Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Tomasz Wolan
Tomasz Wolan , 45 lat

Kiedy codzienność jest udręką...

Jestem w wieku, w którym niełatwo prosi się o pomoc. Właściwie nie wiem, czy w życiu człowieka przychodzi moment, kiedy proszenie nie jest już problemem... Jednak ja jestem jeszcze młody, a jedyne o czym marzę, to bym mógł normalnie żyć! Od lat zmagam się z chorobami kręgosłupa. Dokładnie rozpoznano: dyskopatię, chorobę krążka międzykręgowego, zaburzenia korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych. Diagnozy można by wymieniać i wymieniać, a każda z nich to nie tylko kolejne kartki w niekończącej się historii moich chorób, ale też strach i niepewność. Sen z powiek spędza mi pytanie, czy sobie poradzę. Ile jeszcze będę w stanie znieść. Nie wiem, wiem tylko, że się nie poddam! Leczenie i rehabilitacja pochłaniają ogromne środki, dlatego proszę – pomóż mi! Tomasz

1 051 zł
Antek Noszczyk
Antek Noszczyk , 14 lat

By przyszłość Antka była choć trochę łatwiejsza...

Już w czasie ciąży Antoś rozwijał się gorzej niż jego braciszek, ale prawdziwa walka zaczęła się w momencie przyjścia chłopców na świat. Od pierwszych chwil zostali objęci wielospecjalistyczną opieką. O ile Jaś rósł zdrowo, życie Antosia okazało się trudną drogą. U synka zdiagnozowano mózgowe porażenie dziecięce.  Minęły lata odkąd naszym życiem zawładnęły leczenie i rehabilitacja. Mimo naszej codziennej walki, synek nie mówi, dlatego komunikuje się z nami jedynie za pomocą gestów. Antoś nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować, ale wiemy, że nie możemy się poddać! Wciąż wierzę w jego lepszą przyszłość, dlatego proszę o Waszą pomoc! Mój synek potrzebuje regularnej rehabilitacji i zajęć z fizjoterapeutą. Niestety koszty leczenia stale rosną, a mi brakuje środków, by mu to zapewnić. Każde wsparcie i każda złotówka będzie dla mnie ogromnym wsparciem. Dziękuję! Sylwia, mama Antosia

9 533,00 zł ( 17,92% )
Brakuje: 43 659,00 zł
Patryk Kasjaniuk
Patryk Kasjaniuk , 7 lat

W drodze ku samodzielności z trisomią 21 - pomagamy Patrykowi!

Patryk urodził się z Zespołem Downa, zdiagnozowano u niego szereg wad współistniejących między innymi wadę serca (VSD), wadę wzroku i słuchu, niedoczynność tarczycy. Przez znaczne osłabienie mięśniowe Patryk swoje pierwsze kroki postawił po trzecich urodzinkach - dziś dzięki intensywnej rehabilitacji jest znacznie silniejszy. Synek potrafi biegać i skakać, jego napięcie mięśniowe się poprawiło, lecz nadal musimy systematycznie ćwiczyć, by Patryk mógł choć trochę dorównać swoim rówieśnikom. Zespół Downa wiąże się z opóźnieniem psychoruchowym, jednak Patryk dzielnie walczy każdego dnia, aby nadrobić zaległości, które dostał na samym starcie życia. Patry dzielnie ćwiczy na zajęciach pedagogicznych, logopedycznych, rehabilitacji, podczas terapii SI i terapii ręki. Każdy jego postęp to krok ku samodzielności, Patryk jest wesołym chłopcem, który potrafi cieszyć się z każdej chwili, przy czym także emanuje ogromną miłością. Pragniemy, aby Patryk nadal mógł systematycznie korzystać z terapii rozwijających: pedagoga, logopedy terapii SI, terapii rehabilitacyjnych, które wspomagają jego całościowy rozwój. Niestety koszty nieustannie rosną, coraz częściej są ponad nasze siły. Bez pomocy osób o dobrych sercach nie poradzimy sobie. Bardzo prosimy o wsparcie Patryka, o udostępnienie zbiórki. Rodzice Patryka

7 166,00 zł ( 40,09% )
Brakuje: 10 707,00 zł
Paweł Łach
6 dni do końca
Paweł Łach , 4 latka

Pierwszy krok w stronę sprawności! Pomagamy Pawełkowi!

Marzę o tym, by zobaczyć, jak Pawełek raczkuje, jak stawia swoje pierwsze kroki. Pewnie gdyby nie choroba, już dawno biegalibyśmy za synkiem, nie mogąc go dogonić... Pawełek nie siada, nie raczkuje, nie chodzi. Jest pod stałą opieką neurologa. Ma zaburzenia neurorozwojowe. Synek wymaga kosztownej rehabilitacji, a także specjalistycznego sprzętu. Wraz z mamą Pawełka robimy, co w naszej mocy, by usprawnić synka. W domu staramy się rehabilitować go metodą Vojty, jednak prawdziwe postępy Pawełek robi w czasie turnusów rehabilitacyjnych. Proszę, pomóż! Spraw, by mój synek mógł postawić pierwsze kroki, by mógł bawić się ze swoim bratem Piotrusiem! Każda nawet najmniejsza kwota ma tu wielkie znaczenie, dlatego tak bardzo liczymy na Twoje wsparcie! Zbyszek, tata Pawełka

2 259 zł
Patryk Stachowiak
Patryk Stachowiak , 26 lat

Wypadek zniszczył życie Patryka. Walka o powrót do sprawności trwa!

Ciężko uwierzyć, że jedna chwila przekreśliła dotychczasowe życie Patryk. W kilka sekund z energicznego, pełnego radości i pogody ducha chłopaka, zamienił się w pacjenta szpitala walczącego o swoje życie i sprawność. Całą rodziną czekamy na jego powrót do zdrowia i domu, jednak w tej niezwykle trudnej walce, potrzebne jest nam wasze wsparcie!  Patryk chciał zostać zawodowym kierowcą, żył motoryzacją. Niestety nieszczęśliwy splot wydarzań przerwał jego ułożoną codzienność. Tragiczny wypadek odebrał mu zdrowie i sprawność. Dziś walczy, by kiedykolwiek móc odzyskać swoje dawne życie. Nieszczęśliwy wypadek… Kierowca jadący z naprzeciwka uderzył w samochód Patryka. Zderzenie czołowe, a w jego wyniku uraz wielonarządowy, krwotok, obrzęk mózgu… Zwichnięcie stawu biodrowego, złamana kość biodrowa, niewydolność oddechowa. Lista dolegliwości Patryka wydaje się nie mieć końca. Na końcu tej listy znajduje się nasze przerażenie i poczucie niesprawiedliwości.  Patryk w tym roku skończy 24 lat. Ma przed sobą całe życie… Od małego bardzo zaradny, pomocny w domu. Od razu po szkole podjął pracę. Był bardzo lubiany przez kolegów i znajomych. Kiedy była potrzebna komuś pomóc, zawsze można było na niego liczyć, nieważne jaka była data i godzina. Kocha zwierzęta, sam ma swojego pieska. Jak każdy młody człowiek snuł plany i marzenia.  Jest jednak szansa, by z tego wyszedł! Intensywna rehabilitacja daje nadzieję na powrót do sprawności. Pozycjonowanie, wzmocnienie tułowia, poprawa kontroli nad ciałem oraz przystosowanie do wózka inwalidzkiego – o to walczymy w pierwszej kolejności. Syn zaczyna mówić pojedyncze słowa, a krwiak z jego głowy został usunięty, Wydawać by się mogło, że jest bezpieczny. Niestety, teraz pojawia się kolejny problem – zdobycie środków na rehabilitację, która jest pilna i bardzo potrzebna. Każdą podarowaną złotówkę Patryk dzielnie wykorzysta, by odzyskać samodzielność, tego jesteśmy pewni. Proszę, okaż serce i daj nadzieję na powrót mojego syna do sprawności.  Bliscy Patryka    

21 416,00 zł ( 18,4% )
Brakuje: 94 925,00 zł
Maciej Przeklasa
Maciej Przeklasa , 8 lat

Uwolnij Maćka z pułapki autyzmu! Daj nadzieję na samodzielną przyszłość!

Mój synek, pomimo wieku nadal jest zupełnie niesamodzielny. Autyzm nie pozwala mu się normalnie rozwijać i cieszyć dzieciństwem jak inne, zdrowe dzieci. Każdego dnia walczę, by Maciej był w przyszłości samodzielny. Intensywne leczenie, terapie i rehabilitacja w dzieciństwie dadzą mu szansę na normalne życie. Dlatego tak ważne jest, by dziś zapewnić mu odpowiednie leczenie. Maciej wymaga stałej uwagi i opieki. Synek nie mówi, nie komunikuje się z nami i innymi dziećmi. Nie potrafi bawić się z rówieśnikami, zamyka się w swoim własnym, malutkim świecie. Synek nie radzi sobie z emocjami, nie potrafi ich kontrolować i czytać emocji drugiego człowieka. Cierpi na nadwrażliwość dźwiękową, która każdego dnia utrudnia mu funkcjonowanie. Maciuś wymaga wielokierunkowej terapii. Niezwykle ważne są zajęcia z integracji sensorycznej, wizyty u psychologa, neurologopedy i rehabilitacja. Pragnę zapewnić dziecku jak najlepszą opiekę medyczną, bo wiemy, że będzie ona rzutowała na całej jego przyszłości. Z Twoją pomocą będzie to możliwe! Mama Maćka

11 317,00 zł ( 64,62% )
Brakuje: 6 194,00 zł
Igor Kinal i Nikodem Zachariasz
Igor Kinal i Nikodem Zachariasz , 12 lat

Ciężka walka o zdrowie braci wciąż trwa - pomóż!

Dwaj bracia, obaj równie ciężko doświadczeni przez los... Zarówno Igor, jak i parę lat później Nikoś, na świat przyszli w zamartwicy urodzeniowej, która pociągnęła za sobą bardzo poważne konsekwencje. Codziennie walczymy o zdrowie Igora i Nikosia. Rehabilitację możemy kontynuować także dzięki Waszemu wsparciu. Prosimy o dalszą pomoc, aby nasza ciężka walka mogła trwać. Igor ma 10 lat. Urodził się jako wcześniak. Oprócz zamartwicy miał wrodzone zapalenie płuc, dysmorfię, przerost mięśnia sercowego, przerost nadnerczy. Jego wątroba nadmiernie rosła i dzisiaj ma rozmiar większy niż u osoby dorosłej. Biopsja nic nie wykazała. Lekarze nie wiedzą jeszcze, co jest Igorkowi. Obecnie podejrzewają 3 choroby genetyczne. Lista diagnoz, które spadły na Igora jest niestety bardzo długa… Kiedy synek miał trzy latka, zdiagnozowano u niego glikogenozę, niedosłuch oraz krótkowzroczność wysokiego stopnia obu oczu. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i zaufać, że Igora da się wyleczyć...  Ostatnio niestety doszła diagnoza o głębokim niedowidzeniu oka prawego. Syn traci wzrok, a stan oczu się pogarsza. Nasz młodszy synek – Nikodem – skończył 2,5 roku. Kiedy się urodził, owinięty był dwa razy bardzo ciasno pępowiną, co spowodowało u niego bardzo ciężką zamartwicę. Był długo reanimowany i dwa razy intubowany. W trakcie transportu zatrzymała się akcja serca. W szpitalu został od razu wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną, w której był dwa tygodnie. Aby zapobiec bardziej rozległy krwawieniom, uszkadzającym jego mózg, wprowadzono go w hipotermię. Teraz czeka nas walka o prawidłowy rozwój chłopców, częste rehabilitacje i kontrole u specjalistów. Ciężko jest walczyć o zdrowie jednego dziecka. Nas los doświadczył podwójnie i dzisiaj musimy zrobić wszystko, aby jak najlepiej pomóc naszym synkom. By kiedyś, kiedy będą już dorośli, byli w stanie samodzielnie funkcjonować... Rodzice

2 152 zł
Denis Pietrzak
Denis Pietrzak , 3 latka

Denis nie może stracić wzroku! Ratujmy jego przyszłość!

Ciężko wyobrazić sobie, co czuje nasz syn. Ciężko pogodzić się z myślą, że jego problemy ze wzrokiem mogą doprowadzić do tragedii. Nasza historia zaczęła się dość niedawno... Denis miał zaledwie parę miesięcy. W ciągu dnia nie chciał patrzeć na ludzi, na niebo, na przedmioty... Zaniepokoiło nas to. Udaliśmy się do lekarza rodzinnego, który stwierdził, że Denis ma problemy ze wzrokiem i natychmiast skierował nas do lekarzy specjalistów – po ratunek.  U Denisa stwierdzono nadwzroczność, oczopląs, światłowstręt, zeza zbieżnego i wadę +4,5 na oko prawe i 4,0 na oko lewe. Przeszliśmy badania neurologiczne i okulistyczne, byliśmy w szpitalu Klinicznym w Szczecinie na oddziale okulistyki dziecięcej. Po otrzymaniu wyników zaczęła się walka o jego wzrok. Diagnoza była bezlitosna. Rozpoznanie: zwyrodnienie siatkówki dziedziczne Jest to bardzo rzadka choroba genetyczna, nieuleczalna, prowadząca do ślepoty całkowitej. Jest maleńka szansa na zatrzymanie choroby. Szansa, której będziemy się trzymać, bo nie możemy dopuścić do siebie myśli, że Denis niebawem przestanie nas widzieć.  Jesteśmy w trakcie wykonywania badań genetycznych w Centrum Genetyki Klinicznej. Czekanie na wyniki to jak czekanie na wyrok. Mimo że rokowania są brutalne, cały czas wierzymy, że jeszcze będzie dobrze. Staramy się przychylić naszemu synkowi nieba i walczyć o jego codzienny komfort.  Ponieważ u Denisa występuje ogromny światłowstręt, nasze życie to życie w ciemni. W ciągu dnia wszystkie okna muszą być zasłonięte, a dom przyciemniony. Jeśli o to nie zadbamy, synek będzie bardzo źle się czuł i miał problemy z rozwojem kolejnych funkcji życiowych…  Badania genetyczne i wizyty u specjalistów są bardzo kosztowne. Niestety jedyną przeszkodą w diagnozowaniu i leczeniu Denisa są pieniądze. Denis skończył dopiero roczek, ma całe życie przed sobą.  Pęka nam serce na myśl, że nasz synek może być niewidomy i już nigdy nie zobaczyć świata, który my widzimy... Ma tyle pięknych miejsc do zobaczenia, tyle cudownych chwil przed nim, których może już nie zobaczyć... Błagamy o pomoc. Ratujmy oczka Denisa!  Błagam, pomóżcie nam uratować wzrok naszego synka...  Iga i Marcin, rodzice

36 468 zł
Konrad Kurdek
Konrad Kurdek , 6 lat

Mały chłopiec, wielka walka! Pomóżmy pokonać nowotwór!

U 3-letniego Konrada zdiagnozowano rzadkiego chłoniaka. Chłoniak Burkitta zaatakował w trzech miejscach! Guz na kręgosłupie zajmuje aż 4 kręgi, przez co Konrad stracił czucie w nogach. Wdrożony został już plan leczenia, jednak walka będzie długa, a Konrad będzie potrzebował bardzo długiej rehabilitacji. Każda złotówka jest w stanie pomóc! Wszystko zaczęło się w lutym, od silnego bólu brzucha. Natychmiast zabraliśmy synka do lekarza, który przepisał mu leki. Niestety nie pomogło, dlatego kolejnym krokiem była wizyta na SOR. Badania nic nie wykazały, przez co padło podejrzenie, że to zaburzenia na tle nerwowym. Niestety objawy się nasilały. Któregoś dnia rano synek nie chciał wstać z łóżka. Okazało się, że nie jest w stanie chodzić... Znów SOR, pilna tomografia i kolejne podejrzenie – tym razem wirusowego zapalenia mózgu. Po kolejnych konsultacjach przewieziono Konrada na oddział neurologii w szpitalu w Gdańsku, gdzie usłyszeliśmy najgorsze słowa w naszym życiu! To nowotwór! Chłoniak Burkitta, który zaatakował w trzech miejscach: zatoce szczękowej, klatce piersiowej i na kręgosłupie. Dlatego synek dostał paraliżu od pasa w dół... Natychmiast zostaliśmy przeniesieni na hematologię, gdzie rozpoczęło się leczenie. Obecnie jesteśmy w trakcie chemioterapii, która ma potrwać do września. Choć to dopiero początek, Konrad walczy bardzo dzielnie. Chłoniak się cofa i zaczynamy mówić o "zanikającej tkance nowotworowej". Borykamy się niestety z powikłaniami. Nadal nie mamy dokładnych informacji, co z kręgosłupem. Nie wiemy, w jakim stopniu nowotwór wpłynie na sprawność Konrada w przyszłości.  Wiemy jedno – musimy zrobić wszystko, by pokonać chorobę i jej konsekwencje. Musimy zapewnić Konradowi jak najlepszą rehabilitację. Prosimy Was o pomoc – każdy grosz ma ogromne znaczenie!

37 414 zł