Dorota potrzebuje nierefundowanej operacji, by móc kontynuować leczenie onkologiczne...
Mam na imię Dorota i od dwóch lat toczę trudną walkę z rakiem piersi. To czas pełen bólu, wyzwań i niepewności. Jestem po radioterapii, obecnie przechodzę hormonoterapię, a przede mną jeszcze operacja usunięcia piersi oraz zmiany na mostku. Choć staram się być silna, mój organizm jest bardzo osłabiony przez chorobę, częste infekcje i konieczność leczenia antybiotykami... Niestety, ostatnio zdiagnozowano u mnie także przewlekłą chorobę migdałków podniebnych i migdałka gardłowego. Ciągły stan zapalny nieubłaganie osłabia moje ciało, a co gorsza – sprawia, że niezbędne jest przerwanie leczenia raka. Każda przerwa w terapii onkologicznej to krok wstecz w tej trudnej walce... Lekarz laryngolog-onkolog zalecił pilne usunięcie migdałów metodą BIZact – najbezpieczniejszą i najlepszą dla mnie w tym momencie. Niestety, ta metoda jest nierefundowana, a koszt operacji i pobytu w szpitalu przekracza moje możliwości finansowe. Walka z rakiem to nie tylko wyzwanie dla ciała i ducha, ale także ogromne obciążenie finansowe. Moje oszczędności pochłonęły już kolejne etapy leczenia i codzienne potrzeby. Dziś zwracam się z prośbą o pomoc – Wasze wsparcie pozwoli mi przejść niezbędną operację i kontynuować leczenie, które daje nadzieję na odzyskanie zdrowia i życia bez bólu. Choć czas choroby jest niezwykle trudny, to ufam Panu Bogu, że da mi siły na pokonanie jej. Potrzebuję jednak także Waszej pomocy. Każda złotówka, każde dobre słowo i gest wsparcia są dla mnie bezcenne. Wspólnie możemy pokonać kolejne przeszkody na drodze do zdrowia. Z całego serca dziękuję za Wasze dobre serca i za to, że mogę liczyć na Was w tym trudnym czasie. Dorota