Nasz synek urodził się z wieloma problemami zdrowotnymi. Robimy wszystko, by mógł normalnie żyć...
Zawsze marzyliśmy o dużej, szczęśliwej rodzinie. Mamy trzech synków i córeczkę. Niestety, jedna z naszych pociech zmaga się z problemami zdrowotnymi. Każdego dnia słyszmy: „Mamo, tato, BOLI!”. Pękają nam serca, gdy myślimy, ile nasz synek musiał się już nacierpieć w swoim krótkim życiu. Oczekiwaliśmy na synka, byliśmy przekonani, że urodzi się zdrowy. Wszystkie badania w ciąży były prawidłowe. W szpitalu okazało się jednak, że Salwano przyszedł na świat z wieloma problemami zdrowotnymi. Byliśmy w szoku. Nasz synek urodził się bez prawej kości promieniowej i bez kciuka prawego. Największe kłopoty spowodował jednak układ moczowy, z tego powodu maleństwo musiało być od razu cewnikowane… Tydzień po narodzinach Salwano przeszedł zabieg wyłonienia urostomii. Niedługo później synek ponownie trafił do szpitala. Spędziliśmy tam z nim kolejne 3 miesiące. Uczono nas tam cewnikowania, leczono zapalenie pęcherza. Po tym czasie pojechaliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka, pod opieką którego synek jest do dziś. To 250 km od naszego domu, a na wizyty jeździmy praktycznie w każdym miesiącu, co generuje duże koszty. Salwano jest pod kontrolą wielu specjalistów. W czerwcu lekarze zaplanowali operację usunięcia nerki. Obecnie od dwóch miesięcy synek nie jest już cewnikowany, jednak ból spowodowany zapaleniem układu moczowego każdego dnia utrudnia mu funkcjonowanie. W najbliższej przyszłości planujemy wizytę lekarską, która pozwoli nam zaplanować wieloetapowe leczenie operacyjne rączki. Synek na co dzień stara się normalnie funkcjonować, podnosi przedmioty, które wciąż wypadają z jego objęć... Ponad wszystko zależy nam, żeby Salwano był w pełni sprawny. Nasz synek uwielbia bawić się i spędzać czas z rodzeństwem. Niestety, wiele chwil jego dzieciństwa musi spędzać w szpitalach i w lekarskich gabinetach. Mamy nadzieję, że przebyte zabiegi przyniosą spodziewane efekty i będzie mógł żyć tak, jak jego rówieśnicy. Wierzymy, że z Waszym wsparciem będzie to możliwe! Rodzice