Walka z chłoniakiem zawładnęła młodością Zuzi❗️Ratuj❗️
Dzień 14 urodzin Zuzi pamiętamy bardzo dokładnie, niestety nie ze względu na huczne przyjęcie. Swoje urodziny córka spędziła w szpitalu, oczekując na potwierdzenie przerażającej diagnozy. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że oddział onkologiczny stanie się jej drugim domem… Wszystko zaczęło się w grudniu 2023 roku. Zuzia schudła około 4 kg, co bardzo nas zaniepokoiło. Przeszła kontrolne badania krwi, a po kilku dniach zadzwoniła lekarka. Kazała nam niezwłocznie udać się do najbliższego szpitala. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje! Na miejscu lekarze nie mieli już wątpliwości. My jednak wierzyliśmy, że to wszystko to jedna wielka pomyłka. Kilkanaście dni czekaliśmy na wynik badania histopatologicznego. Okazało się, że Zuzia choruje na rzadko występujący nowotwór krwi – chłoniak Hodgkina. Nasz świat w jednej chwili się zawalił. Niedługo po diagnozie musieliśmy już podpisać zgodę na leczenie i Zuzia rozpoczęła chemioterapię. Patrzyliśmy, jak traci swoje piękne włoski. Bardzo ciężko było się jej z tym pogodzić, a nasze serca rozdzierał ból, patrząc na cierpienie córeczki… Dziś stan Zuzi jest już lepszy – przestała przyjmować chemioterapię, ale leczenie było bardzo wyczerpujące. Wskutek chemii córka doznała poważnych obrażeń jamy ustnej i nie może normalnie jeść. Musi przepłukiwać buzię specjalistycznym płynem. Cały czas jest też pod stałą opieką lekarzy. Na co dzień jest już w domu, jednak przez obniżoną odporność nie może zbytnio wychodzić na zewnątrz, ani przyjmować gości… Robimy, co możemy, by jak najlepiej wpierać Zuzię i zapewniać jej wszystko, czego potrzebuje. Nie byłoby to jednak możliwe bez Was! Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za Waszą dotychczasową pomoc! Niestety, wciąż potrzebujemy wsparcia… Leki, suplementy, środki do pielęgnacji czy rehabilitacja pochłaniają ogromne sumy. Przeprowadziliśmy się nawet do mniejszego mieszkania, bo każda złotówka ma teraz znaczenie. Tylko dalsze leczenie może pomóc Zuzi! Ponad wszystko staramy się wierzyć, że będzie dobrze. Córka nie raz zadziwia nas swoją postawą. Motywuje inne dzieci na oddziale, wspiera je. O niczym więcej nie marzymy, jak o tym, żeby Zuzia mogła wyzdrowieć. Prosimy, wesprzyj nas w tym trudnym czasie! Aneta i Mirek, rodzice