By żyć bez strachu o samodzielną przyszłość!
Szymuś przez pierwszy rok życia rozwijał się prawidłowo. Był uśmiechniętym i bardzo towarzyskim chłopcem. Lubił się bawić z innymi dziećmi, jednak gdy skończył 16 miesięcy, zaczęły się u niego poważne problemy z mową i zachowaniem... Wycofywał się z relacji z ludźmi, zatracał się w swoim świecie. Nie wiedziałam, jak mam mu pomóc i co zrobić, aby dowiedzieć się co się z nim dzieje. Postanowiłam skonsultować syna z wieloma lekarzami w specjalistycznym ośrodku wad rozwojowych dzieci w Toruniu. Po wielu konsultacjach i spotkaniach usłyszałam diagnozę: autyzm dziecięcy. Obecnie synek ma 2,5 roku. Nie mówi, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego oraz relacji z innymi dziećmi. Nie reaguje na imię, gdy go wołam. Jego starszy brat i siostra bardzo się starają nawiązać z nim kontakt jednak bezskutecznie. Wychowuję dzieci sama i nie stać mnie na pokrycie kosztów terapii. Autyzm to nie wyrok. Jednak Szymon potrzebuje pomocy, żeby kiedyś móc funkcjonować jak najlepiej i odnaleźć się w otaczającym go świecie. Dziękuje za każdą okazaną pomoc. Julia, mama Szymona