By nie stracić sił i walczyć o życie! Pomocy!
Kiedy życie nareszcie pokazało mi swoją dobrą stronę, spadła na mnie druzgocąca diagnoza - złośliwy rak jajnika i nadczynność tarczycy. Z chorobą walczę już kilka lat. Przeszłam dwie serie chemioterapii i jedną operację. Mam nadzieję, że dzięki zbiórce będę mogła wykonać szereg badań i konsultacji, wybrać najlepszą drogę leczenia, pokryć koszty dojazdu do Centrum Onkologii i szpitala oddalonych o 320 km od miejsca zamieszkania, wykonać badania diagnostyczne, zakupić niezbędne leki i opatrunki. Każdego dnia staram się być pozytywną osobą i cieszyć się życiem mimo depresji i codziennego stresu. Przez lata łapałam się każdej nadziei na poprawę stanu zdrowia. Podejmowałam się coraz to nowych metod leczenia, jednak wszystkie zawodziły... Dziś nadzieję daje mi nierefundowany lek – skuteczny i potwornie drogi. Proszę, po raz kolejny, z wielką pokorą i nadzieją o wsparcie finansowe. Sama nie dam rady, a bardzo pragnę żyć. Choroba pokazała mi, jak piękne potrafi być życie i jak wiele chciałabym jeszcze zrobić i zmienić. Wierzę w ludzi, wierzę, że po raz kolejny spotkam się ze wsparciem osób, które będą chciały mnie wesprzeć w walce o życie. Jestem wdzięczna za każdy grosz wart sztabki złota, która jest ceną za życie! Ela