Bez nowego wózka Julce grozi podwichnięcie stawów biodrowych! Pomóż jej!
Od pierwszych dni Julka walczyła o to, by przeżyć! Wrodzona wada serca, z jaką przyszła na świat, próbowała zgasić jej małe życie. W przegrodzie, która oddziela komory serca brakowało fragmentów i konieczna była pilna operacja! Niestety, w pierwszej dobie życia serce córeczki zatrzymało się na 20 minut... Choć się udało i serce Julci zaczęło znów bić, a funkcje życiowe powróciły, już nigdy nie miało być normalnie... Chore serduszko sprawiło, że przez pierwszy rok życia córeczka miała problemy z oddychaniem. Przebywała w szpitalu, co uniemożliwiło jej rozpoczęcie rehabilitacji w odpowiednim momencie. Po 10 miesiącach znów musieliśmy oddać naszą kruszynkę w ręce lekarzy. Tylko korekta serca mogła zapobiec przeciekaniu krwi, które w konsekwencji mogłoby doprowadzić do niewydolności krążenia i nadciśnienia płucnego! Niestety, w wyniku głębokiego niedotlenienia Julia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe. MPD towarzyszy refluks pęcherzowo-moczowodowy oraz refluks przełykowo-żołądkowy. Rozwój umysłowy Julki jest spowolniony, jednak w znacznym stopniu rozwinięty. Szkoła integracyjna bardzo pomaga córce pracować nad zwiększeniem możliwości komunikacji i rozwojem intelektualnym. Dzięki wsparciu komunikatora, z którego można korzystać za pomocą ruchów gałkami ocznymi Julka jest w stanie nie tylko przekazać swoje potrzeby, ale nawet rozwiązywać zadania matematyczne! Niestety, wraz z okresem dojrzewania przyszedł skok wzrostowy. Córka urosła szybciej niż moglibyśmy przypuszczać – wzrosło napięcie mięśni i pojawiły się nieobecne wcześniej bóle. Największym problemem jest obecnie to, że Julka wyrosła ze swojego wózka! W lewym biodrze pojawił się stan zapalny, który promieniuje w stronę kolana, a oba stawy biodrowe są już na granicy podwichnięcia… Nie chcemy dopuścić do pogorszenia tej sytuacji, ale jedynym rozwiązaniem jest nowy aktywny wózek z systemem rehabilitacyjnym SPEX. Niestety, koszt wózka znacznie przekracza nasze możliwości finansowe – to ponad 20 tysięcy złotych! Postanowiliśmy ponownie poprosić Was o pomoc, pamiętając jak niezwykle hojni byliście kilka lat temu! Gdyby miłość mogła leczyć, nasza córka byłaby zdrowa… Niestety, to niemożliwe, dlatego swój apel kierujemy do ludzi o wielkich sercach. Wierzymy, że pomożecie Julce i nie będzie musiała dorastać w bólu! Rodzice