Niezwykle rzadka choroba próbuje mu odebrać sprawność… Pomóż ją zatrzymać❗️
Gdy nasz synek przyszedł na świat, był zdrowym dzieckiem z pełną pulą w skali Apgar. Niestety szczęście nie trwało długo… Kacperek zaniepokoił nas brakiem typowych czynności i funkcji u niemowlaka. Minął rok, a nasz synek nadal nie zachowuje kontaktu wzrokowego, nie wstaje i nie siedzi samodzielnie. Ma też spore problemy z wiotkością mięśni. Od momentu jego urodzenia nasze życie przypomina walkę z wiatrakami. Byłoby nam zdecydowanie łatwiej stawiać czoła codzienności, gdyby ktokolwiek powiedział, jakie jest źródło tych objawów… Przeszliśmy z Kacperkiem szereg badań, kontroli i testów, niestety cały czas brakuje diagnozy. Nikt nie wie, na co choruje nasz synek… Póki co możemy działać jedynie prewencyjnie… Staramy się zapewnić Kacperkowi rehabilitację, aby ochronić go przed dalszym pogorszeniem się jego stanu zdrowia. Każdy dzień to dla nas walka i strach przed tym, co jeszcze nas czeka. Jednym z niezbędnych Kacperkowi sprzętów jest pionizator, który poprawi siłę mięśni i ruchomość stawów. Nasz mały wojownik będzie musiał codziennie z niego korzystać, aż do 8. roku życia. Chcemy dzięki temu uniknąć bardzo bolesnego zwichnięcia bioder i postarać się o ich dobre ukształtowanie. Aby powstrzymać rozwijającą się skoliozę, potrzebny jest też drogi sprzęt rehabilitacyjny, taki jak siedzisko i wózek. Nasza codzienność to wizyty u lekarzy i ciągła rehabilitacja. Robimy co w naszej mocy, żeby zapewnić synkowi wszystko, co potrzebne. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, w której zabraknie nam na niezbędne leki czy ćwiczenia lub sprzęt. To wszystko jest jednak niesamowicie kosztowne i zabiera nam właściwie wszystkie środki… Pokładamy wielkie nadzieje w dobrych sercach ludzi. Wierzymy, że czekają nas jeszcze piękne chwile i że nasze starania dadzą rezultaty. Jedyne, o czym marzymy to dobre życie dla naszego małego wojownika! Prosimy, pomóż nam zapewnić mu lepszą przyszłość… Rodzice