Walka o zdrowie i sprawność Julki trwa już ponad dekadę❗️POMÓŻ❗️
Walka o zdrowie Julki trwa już ponad dekadę. Przez te wszystkie lata robiliśmy wszystko, co możliwe, by miała szansę na szczęśliwe dzieciństwo i samodzielną przyszłość. Niestety, wraz z upływem czasu pojawiają się kolejne trudności, z którymi musimy się zmierzyć. Ile operacji może przejść dziecko? W samym pierwszym tygodniu życia Julcia przeszła już dwie. Doskonale pamiętamy, jaka była malutka, że ledwo mieściła się w dłoniach… Pięć kolejnych było na nóżki, dwie – na stópki, po których nosiła gipsy i nie mogła się poruszać, przykuta do łóżka przez długie dni... Potem ta najgorsza, siedmiogodzinna, ta, po której Julcia prawie umarła – odkotwiczanie rdzenia kręgowego. Przez trzy dni leżała pod aparaturą na intensywnej terapii. Ciało było sine, fioletowe. Każdy dotyk i ruch sprawiał jej ogromny ból… Gdy przyszła na świat, mogłam tylko przelotnie pocałować jej małą główkę i natychmiast mi ją zabrano. Córeczka miała przyjść na świat z wodogłowiem. Założono jej zastawkę w głowie, żeby nie doszło do zagrożenia życia. Długo leżała na OIOM-ie, gdzie nawet nie mogłam przy niej być… Nie wiedziałam, czy w ogóle przeżyje. Na szczęście stał się cud i córeczka każdego dnia jest z nami. Niestety, codziennie toczymy zmagania o jej zdrowie i przyszłość. Julka nie chodzi. Choroba powoduje przykurcze stawu biodrowego, wyprosty w kolankach… Córeczka porusza się tylko na wózku inwalidzkim. Patrzę na ból mojego dziecka i nie mogę mu pomóc. Przychyliłabym jej nieba, a nie mogę zrobić nic, żeby miała to, co dla innych jest codziennością – zabawę bez wózka inwalidzkiego, życie bez cierpienia, bez łez! Julka mówi, że zrobi wszystko, żeby stanąć na własnych siłach. Gdy udaje jej się stanąć na nóżkach, gdy robi kilka kroków, mała buzia rozświetla się szczęściem. To radość, której zdrowy człowiek nie jest w stanie sobie wyobrazić. Każdy krok jest dla niej cenniejszy niż najdroższa, najpiękniejsza zabawka. Zna świat z perspektywy wózka. Z tego powodu bardzo cierpi… Dzięki Waszej dotychczasowej pomocy udało się opłacić rehabilitację oraz specjalistyczny sprzęt. Jesteśmy Wam za to bardzo wdzięczni. Niestety, nasza walka o córeczkę wciąż trwa i nadal potrzebujemy Waszego wsparcia... Julia w swoim krótkim życiu doświadczyła już ogromu cierpienia, Niestety, w okresie dojrzewania rozwinęła się u niej także skolioza. Towarzyszył jej ogromny ból utrudniający siedzenie na wózku – szczególnie w szkole, przez kilka godzin. Kilka tygodni temu nasza córeczka przeszła operację skoliozy. Teraz kluczowa jest jej rehabilitacja i turnusy, na których będzie wzmacniać mięśnie. Julka musi intensywnie ćwiczyć, aby nie doszło do kolejnych deformacji kręgosłupa. Niestety, koszty związane z leczeniem i rehabilitacją są niezwykle wysokie i bardzo ciężko jest nam udźwignąć je samodzielnie. Prosimy, wyciągnij do nas pomocną dłoń. Każda wpłata i każde udostępnienie będą dla nas nieocenionym wsparciem. Zazielenienie paska zbiórki da nam szansę na dalszą walkę o przyszłość Julci! Rodzice