Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Magda
Zobacz rezultat zbiórki
Magda

Nie pozwól mi umrzeć

Mamy kaszlator!!! Dzięki wsparciu naszego celu Magdalenka ma osobistego asystenta kaszlu który oczyszcza płuca z zalegającej wydzieliny i zapobiega infekcjom. Sprzęt świetnie sie spisuje jesteśmy zadowoleni! Dzięki niemu Madzi lepiej się oddycha, nie ma duszności. Serdecznie dziękujemy z pomoc finansową i okazane serce! Jest nam niezmiernie miło, że nie pozostajemy sami w trudnych chwilach i zawsze możemy liczyć na pomoc ludzi, którym nie jest obojętny los drugiego człowieka, a w szczególności bezbronnego dziecka. Dziękuje, Magdalenka z Rodzicami  

27 147,00 zł ( 100,54% )
Udało się!
Zuzanna Sielicka
Zobacz rezultat zbiórki
Zuzanna Sielicka

Nie pozwólcie rozdzielić mnie z córeczką

Zuzia miała rozpocząć leczenie w Geniu we Włoszech 27 kwietnia 2015 roku. Pojechały z mamą na badania, które trwały cały pierwszy tydzień. Podczas pierwszych dni badań wszystko szło dobrze, nikt nie podejrzewał, że w ostatnim dniu podczas rozmowy z lekarzem okaże się, że Zuzia musi wracać do Polski, ponieważ chemio i radioterapia uszkodziły Zuzi serce... Lekarze nie chcieli ryzykować, ponieważ Zuzia mogłaby nie przeżyć leczenia przeciwciałami.   Po powrocie do Polski w maju 2015 roku Zuzia dostała chemię podtrzymującą. Lekarze postanowili jeszcze raz zbadać serce Zuzi - wyniki wyszły bardzo dobre, nie wykryto uszkodzenia serduszka. Nadzieja na przeciwciała znowu się pojawiła, tylko wszyscy zachodzili w głowę, jak wyniki mogły się tak różnić? Wada stwierdzona we Włoszech miała być na całe życie, więc nie mogła zniknąć w ciągu 2 tygodni. Badanie powtórzono jeszcze kilka razy, żeby mieć pewność, że serce pozwoli rozpocząć terapię. I tak też się stało - 29 czerwca Zuzia ponownie wyjechała do Włoch na leczenie. Najważniejsze badanie - echo serca - wyszło dobrze, kolejne - tomografia, trepanobiopsja, scyntygrafia - też.     W końcu, 13 lipca 2015 (szczęśliwa trzynastka!) Zuzia rozpoczęła terapię, na którą tak długo czekała. Mama mówi, że Zuzia jest chyba rekordzistką, bo teoretycznie już w styczniu była gotowa na terapię, ale zawsze coś nie pozwalało jej rozpocząć. Plan był taki - wykorzystać jak najlepiej czas spędzony na leczeniu, znieść ten cały ból, rozłąkę z rodziną i się nie załamać, tylko trzymać się jednej myśli - Zuzia wyzdrowieje, pokona nowotwór. Pierwszy cykl przeciwciał Zuzia przyjęła bez żadnych problemów. Przy drugim pojawiła się podwyzszona akcja serca i standardowe problemy, czyli brak apetytu, troche gorsze samopoczucie. Przy trzecim cyklu lekarze zaczęli od połowy dawki przeciwciał, później 75%, a potem dopiero całość. 30 listopada Zuzia zaczęła ostatni 5-ty cykl przeciwciał, który zakończył leczenie. Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na badania kontrolne... i żeby zobaczyć po nich taką wiadomość:   Po badaniach Zuzia z mamą wróciły do Polski i zaczęły zapominać o najtrudniejszych chwilach, oddalając je od siebie każdym kolejnym dniem bez choroby. Dziękujemy za pomoc, bez Was to wszystko byłoby to niemożliwe!  

144 681,00 zł ( 100,45% )
Udało się!
Agata
Zobacz rezultat zbiórki
Agata

Najtrudniejsza bitwa

Agata już ma swój wymarzony Rotor, dzięki wam darczyńcom którzy przyczynili się do tego że teraz może ćwiczyć samodzielnie, ręce i nogi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi że udało się zdobyć dodatkowe pieniążki, na tak ważny dla Agaty sprzęt do ćwiczeni. Wszyscy którzy pomogli i Ci, którzy pomagają to ludzie o dobrym sercu. Nasza Agata ćwicząc na Rotorze wzmacnia sobie obręcz barkową, nabiera mięśni,jest silniejsza. Dziękujemy!

1 706,00 zł ( 100% )
Udało się!
Beata Wielicka
Zobacz rezultat zbiórki
Beata Wielicka

Świat Beaty

Wpłaty na rzecz Beaty  ze zbiórki  na Siepomaga pozwoliły na opłacenie rehabilitacji. Zebrana kwota w całosci została przeznaczona na ten cel.  Zajęcia odbyły się w Ośrodku Rehabilitacyjnym. Dzięki zebranym środkom Beatka mogła uczestniczyć w zajęciach z kinezyterapi , terapi ręki, pionizacji  i masażu leczniczego. Zajęcia te sprawiają że mięśnie  staja się mniej napięte, ręce są sprawniejsze, łatwiej się oddycha, skrzywiony kręgosłup mniej boli. Pragnę z całego serca podziękować wszystkim którzy podali nam pomocną dłoń . Każdy gest dobroci wnosi nadzieję i wiarę w lepszą przeszłość. Dzięki Waszemu wsparciu Beatka mogła czynnie uczestniczyć w zajęciach rehabilitacyjnych, które bez Waszej pomocy byłoby nie możliwe. Dziękujemy Kochani!    ''Człowiek jest wielki nie przez to co posiada lecz przez to, kim jest, nie przez to, co ma lecz przez to, czym dzieli się z innymi''

1 737,00 zł ( 34,74% )
Aleksander Kalwat
Zobacz rezultat zbiórki
Aleksander Kalwat

Tak, mamo?

Składam serdeczne podziękowania dla darczyńców na aparat słuchowy dla mojego synka Aleksandra. Rozbrykany Aluś jest bardzo wdzięczny za pomoc finansową ułatwiającą mu dźwięczne odkrywanie świata! Mama  

2 700,00 zł ( 40,29% )
Mikołaj Andruszko
Zobacz rezultat zbiórki
Mikołaj Andruszko

Myśleniem pokonać raka

7-letni Mikołaj z Alwerni w woj. małopolskim toczył ciężki bój z nieoperacyjnym guzem mózgu. Chemioterapia, radioterapia… na długo szpital stał się drugim domem chłopca. Mikołaj cierpiał nie tylko z powodu samego nowotworu, boleśnie odczuwa także skutki leczenia, które spustoszyło jego małe ciało. Gdy wydawało się, że rak został pokonany, w połowie września 2014 roku wykryto wznowę. Tym razem nowotwór był wyjątkowo bezwzględny. Zamknięty w czterech ścianach sali szpitalnej i własnego domu Mikołaj mógł tylko marzyć. Telewizor, Xbox Kinect, roboty, klocki, zabawki… Pewnego jesiennego dnia, do drzwi Mikołaja zapukała Pani Monika, wysłanniczka tajemniczego sponsora, który z portalu siepomaga.pl dowiedział się o Mikołaju. Chłopiec nie mógł uwierzyć, że dostaje upragnioną konsolę Xbox Kinect z 30 grami. A potem, kilka dni później zjawił się kurier. Na widok nowoczesnego telewizora smart z WiFi i paczek z wyśnionymi prezentami, na twarzy chłopca pojawiał się coraz szerszy i piękniejszy uśmiech. Podarunków było tak wiele, że Mikołaj wprost nie wierzył, że to wszystko jest właśnie dla niego. Pomimo osłabienia dzielnie rozpakowywał kolejne paczki, a potem bawił się z uśmiechem na twarzy, jakby na moment zapominając o chorobie. Dzięki nowoczesnemu telewizorowi mógł rozmawiać na skypie z ukochanym dziadkami kiedy tylko zapragnął, mógł zgłębiać tajniki gier na fantastycznym Xboxie grając ze starszym bratem… W kilka miesięcy po otrzymaniu prezentów Mikołaj odszedł od nas na zawsze.

2 000,00 zł ( 100% )
Udało się!
Daria Blecharz
Zobacz rezultat zbiórki
Daria Blecharz

Zapach raka

Serdeczne podziękowanie dla wszystkich darczyńców, którzy przyczynili się do zbiórki pieniędzy dla mojej córki, która w marcu 2013 roku zachorowała na białaczkę limfoblastyczną. Przez 9 miesięcy była podawana chemioterapii, która i tak nie dała 100% pewności ze choroba nie powróci. Podjęto decyzje o przeszczepie szpiku, w styczni 2014 roku córka przeszła przeczep szpiku, który przeszła bardzo ciężko. Po 2 miesiącach wyszliśmy do domu. Ten dzień był dla nas najszczęśliwszym dniem zarówno walka o zdobycie pieniędzy na drogie leczenie, które miesięcznie kosztowało ok 3,500 złotych. Dla mnie i mojej rodziny była to ogromna kwota, ponieważ samotnie wychowuje 2 dzieci i utrzymuje się z alimentów i ze świadczeń na córkę. Dla tego zgłosiłam się do SIEPOMAGA o pomoc i to wy darczyńcy pomogliście w znacznym stopniu z finansować leki i za to jesteśmy wam bardzo wdzięczni za okazaną nam pomoc z całego serca wam dziękujemy.    

4 645,00 zł ( 46,45% )
Zobacz rezultat zbiórki

Kilka prostych słów

Chcielibyśmy bardzo podziękować osobom, które przekazały pieniążki w zbiórce na rehabilitację Jeremiasza. Dzięki Waszej pomocy Jeremiasz ma zapewnioną rehabilitację na parę miesięcy (4 godziny tygodniowo). Jak widać na zdjęciach Jeremiasz jest właśnie pionizowany. Przed Jeremiaszem jeszcze wiele godzin ciężkiej pracy na drodze do sprawności, ale dzięki Wam wiemy, że wszystko jest możliwe. Przesyłamy podziękowania i buziaki od Jeremiasza.

3 710,00 zł ( 67,45% )
Zobacz rezultat zbiórki

W drodze na sam szczyt

Serdeczne podziękowania dla wszystkich Darczyńców, którzy dołożyli swoją cegiełkę, aby Filip mógł uczestniczyć w turnusie rehabilitacyjno- sportowym w Mauszu. Czas spędzony z przyjaciólmi oraz dobra kondycja to uśmiech na twarzy Filipa i radość mamy.  

780,00 zł ( 7,8% )