Nierówna walka trwa, autyzm niszczy dzieciństwo - pomoc ponownie potrzebna!
Już raz, dzięki Waszemu wsparciu przekonaliśmy się, że możemy liczyć na bezinteresowaną pomoc cudownych ludzi. Zakończyliśmy zbiórkę sukcesem, jednak ponownie musimy prosić o pomoc, ponieważ rehabilitacja Szymonka nie ma końca... Nasz synek ma 7 lat. Jest radosnym, pogodnym i uśmiechniętym chłopcem. Niestety los postawił nam na drodze przeszkodę, która sprawia, że Szymon nie rozwija się prawidłowo. Autyzm! Od urodzenia walczymy z jego różnymi zaburzeniami rozwoju na różnych etapach życia Szymona. Od samego początku nie dawało to nam spokoju, dlaczego Szymon nic nie mówi, dlaczego bardzo często się denerwuje, złości, nie wykonuje poleceń, nie słucha nas i ten jeden impuls rodzicielski matki spowodował wykonanie szeregu różnych badań medycznych poprzez konsultacje specjalistyczne do postawienia ostatecznie diagnozy. Autyzm to trudne do opanowania zaburzenie i jego przebieg bywa różny, ale da się pracować nad zachowaniami, które wywołuje. Do tego jednak potrzebna jest intensywna rehabilitacja psychologiczna oraz neurologopedyczna. Dodatkowo walczymy z kolejnym lękiem, jakim jest basen, bardzo boi się wody – łącznie cały ten ogromny koszt. Koszt, który mocno przerasta nasze możliwości finansowe... Zbieramy na kolejny turnus rehabilitacyjny, a także roczną terapię logopedyczną. Kwoty te niestety nas przerastają. Szymon ma marzenia, marzy obecnie o piesku. Upatrzył sobie jednego Cavaliera, chociaż boi się psów od urodzenia (ma paniczny lek na ich widok) to ten jedyny radosny piesek powoduje na jego buzi szczery uśmiech oraz wybuch radości. Ja natomiast marzę o jednym – nauczyć Szymona żyć i radzić sobie z jego zaburzeniami. Wierzę, że nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego ponownie proszę, pomóż... Rodzice