Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Zuzanna Nowak
4 dni do końca
Zuzanna Nowak , 6 lat

Rehabilitacja i leczenie drogą do dobrego życia - pomóż Zuzi!

Zuzia to wspaniała dziewczynka, która od pierwszych chwil życia musi dzielnie walczyć o swoją sprawność. Córeczka urodziła się z poważną wadą serduszka, która wymagała natychmiastowej operacji. Czas po porodzie był dla mnie niezwykle trudny. Zamiast tulić, trzymać Zuzię w ramionach, musiałam oddać ją w ręce lekarzy, zaufać, że jeszcze do mnie wróci. Rozpacz, strach, niepewność – to wszystko towarzyszyło mi w tamtych chwilach... Nigdy nie zapomnę tego, jak wszystkie te emocje biły się w mojej głowie. Przez długie godziny operacji, żyłam nadzieją, że wszystko będzie dobrze. Całe szczęście, operacja zakończyła się sukcesem! Po tych trudnych chwilach nadszedł moment  wytchnienia. Niestety nie trwał on tak długo, jak bym tego chciała... Najprawdopodobniej na skutek operacji doszło u Zuzi do lekkiego niedotlenienia mózgu. Dziś córeczka ma już kilka lat, ale nie mówi, nie chodzi prawidłowo, cierpi na opóźnienie rozwojowe. Zuzia jest bardzo dzielna, ale wymaga wielu kosztownych badań, mnóstwa ćwiczeń i stałej rehabilitacji. Proszę, pomóż mi zapewnić dziecku odpowiednie leczenie, a tym samym dobrą przyszłość mojej córki! Ewa, mama

6 369 zł
Jarek Trafimau
Jarek Trafimau , 13 lat

Nierówna walka z okrutnym przeciwnikiem! Ponownie pomagamy żyć z SMA!

Minęło już 9 lat, od kiedy żyjemy ze straszną diagnozą, która dla nas – rodziców brzmiała jak wyrok. Mimo że nasz upragniony syn urodził się zdrowy, to nasz świat runął jak domek z kart, kiedy usłyszeliśmy od lekarzy, że cierpi na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni typ II.  Przez te wszystkie lata walczymy na każdy możliwy sposób. Wyjechaliśmy z Białorusi do Polski, aby tu leczyć Jarka. Dzięki temu nasz synek otrzymał 5 ratujących życie zastrzyków, które spowalniają postęp SMA! Zakładaliśmy również tutaj zbiórki na kolejne niezbędne wyposażenie... To dzięki Wam udało nam się kupić pionizator, gorset, a także wózek inwalidzki, dzięki któremu każdego dnia ciało naszego dziecka jest utrzymywane w prawidłowej pozycji. Jednak dziś znów nie mamy innego wyjścia. Błagamy Was o pomoc! Niestety oprócz leczenia potrzebujemy również środków na rehabilitację, aby nasz synek mógł szybciej dojść do siebie. To wszystko jest niesamowicie drogie... Dlatego prosimy – pomóż nam walczyć o Jarosława! Maria – mama Jarka ➡️ Licytuj i pomóż Jarkowi

62 198,00 zł ( 91,21% )
Brakuje: 5 994,00 zł
Mariusz Wnuk
Mariusz Wnuk , 43 lata

Potrącony przez samochód walczy o powrót do zdrowia! Pomóż Mariuszowi!

Sylwestrowa noc to dla większości czas podsumowań i planowania nowego. Czas nadziei i myślenia o przyszłości. Dla naszego Mariusza tegoroczna sylwestrowa noc mogła być ostatnią w jego życiu… Gdy wszyscy witali Nowy Rok, on został potrącony przez samochód. Trafił do szpitala, gdzie zaczęła się walka o życie. Bardzo prosimy, pomóż Mariuszowi wrócić – do nas i do zdrowia! W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia wydarzył się tragiczny wypadek samochodowy, w którym ofiarą był Mariusz – nasz syn, brat, przyjaciel… Nie mogliśmy uwierzyć, gdy po drugiej stronie słuchawki usłyszeliśmy te najgorsze wieści!  Po potrąceniu przez samochód Mariusz trafił do szpitala, gdzie stwierdzono poważny uraz czaszkowo-mózgowy. Nie było wiadomo, czy z tego wyjdzie. A jeśli jakimś cudem mu się uda, w jakim będzie stanie… Mariusz to na szczęście silny, wysportowany, młody mężczyzna. Wygrał walkę o życie. Zaczął walkę o zdrowie i sprawność… W wyniku doznanych obrażeń ma częściowy niedowład lewej strony ciała. By mieć szansę na odzyskanie choć po części utraconego życia, potrzebuje intensywnej rehabilitacji. Ta jednak jest niezwykle kosztowna. Dlatego właśnie postanowiliśmy poprosić o pomoc.  Prosimy, dołóż swoją cegiełkę do terapii, aby Mariusz mógł wrócić do zdrowia i kontynuować swoje życiowe pasje! Największym jego marzeniem jest wystartowanie po raz kolejny w zawodach kulturystycznych, w których kiedyś brał udział regularnie. Teraz tamto życie może dla większości wydawać się tylko mglistym wspomnieniem, ale dla Mariusza jest celem, który daje mu siłę do walki! Każda złotówka przybliży Mariusza do spełnienia jego marzeń. Będzie wspaniałym darem dla jego rodziny i przyjaciół, którzy będą się cieszyć jego obecnością po powrocie do zdrowia. Tak bardzo na to czekamy… Prosimy, pomóż Mariuszowi. Mama, brat, rodzina i przyjaciele Mariusza

23 737,00 zł ( 27,04% )
Brakuje: 64 029,00 zł
Leon Banasiewicz
Leon Banasiewicz , 2 latka

Śmiertelne zagrożenie w główce Leosia. Pomóż ratować chłopca!

Pierwsze chwile życia Leonka były czymś najpiękniejszym, co mogło nas spotkać. Jeszcze wtedy byliśmy pewni, że nasz synek jest zdrowym chłopcem. Niestety do czasu… Później zaczęły spadać na nas kolejne, brutalne diagnozy! Leoś urodził się 7 grudnia 2021 roku. W drugiej dobie życia, podczas badania USG główki, lekarz wykrył bardzo niebezpieczną zmianę tj. malformację żyły Galena! Zamarliśmy... Sytuacja była dramatyczna, Leoś mógł w każdej chwili nas opuścić, nie było mowy o wypisie do domu. Było za to pilne skierowanie do innego szpitala! Podjęto bardzo szybkie kroki, dzięki którym zostaliśmy przetransportowani do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i tam Leon przeszedł pierwszy zabieg embolizacji.  Dodatkowo w trakcie leczenia okazało się, że mamy jeszcze do czynienia z bardzo poważną wadą serca tj. nieprawidłowe ujście żył płucnych, wady rozwojowe przegród serca, ubytek przegrody międzykomorowej. Okazuje się również, że przez zmianę w główce pojawiły się problemy żywieniowe, przez co Leon jest karmiony za pomocą sondy. Przed nami również kolejne operacje embolizacji… Obecnie jesteśmy pod opieką najlepszych specjalistów. Leon przyjmuje na stałe leki na serce, potrzebuje stałej kontroli funkcji życiowych. Jesteśmy pełni nadziei, że Leoś z tego wszystkiego wyjdzie i będziemy mogli cieszyć się wspólnymi chwilami. By móc walczyć o synka potrzebujemy Waszego wsparcia.  Prosimy, nie bądź obojętny... Malwina i Łukasz, rodzice

20 763 zł
Michał Bednarski
Michał Bednarski , 9 lat

Z nadzieją na lepszą przyszłość...

Kiedy Michaś skończył rok, zdiagnozowano u niego padaczkę. Wiedziałam, że będzie mi potwornie ciężko walczyć o przyszłość wnuczka, ale wiedziałam też, że nie mogę się poddać. Nigdy... Niestety problemów z biegiem czasu przybywało. U Michała zdiagnozowano zaburzenia rozwoju. Mimo że jest inteligentny, jest też bardzo nerwowy i potrzebuje stałej opieki. Najważniejsza w naszej codzienności jest systematyczna rehabilitacja i podejmowanie kolejnych terapii – z logopedą, psychologiem, pedagogiem... Obecnie realizujemy terapię dotlenienia mózgu w komorze hiperbarycznej. Choroby jednak nie ustępują... Proszę, pomóż nam! Maria, babcia Zbiórkę dla Michała możesz także wesprzeć tutaj: Licytacje dla Michalka  

22 493 zł
Karol Smętek
11 dni do końca
Karol Smętek , 14 lat

Choroba, która może prowadzić do śmierci! Pomagamy Karolowi!

Życie jest naprawdę niesprawiedliwe. Zwłaszcza wtedy, kiedy wielkie nieszczęścia spotykają małe, bezbronne i niewinne dzieci... Tak trudno się z tym pogodzić...  Gdy Karol przyszedł na świat, był zdrowym, książkowo rozwijającym się chłopcem. Niestety, od samego początku dużo chorował. Infekcje ucha, gardła, oskrzeli, bóle brzucha, mięśni – to była niemal nasza codzienność. Byliśmy jednak spokojni, ponieważ lekarze za każdym razem zapewniali nas, że to przejściowe i lada moment minie.  Niestety, w 2019 roku stan Karola znacznie się pogorszył. Pojawiły się drgawki, tiki, krzyki. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Zaczęliśmy się niepokoić... Bez zastanowienia rozpoczęliśmy nasz maraton. Biegaliśmy od lekarza do lekarza i szukaliśmy pomocy. Był to dla nas bardzo wyczerpujący czas, pełen narastającego lęku i permanentnego stresu.  Początkowo padła diagnoza zespół Tourette'a. Niestety, tragiczne w skutkach leczenie nie przyniosło żadnej poprawy. Wiedzieliśmy, że musimy szukać dalej. Wykonaliśmy niezliczoną ilość prywatnych badań, które w końcu pozwoliły poznać nam prawdę. U Karola zdiagnozowano boreliozę, a także zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. Trudno mi opisać słowami to, co czuje matka, kiedy dowiaduje się, że jej dziecko jest tak poważnie chore...  Natychmiast rozpoczęliśmy leczenie wlewami z immunoglobulin. Udało nam się zdobyć środki na pierwszy cykl, po którym niemal od razu było widać poprawę. Niestety, nie na długo, ponieważ ostatnie badania wykazały, że stan Karola znów się pogorszył. By mój syn miał szansę w pełni wyzdrowieć, konieczne są trzy wlewy w odstępie maksimum 8 tygodni, a  także dodatkowe leczenie boreliozy, które również dużo kosztuje... Codzienne rano budzę się i czuję narastające poczucie lęku. Boję się, że jeśli Karol nie podejmie odpowiedniego leczenia choroba w szybkim czasie może doprowadzić do kolejnych katastrofalnych skutków – najpierw niepełnosprawności, a następnie śmierci.  Nie mogę pogodzić się z tym, że od pieniędzy zależy życie mojego dziecka, dlatego proszę, pomóż! Beata, mama

56 424 zł
Marek Anzorge
Marek Anzorge , 52 lata

Upadek zniszczył zdrowie Marka! Ratuj!

Moment, ułamek sekundy, chwila… Tak niewiele trzeba, by wydarzyła się tragedia. 15 stycznia tego roku, mój ukochany mąż uległ wypadkowi. Upadek z wysokości kilku metrów zmieniła nasze życie... Skutkiem upadku jest złamany odcinek piersiowy kręgosłupa oraz uszkodzony rdzeń... Byliśmy załamani, ale jednocześnie pełni nadziei, ponieważ mąż natychmiast trafił na stół operacyjny, by ratować jego stan przed jeszcze gorszymi skutkami.  Dalsze postępowanie to przede wszystkim rehabilitacja. Lekarze mówią, że nie można tego zaniedbać – chodź rdzeń został uszkodzony jest szansa, że mąż odzyska jakiś procent sprawności. Niestety, główną przeszkodą w odzyskiwaniu zdrowia są środki –  a dokładniej ich brak. Kwoty rehabilitacji, turnusów oraz zabiegów przekraczają nasze możliwości. A najważniejsze, to działać szybko. Razem z mężem zdecydowaliśmy się na założenie zbiórki, ponieważ wierzymy, że wspólnymi siłami uda się zawalczyć o sprawność Marka.  Każda złotówka, dobre słowo czy udostępnienie to paliwo do działania. Musimy przejść tę drogę sami, a największy jej trud spoczywa na Marku. Każda pomoc uczyni ją lżejszą do pokonania. Zofia, żona Marka

16 150 zł
Julia Truszkowska
Julia Truszkowska , 2 latka

Julia – nasza córeczka, która potrzebuje Twojej pomocy!

Mieliśmy inne plany… Mieliśmy ich mnóstwo. Niecierpliwie czekaliśmy na moment, w którym nasza córeczka pojawi się na świecie, aby móc zacząć je realizować. Niestety los zadecydował inaczej. Na pierwszy rzut oka Julia wygląda na zupełnie zdrową dziewczynkę. Natura obdarowała naszą małą córeczkę dodatkowym chromosomem i będzie całe życie zmagać się z wadą genetyczną. Niestety to nie jedyna przeciwność losu z którą musi się zmierzyć. U Julii wykryto również wadę serca oraz przetokę zwrotno-systemową wątroby. Na początku był wielki szok, ale potem pogodziliśmy się z diagnozą, bo przecież nie na wszystko mamy wpływ. Każdego dnia, gdy patrzymy na uśmiechniętą i rozkoszną buzię Julci, czujemy nieskończoną miłość. Pomimo choroby nasza córeczka jest radosna i dzielnie zmaga się z przeciwnościami, które już piszą scenariusze. Wiemy, że Zespół Downa to choroba genetyczna, której nie da się wyleczyć, ale dzięki zapewnieniu córce odpowiedniej opieki możemy sprawić, że jej życie będzie łatwiejsze, szczęśliwe i długie.  Przygotowanie naszej córeczki do dorosłego życia zaczyna się już dzisiaj! Będzie wymagało od nas intensywnej pracy na pełnych obrotach. Już teraz Julia potrzebuje regularnej i ciągłej rehabilitacji, a w przyszłości będzie musiała codziennie odbywać zajęcia na basenie oraz brać udział w turnusach rehabilitacyjnych. Dodatkowo nasza córeczka musi być pod stałą opieką wielu specjalistów, aby jej rozwój przebiegał jak najlepiej. Dlatego prosimy ludzi dobrego serca o wsparcie, aby pomóc Julii w tej długiej drodze o dobrą przyszłość! Każdego dnia kochamy ją coraz bardziej i mocniej. To się nigdy nie zmieni. Jednak wychowywanie dziecka z zespołem Downa będzie wymagało innych form wsparcia i opieki. Będziemy musieli na nie odpowiedzieć, by córeczka mogła rosnąć zdrowa i rozwijać się na miarę swoich możliwości. rodzice Julii

13 483 zł
Beata Habet
4 dni do końca
Beata Habet , 52 lata

Kiedy spokojne życie brutalnie przerywa nowotwór! Pomóżmy Beacie...

Wyobraź sobie, że wiedziesz normalne życie. Masz rodzinę, przyjaciół, pracę. Pomimo codziennych trudności wszystko układa się dobrze, a Twoje poczucie bezpieczeństwa jest na wysokim poziomie. Twoje plany i marzenia sięgają daleko w przyszłość. Nie martwisz się o następny dzień, a codzienność swobodnie płynie. Nagle wszystko się zmienia... W jednej krótkiej chwili, jakby ktoś przełączył pstryczek, Twoje życie zostaje wywrócone do góry nogami. Tak właśnie było u mnie. Niespodziewana diagnoza spadła jak grom, odbierając stabilny grunt pod nogami. Dziś moje życie to ciężka walka o każdy następny dzień. Zachorowałam na raka ponad rok temu. Z powodu choroby właściwie od razu musiałam przestać pracować. Częste badania i coraz gorsze samopoczucie uniemożliwiły mi codzienne czynności. Wtedy myślałam o tym, czy kiedykolwiek zdrowie pozwoli mi wrócić do normalności... Mieszkam sama i sama ponoszę koszty wszystkich rachunków. Po ich opłaceniu ciężko mi związać koniec z końcem. Oczywiście posiadanie rzeczy materialnych czy brak pieniędzy nie jest tragedią... Ja po prostu nie chcę wybierać pomiędzy godnym życiem,  a ratowaniem zdrowia...  Leki, witaminy, oraz dojazdy do lekarza sporo mnie kosztują. Nie posiadam prawa jazdy ani własnego środka transportu, co dodatkowo utrudnia mi walkę z chorobą. Jestem jak na szpilkach, bo nie wiem kiedy i ile będę potrzebowała pieniędzy na walkę z chorobą. Zaprzestanie starań o lepsze jutro, nie wchodzi w grę!  Bardzo chciałabym być samodzielna. Niestety sytuacja, w jakiej się znalazłam, mi to uniemożliwia. Jest to niezwykle przytłaczające! Każda podarowana złotówka będzie dla mnie ogromną pomocą! Chociaż nie jest to łatwe, bardzo o to proszę...  Beata

4 173 zł