból nóg ją często uniemożliwia. Ogranicza wiele aktywności, które podejmują dzieci w jej wieku. Potrzebujemy sprzętu, który pozwoli Marysi dobrze słyszeć, mówić, chodzić, ćwiczyć. Konieczna jest również nieustanna, mozolna rehabilitacja i pomoc psychologa. To wszystko generuje ogromne koszty, które ciężko jest nam udźwignąć. Każda matka chce sprawić, żeby jej dziecko mogło się rozwijać, cieszyć dzieciństwem, nowymi relacjami, odkrywaniem świata. Los sprawił, że w przypadku Marysi, żeby to osiągnąć, trzeba jej pomóc! Wierzę, że będziecie z nami i wesprzecie moją dzielną córeczkę! Z góry dziękuję! Monika, mama

261 zł
Jarosław Bychok
Jarosław Bychok , 5 lat

Jaruś potrzebuje wsparcia, by lepiej funkcjonować! Pomóż!

Zdrowie i sprawność synka są dla mnie najważniejsze! Jednak Jaruś od początku nie rozwijał się tak, jak inne dzieci… Dopóki mieszkaliśmy w Ukrainie, synek nie miał diagnozy, ponieważ tam autyzm rozpoznaje się dopiero po 3 roku życia. Gdy przyjechaliśmy do Polski okazało się, że właśnie z tym zaburzeniem mierzy się Jarek! Jarek prawie nie mówi i ma problem ze zrozumieniem tego, co usłyszy. Zauważyłam u niego także echolalię – wielokrotne powtarzanie tego samego słowa. Synek chodzi do przedszkola, ale ma problem w nawiązywaniu kontaktu z pozostałymi dziećmi. Zdecydowanie woli spędzać czas sam... Po przeprowadzce do Polski Jaruś mógł korzystać z bezpłatnej terapii, co bardzo mu pomogło. Niestety, teraz projekty już się zakończyły, a ja nie mam możliwości, by zapewnić synkowi to, czego potrzebuje… Widzę w Jarusiu duży potencjał, dodatkowe zajęcia bardzo wiele go nauczyły. Marzę, żeby mógł rozwijać się dalej, ale koszty terapii przekraczają moje możliwości finansowe. Będę bardzo wdzięczna za każdą formę wsparcia, zarówno finansową, jak i emocjonalną. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się zapewnić Jarusiowi możliwość dalszego rozwoju! Wierzę, że dzięki specjalistycznym zajęciom dzieciństwo i przyszłość synka będą lepsze! Dziękuję! Mama Jarka

261 zł
Patryk Garwacki
Patryk Garwacki , 12 lat

Pomóżmy Patrykowi w walce z niepełnosprawnością! Tak bardzo tego potrzebuje...

Każdy rodzic chce dla swojego dziecka wszystkiego, co najlepsze. Tak jest także w naszym przypadku. Niestety, na drodze do lepszej przyszłości mojego syna stanęła diagnoza niepełnosprawności… Wiem, że mojego dziecka nie da się magicznie uleczyć, każdego dnia staram się jednak z całych sił wspierać jego rozwój. U Patryka zdiagnozowano niepełnosprawność sprzężoną, dodatkowo zmaga się z autyzmem. Zaburzenie zostanie z nim na zawsze, ale możemy walczyć, by każdy kolejny dzień stawał się chociaż trochę łatwiejszy. By można było dobrać jak najlepszą formę terapii i dalszego leczenia, powinniśmy jak najszybciej wykonać badania, które pozwolą rozwiać wątpliwości.  Patryk ze względu na zaburzenie rozwojowe uczęszcza do prywatnej szkoły specjalnej, a to wiąże się z dużymi kosztami. Nasza trudna sytuacja finansowa nie pozwala na dalsze leczenie i poszerzenie diagnostyki. Chciałabym dalej móc zapewnić synkowi odpowiednie leczenie, by zadbać o jego rozwój i przyszłość, jednak ze względu na jego chorobę nie jestem aktualnie w stanie podjąć pracy. Niestety, potrzeby Patryka wciąż rosną – a z nimi także koszty leczenia i rehabilitacji.  Tak trudno pogodzić się z tym, że przeszkodą, za którą może kryć się rozwój dziecka, są pieniądze... Dlatego zwracam się z prośbą do Was! Proszę o każde wsparcie i każdą złotówkę… Mama, Magdalena

260 zł
Tobiasz Walasik
Tobiasz Walasik , 23 miesiące

Ten uśmiechnięty chłopiec Cię potrzebuje! Pomożesz mu?

Tobiasz to niezwykłe dziecko, które od pierwszych chwil życia zmaga się z zespołem Downa. Choć ta wada wrodzona jest nieuleczalna, to dzięki wsparciu otaczających go specjalistów, nasz synek rozwija się każdego dnia, pokonując różne wyzwania! Zespół Downa, będący wynikiem obecności dodatkowego chromosomu, nie tylko wpływa na cechy dysmorficzne wyglądu, ale także często wiąże się z niepełnosprawnością intelektualną. Jednak mimo tych trudności, Tobiasz emanuje pozytywną energią i radością, zarażając wszystkich wokół swoim uśmiechem. Jesteśmy z niego bardzo dumni! Musimy odwiedzać wielu specjalistów: genetyka, endokrynologa, kardiologa, logopedę. Jego codzienne życie to nie tylko spotkania z lekarzami, ale również intensywna rehabilitacja, mająca na celu wzmocnienie napięcia mięśniowego. Jako rodzice naszego kochanego chłopca, poświęcamy się mu z pełnym oddaniem. Potrzebujemy jednak wsparcia! Twoja pomoc może stać się istotnym krokiem w zapewnieniu Tobiaszowi jeszcze lepszej opieki, dostępu do specjalistycznych terapii i rozwoju, który przyczyni się do zwiększenia jego jakości życia. Dzięki Twojemu wsparciu będziemy mogli sprostać wyzwaniom związanym z opieką nad nim i uczynić jego życie jeszcze pełniejszym i szczęśliwszym. Każda wpłata będzie miała realny wpływ na losy tego wyjątkowego chłopca. Z góry dziękujemy! Rodzice

260 zł
Nazary Nacholuk
Nazary Nacholuk , 8 lat

Jedyna szansa, by mój synek wyrwał się ze szponów autyzmu!

Każdego dnia widzę, jak mój mały synek próbuje wyrwać się ze szponów autyzmu. Samotność, brak zrozumienia, zamknięcie w swoim świecie… Pęka mi serce, widząc jak wiele trudności Nazarek napotyka codziennie w obszarach, które dla innych dzieci zdają się być bezproblemowe… Już gdy synek był w wieku niemowlęcym zauważyłam, że nie patrzy w oczy i nie reaguje na swoje imię. Z miesiąca na miesiąc było tylko trudniej. Bardzo opóźniał się u niego rozwój mowy. Wiedziałam, że konieczna jest natychmiastowa konsultacja ze specjalistą! Udaliśmy się więc do neuropatologa, który stwierdził, że występuje u Nazarka niewielkie opóźnienie w rozwoju. Jednak uspokajał nas, że każde dziecko rozwija się w innym tempie. Poczułam ulgę. Niestety spokój nie trwał długo… Zaobserwowane wcześniej objawy nie mijały, a wręcz przeciwnie... Szukałam pomocy u kolejnych lekarzy. Dopiero pół roku później usłyszałam, z czym zmaga się moje dziecko – autyzm dziecięcy. Gdy poznałam diagnozę, w pierwszej chwili załamałam się. Dziś widzę, jak bardzo bycie w spektrum utrudnia mojemu synkowi życie. Dla Nazarka bardzo dużym kłopotem jest bariera językowa. I choć tak mocno się stara, nie jest w stanie wypowiedzieć nawet najprostszych słów. Widzę, jak wiele stresu go to kosztuje. Jak przez to łzy kolejny raz płyną strumieniem po jego policzkach… Synek staje się coraz bardziej samotny i ma coraz większe problemy z nawiązywaniem relacji. Obecnie jego największym przyjacielem jest pies...  Patrzenie na cierpienie dziecka to największy ból rodzica. Poczucie bezradności i niesprawiedliwości, a także ogromna frustracja... Robię jednak wszystko, co w mojej mocy, by odmienić życie Nazarka. Konieczne jest zapewnienie mu miejsca w szkole integracyjnej. Niezwykle ważne jest także ponowne wykonanie MRI mózgu, by sprawdzić, jak funkcjonuje organizm synka. Dodatkowo niezbędne są częste konsultacje z neuropatologiem, psychiatrą, psychologiem, defektologiem oraz regularne przeprowadzanie badań hormonalnych. Niestety koszty potrzebnej opieki medycznej są ogromne. Nie jestem w stanie pokryć ich samodzielnie. Bardzo boję się, że życie mojego synka pogorszy się, przez moje ograniczone możliwości finansowe… Dlatego proszę Was – pomóżcie nam! Jesteście dla Nazarka jedyną szansą!  Mama

260 zł