Mama dwójki dzieci walczy o powrót do sprawności! Pomóż!
Tego dnia nie zapomnę nigdy. 27 stycznia 2024 roku o godzinie 12:00 odebrałem telefon od mamy, która poinformowała mnie, że moja siostra Magda jest w szpitalu i czeka na operację. Byłem przerażony! Nogi ugięły mi się w kolanach, myślałem, że śnie najgorszy koszmar... Na miejscu okazało się, że Magda w nocy dostała rozległego udaru i jest na stole operacyjnym w szpitalu w Rzeszowie. Moja siostra tego dnia dostała dwóch ataków padaczkowych, naprzemiennie z dwoma bardzo ciężkimi i rozległymi udarami, które następowały jeden po drugim. Lekarze podjęli szybką decyzję o zabiegu hemikraniektomii odbarczającej. Po operacji Madzia leżała na OIOMie w śpiączce farmakologicznej i walczyła o życie. Lekarze mówili, aby przygotować się na najgorsze... Po 4 dniach zdecydowano o wprowadzeniu jej w śpiączkę fizjologiczną. Całej rodzinie i przyjaciołom mojej siostry, dni ciągnęły się w nieskończoność… Wszyscy czekaliśmy na cud. 7 dni od operacji, zdarzył się wyczekiwany cud! Magdalena otworzyła oczy, a my wszyscy odczuliśmy ulgę, że do nas wróciła i jest nadzieja, że jeszcze będzie dobrze. Moja siostra pokazała nam wszystkim swoją siłę. Przez kolejne dni sytuacja rozwijała się bardzo dynamicznie, a Magda dzielnie robiła postępy. Madzia jest mamą dwóch cudownych chłopców. Przed tym nieszczęśliwym zajściem, wiodła radosne życie. Zawsze była jak słońce – wnosiła ciepło, dodawała otuchy, siły. A teraz sama potrzebuje pomocy. Ja, jej rodzina i przyjaciele pragniemy spełnić jej marzenie o powrocie do pełnej sprawności. Magda za sprawą ducha walki poczyniła olbrzymie postępy. Rokowania mówiły, że jeśli siostra przeżyje, będzie osoba w stanie wegetatywnym. A Madzia w tej chwili oddycha samodzielnie, rozmawia, sama je i pije, siedzi także stabilnie na wózku inwalidzkim. Pomimo porażenia lewostronnego, zaczęła delikatnie poruszać lewą nogą. Ma ogromną motywację, aby stanąć na nogi. Ogromną siłę Magda odnajduję w oczach swoich dzieci, które bardzo kocha. Pragnie znowu być dla nich wsparciem, być w pełni sprawną, aby towarzyszyć swoim synkom w ich podróży do dorosłości. Madzia regularnie się rehabilituje, lecz to za mało. W tej chwili siostra korzysta z własnych oszczędności, które powoli się wyczerpują. Lekarze Magdy mówią, że najbliższe pół roku będzie decydujące. Czas odgrywa bardzo ważną rolę i bez środków na opłacenie dalszej rehabilitacji, szanse na powrót do pełnej sprawności są małe... Wraz z całą rodziną i przyjaciółmi bardzo prosimy ludzi dobrej woli o wsparcie dla Madzi. Pragnę, aby marzenie mojej siostry się spełniło – żeby mogła wrócić do normalnego funkcjonowania. Wierzę, że Magda będzie sprawna. Dziękuję za każdą złotówkę i dobre słowo. Dawid, brat Madzi