Znikam mięsień po mięśniu. Ratuj!
Miał 5 lat, kiedy postawiono diagnozę – dystrofia mięśniowa postępująca typu Duchenne’a. Jeszcze wtedy jego bliscy wciąż żyli nadzieją, że choroba nie będzie zbyt szybko postępować, niestety... W ciągu kilka lat pokazała swoje najgorsze oblicze! Dodatkowo tata Kuby zachorował na nowotwór... Gdy Kuba miał 10 lat, przestał chodzić. Przez cały okres choroby przeszedł szereg operacji, korekcji ścięgien celem likwidacji przykurczy nóg. Mimo ogromnych starań związanych z utrzymaniem sprawności, choroba wciąż postępuje. W 2009 roku z powodu silnej skoliozy kręgosłupa powodującej zaburzenia oddechowe Kuba przeszedł bardzo skomplikowany zabieg prostowania kręgosłupa w szpitalu w Niemczech. Choć robimy wszystko, choroba wciąż wyprzedza nas o krok. Jedyną szansą na utrzymanie przez jak najdłuższy czas sprawności oddechowej oraz choć w minimalnym stopniu sprawności ruchowej Kuby jest jego systematyczna rehabilitacja, odpowiedni sprzęt ortopedyczny oraz stałe leczenie i konsultacje lekarskie. Dotąd mama i tata radzili sobie sami z opieką nad Kubą. Byli silni i zdrowi. Niestety miesiąc temu tata poważnie zachorował. Diagnoza – nowotwór nerki, – zawaliła z nóg. Pojawiły się pytania: Co dalej? Jak rodzina poradzi sobie z opieką nad Jakubem i tatą. Mama sama nie jest w stanie dźwigać dorosłego już syna. Dlatego też tak ważna jest Wasza pomoc. Profesjonalny sprzęt, rehabilitacja, leczenie – to wszystko może sprawić, że opiek nad Jakubem będzie łatwiejsza. Prosimy o wsparcie!