Pęknięty tętniak na chwilę zatrzymał życie Doroty. Pomóż!
Życie czasami potrafi okazać się niezwykle brutalne. Zwłaszcza kiedy chce zabrać Ci to, co najcenniejsze, czyli bliskich. W wyniku tętniaka mózgu życie mojej ukochanej mamy zmieniło się o 180 stopni. Kiedyś zawsze radosna, pogodna i nieustannie uśmiechnięta – teraz przykuta do łóżka, z grymasem na twarzy i gasnącym w oczach blaskiem. Jedynym ratunkiem jest dla niej kosztowne leczenie i rehabilitacja… Jeszcze niedawno mama żyła na pełnych obrotach. Spełniała się jako wspaniała żona i cudowna mama. Niestety nagle, bez żadnego ostrzeżenia spadła na nas tragedia, która zmieniła wszystko... Pod koniec września mama straciła przytomność, a następnie szybko została przewieziona do szpitala, gdzie otrzymała straszliwą diagnozę – pęknięcie tętniaka mózgu. Wskutek czego doznała rozległego krwotoku podpajęczynówkowego, który pozostawił w jej mózgu wielkie spustoszenie... Po niemal trzech tygodniach walki z ciśnieniem śródczaszkowym i wysoką temperaturą ciała, lekarze podjęli próbę wybudzenia jej ze śpiączki farmakologicznej. Mama miała wiele szczęścia – przeżyła. Jednak udar był na tyle poważny, że zabrał jej kontrolę nad ciałem, mowę, sprawność… Mama odzyskała świadomość, jednak wciąż jest zdezorientowana – nie do końca wie, co dzieje się dookoła, a teraźniejszość myli jej się z przeszłością... Przez długi czas nie docierało do nas to, co się wydarzyło. Cała nasza rodzina była przerażona i zdruzgotana. Mama w jednej chwili stała się osobą niepełnosprawną, zależną od innych. Straciła sprawność i do dziś nie jest w stanie wyrazić swoich myśli i potrzeb.... Choroba zabrała jej możliwość komunikowania się z otoczeniem. Została zamknięta w więzieniu swojego ciała... Od tego tragicznego zdarzenia minęło już kilka tygodni. Każdy dzień to ciężka walka, jednak mama się nie poddaje. Z godną podziwu determinacją walczy o dawne życie. Niestety, to nie wystarczy. Jedną szansą, aby wrócić do pełni sił fizycznych i umysłowych jest wdrożenie intensywnej, wielostronnej rehabilitacji oraz leczenia. Koszty są ogromne, a czas nie jest naszym sprzymierzeńcem. Im szybciej rozpoczniemy specjalistyczną rehabilitację, tym większa szansa na sprawność! Dlatego zwracamy się do wszystkich osób o wielkich sercach, by pomogli zebrać pieniądze na profesjonalną rehabilitację oraz dalsze leczenie. Dominika